21.04.2023 Views

Światową Zgoda

Dlatego nie ma mowy, aby istniał wspólny chrześcijański rząd nad całym światem, a nawet nad pojedynczym krajem lub jakimkolwiek większym skupiskiem ludzi, ponieważ niegodziwcy zawsze przewyższają liczebnie dobrych. Dlatego człowiek, który odważyłby się rządzić całym krajem lub światem za pomocą ewangelii, byłby jak pasterz, który zgromadziłby w jednej owczarni wilki, lwy, orły i owce, i pozwoliłby im swobodnie mieszać się między sobą, mówiąc: "Pomagajcie sobie nawzajem, bądźcie dobrzy i spokojni wobec siebie. Owczarnia jest otwarta, pokarmu jest pod dostatkiem. Nie musicie się obawiać psów i kijów". Owce bez wątpienia zachowałyby pokój i pozwoliłyby się karmić i rządzić w sposób pokojowy, ale nie żyłyby długo, ani jedno zwierzę nie przeżyłoby drugiego.

Dlatego nie ma mowy, aby istniał wspólny chrześcijański rząd nad całym światem, a nawet nad pojedynczym krajem lub jakimkolwiek większym skupiskiem ludzi, ponieważ niegodziwcy zawsze przewyższają liczebnie dobrych. Dlatego człowiek, który odważyłby się rządzić całym krajem lub światem za pomocą ewangelii, byłby jak pasterz, który zgromadziłby w jednej owczarni wilki, lwy, orły i owce, i pozwoliłby im swobodnie mieszać się między sobą, mówiąc: "Pomagajcie sobie nawzajem, bądźcie dobrzy i spokojni wobec siebie. Owczarnia jest otwarta, pokarmu jest pod dostatkiem. Nie musicie się obawiać psów i kijów". Owce bez wątpienia zachowałyby pokój i pozwoliłyby się karmić i rządzić w sposób pokojowy, ale nie żyłyby długo, ani jedno zwierzę nie przeżyłoby drugiego.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Światowa <strong>Zgoda</strong><br />

wiekach odstępstwa wśród waldensów byli i tacy, którzy poza nieuznawaniem władzy<br />

Rzymu, odrzucili także kult obrazów jako bałwochwalstwo i święcili prawdziwy dzień<br />

odpocznienia — sobotę. Pomimo straszliwych prześladowań zachowali swą wiarę. Choć<br />

dosięgały ich włócznie Sabaudczyków, choć paleni byli na rzymskich stosach, jednak<br />

niezachwianie bronili Słowa Bożego i należnej mu czci. {WB 37.2}<br />

Wśród gór, które zawsze były ucieczką dla uciśnionych i prześladowanych, waldensi<br />

znaleźli schronienie. Tam przechowywano światło prawdy podczas ciemnego<br />

średniowiecza, tam też przez tysiąc lat świadkowie prawdy zachowywali pierwotną<br />

wiarę. {WB 37.3}<br />

Bóg przygotował dla swego ludu świątynię natury odpowiadającą wielkim prawdom<br />

Biblii, które mu powierzono. Dla tych wiernych wygnańców góry były symbolem<br />

sprawiedliwości Jahwe. Swym dzieciom wskazywali na wyżyny i szczyty, które w<br />

majestatycznej wspaniałości wznosiły się przed nimi, opowiadając im o Wszechmogącym, u<br />

którego nie ma zmiany ani „zaćmienia”, a którego Słowo jest tak samo pewne i<br />

niewzruszone, jak te skalne masywy. Bóg utwierdził góry i ugruntował je; żadne inne ramię,<br />

oprócz ręki Nieskończonej Mocy, nie zdoła ich ruszyć z posad. Tak samo Bóg ustanowił<br />

dekalog, podstawę panowania na niebie i ziemi. Ręka ludzka mogła dosięgnąć bliźnich i<br />

pozbawić ich życia, lecz łatwiej byłoby tym ludziom poruszyć góry z ich posad i rzucić je w<br />

morze, niż zmienić jedno z przykazań w prawie Bożym lub zniweczyć jedną z Jego obietnic<br />

dla tych, którzy czynią wolę Bożą. Jednak w swej wierności wobec prawa Bożego słudzy<br />

Boga powinni trwać tak mocno jak nieporuszone góry. {WB 37.4}<br />

Góry otaczające doliny, w których mieszkali waldensi, były wiecznymi świadkami<br />

twórczej mocy Bożej i niezawodnym zapewnieniem Jego opieki. Wygnańcy polubili te<br />

ciche symbole obecności Jahwe. Nie narzekali na swój trudny los, nigdy też nie odczuwali<br />

samotności wśród cichych gór. Dziękowali Bogu, że przygotował im schronienie przed<br />

gniewem i okrucieństwem ludzi, i że mogli cieszyć się wolnością. Często, gdy wróg ich<br />

prześladował, twierdze gór okazywały się najpewniejszym schronieniem. Z niejednej<br />

wysokiej skały rozbrzmiewały pieśni dziękczynne i pochwalne, a wojska rzymskie nie<br />

mogły ich stłumić. {WB 37.5}<br />

Pobożność tych naśladowców Chrystusa była szczera, czysta i żarliwa. Prawdę cenili<br />

ponad wygodne domy, dobra doczesne, przyjaciół, krewnych, a nawet ponad życie. Zasady<br />

te wszczepiali również w serca młodzieży. Od wczesnych lat życia nauczano dzieci prawd<br />

Pisma Świętego, a także wpajano im posłuszeństwo wobec wymagań prawa. Ponieważ<br />

istniało bardzo mało odpisów Biblii, uczono się Słowa Bożego na pamięć, a wielu<br />

waldensów potrafiło odtworzyć obszerne partie Starego i Nowego Testamentu. Myśli Boże<br />

łączono ze wspaniałymi obrazami natury i najdrobniejszymi błogosławieństwami życia<br />

39

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!