21.04.2023 Views

Światową Zgoda

Dlatego nie ma mowy, aby istniał wspólny chrześcijański rząd nad całym światem, a nawet nad pojedynczym krajem lub jakimkolwiek większym skupiskiem ludzi, ponieważ niegodziwcy zawsze przewyższają liczebnie dobrych. Dlatego człowiek, który odważyłby się rządzić całym krajem lub światem za pomocą ewangelii, byłby jak pasterz, który zgromadziłby w jednej owczarni wilki, lwy, orły i owce, i pozwoliłby im swobodnie mieszać się między sobą, mówiąc: "Pomagajcie sobie nawzajem, bądźcie dobrzy i spokojni wobec siebie. Owczarnia jest otwarta, pokarmu jest pod dostatkiem. Nie musicie się obawiać psów i kijów". Owce bez wątpienia zachowałyby pokój i pozwoliłyby się karmić i rządzić w sposób pokojowy, ale nie żyłyby długo, ani jedno zwierzę nie przeżyłoby drugiego.

Dlatego nie ma mowy, aby istniał wspólny chrześcijański rząd nad całym światem, a nawet nad pojedynczym krajem lub jakimkolwiek większym skupiskiem ludzi, ponieważ niegodziwcy zawsze przewyższają liczebnie dobrych. Dlatego człowiek, który odważyłby się rządzić całym krajem lub światem za pomocą ewangelii, byłby jak pasterz, który zgromadziłby w jednej owczarni wilki, lwy, orły i owce, i pozwoliłby im swobodnie mieszać się między sobą, mówiąc: "Pomagajcie sobie nawzajem, bądźcie dobrzy i spokojni wobec siebie. Owczarnia jest otwarta, pokarmu jest pod dostatkiem. Nie musicie się obawiać psów i kijów". Owce bez wątpienia zachowałyby pokój i pozwoliłyby się karmić i rządzić w sposób pokojowy, ale nie żyłyby długo, ani jedno zwierzę nie przeżyłoby drugiego.

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Światowa <strong>Zgoda</strong><br />

zabrały lampy, ale nie zabrały z sobą oliwy”, „mądre zabrały oliwę w naczyniach wraz z<br />

lampami swymi”. Ta druga grupa otrzymała odradzającą Bożą łaskę i oświecającą moc<br />

Ducha Świętego, która Słowo Boże uczyniła dla nich pochodnią nogom i światłością<br />

ścieżkom. W bojaźni Bożej ludzie należący do tej grupy badali Pismo Święte, by poznać<br />

prawdę i z gorliwością dążyli do czystości serca i życia. Posiadali osobiste doświadczenie,<br />

wiarę w Boga i Jego Słowo, której nie mogło zachwiać ani rozczarowanie, ani zwlekanie.<br />

Panny głupie „zabrały lampy, ale nie zabrały z sobą oliwy”. Działały na skutek porywu<br />

uczucia. Uroczyste poselstwo wzbudziło w nich lęk, ale wiarę swą opierały na ludziach i<br />

zadowoliły się jedynie migotliwym światłem dobrych chęci bez gruntowego zrozumienia<br />

prawdy i rzeczywistego działania łaski Bożej w sercu człowieka. Wyszły naprzeciw Pana<br />

pełne nadziei na natychmiastową nagrodę, nie były wszakże przygotowane na zwłokę i<br />

rozczarowanie. Kiedy przyszły próby, ich wiara zachwiała się, a lampy poczęły<br />

gasnąć. {WB 208.4}<br />

„A gdy oblubieniec długo nie nadchodził, zdrzemnęły się wszystkie i zasnęły”. Zwłoka<br />

w przybyciu oblubieńca symbolizuje czas, w którym oczekiwano Pana, rozczarowanie i<br />

pozorne opóźnienie się Jego przyjścia. W tym trudnym okresie niepewności wiara<br />

tych, którzy tylko powierzchownie lub połowicznie przyjęli poselstwo drugiego adwentu,<br />

zaczęła się kruszyć, a ich wysiłki osłabły. Wytrwali tylko ci, których wiara opierała się na<br />

osobistej znajomości Biblii; mieli oni pod stopami skałę, jakiej nie mogły zniszczyć żadne<br />

fale rozczarowania. „Zdrzemnęły się wszystkie i zasnęły”. Jedni w beztrosce i braku wiary,<br />

drudzy cierpliwie czekając, aż otrzymają więcej światła. Jednak wydawało się, że w<br />

godzinie próby także ta druga grupa straciła do pewnego stopnia gorliwość i czujność.<br />

Powierzchowni i połowicznie oddani Bogu nie mogli już więcej opierać się na wierze<br />

swych braci. Każdy sam musiał stać albo upaść. {WB 208.5}<br />

W tym czasie pojawiła się grupa fanatyków. Byli to ci, którzy twierdząc, że gorliwie<br />

wierzą w poselstwo, odrzucili Słowo Boże jako jedyny nieomylny przewodnik i uważając,<br />

że są prowadzeni przez Ducha Świętego, poszli za głosem własnych uczuć, urojeń i<br />

wyobrażeń. Niektórzy z nich objawili ślepą, fanatyczną gorliwość i potępiali wszystkich,<br />

którzy nie chcieli zgodzić się z ich poglądami. Ich fanatyczne idee i czyny nie znalazły<br />

posłuchu u większości adwentystów, niemniej jednak przyniosły wiele szkód sprawie<br />

prawdy. {WB 209.1}<br />

W ten sposób szatan usiłował przeciwstawić się dziełu Bożemu i zniszczyć je. Ruch<br />

adwentowy poruszył wielkie rzesze ludzi, tysiące grzeszników nawracały się, a wierni<br />

poświęcali się głoszeniu prawdy, nawet w okresie niepewności i oczekiwania. Książę zła<br />

tracił swoich poddanych i żeby przeszkodzić sprawie Bożej starał się zwieść i sprowadzić<br />

do fanatyzmu tych, którzy uwierzyli w przyjście Pana. W ten sposób jego ziemscy<br />

współpracownicy wykorzystywali każdy błąd, każdą omyłkę i niewłaściwe posunięcie<br />

adwentystów, by przedstawiając ich w fałszywym świetle, wzbudzić do nich i ich wiary<br />

263

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!