21.04.2023 Views

Światową Zgoda

Dlatego nie ma mowy, aby istniał wspólny chrześcijański rząd nad całym światem, a nawet nad pojedynczym krajem lub jakimkolwiek większym skupiskiem ludzi, ponieważ niegodziwcy zawsze przewyższają liczebnie dobrych. Dlatego człowiek, który odważyłby się rządzić całym krajem lub światem za pomocą ewangelii, byłby jak pasterz, który zgromadziłby w jednej owczarni wilki, lwy, orły i owce, i pozwoliłby im swobodnie mieszać się między sobą, mówiąc: "Pomagajcie sobie nawzajem, bądźcie dobrzy i spokojni wobec siebie. Owczarnia jest otwarta, pokarmu jest pod dostatkiem. Nie musicie się obawiać psów i kijów". Owce bez wątpienia zachowałyby pokój i pozwoliłyby się karmić i rządzić w sposób pokojowy, ale nie żyłyby długo, ani jedno zwierzę nie przeżyłoby drugiego.

Dlatego nie ma mowy, aby istniał wspólny chrześcijański rząd nad całym światem, a nawet nad pojedynczym krajem lub jakimkolwiek większym skupiskiem ludzi, ponieważ niegodziwcy zawsze przewyższają liczebnie dobrych. Dlatego człowiek, który odważyłby się rządzić całym krajem lub światem za pomocą ewangelii, byłby jak pasterz, który zgromadziłby w jednej owczarni wilki, lwy, orły i owce, i pozwoliłby im swobodnie mieszać się między sobą, mówiąc: "Pomagajcie sobie nawzajem, bądźcie dobrzy i spokojni wobec siebie. Owczarnia jest otwarta, pokarmu jest pod dostatkiem. Nie musicie się obawiać psów i kijów". Owce bez wątpienia zachowałyby pokój i pozwoliłyby się karmić i rządzić w sposób pokojowy, ale nie żyłyby długo, ani jedno zwierzę nie przeżyłoby drugiego.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Światowa <strong>Zgoda</strong><br />

Sądzono, że symbole dotyczące drugiego adwentu muszą się wypełnić w podobny<br />

sposób, tzn. w czasie określonym przez starotestamentową służbę ofiarniczą. W służbie tej<br />

oczyszczenie świątyni, zwane też Dniem Pojednania lub Przebłagania, miało miejsce raz w<br />

roku, dziesiątego dnia siódmego miesiąca kalendarza żydowskiego (patrz 3 Mojżeszowa<br />

16,29-34), kiedy to najwyższy kapłan usunąwszy grzechy Izraelitów ze świątyni i<br />

dokonawszy tym samym ich pojednania z Bogiem, wychodził i błogosławił lud. Wierzono,<br />

że tak samo będzie przy przyjściu Chrystusa, gdy nasz Najwyższy Kapłan przyjdzie po raz<br />

wtóry, aby oczyścić ziemię przez zniszczenie panującego grzechu i grzeszników, a także, by<br />

pobłogosławić i nagrodzić oczekujący Go lud nieśmiertelnością. Dziesiąty dzień siódmego<br />

miesiąca, wielki Dzień Pojednania i oczyszczenia świątyni, przypadający w roku 1844 na 22<br />

października według kalendarza gregoriańskiego, obowiązującego obecnie, został uznany za<br />

czas powtórnego przyjścia Chrystusa. Wyliczenie to było zgodne z podanymi już<br />

poprzednio dowodami, że okres 2300 dni (lat) skończy się na jesieni. Rachuba wydawała się<br />

bezbłędna. {WB 211.6}<br />

W przypowieści z dwudziestego piątego rozdziału Ewangelii Mateusza oblubieniec<br />

nadchodzi w czasie oczekiwania i uśpienia. I ten szczegół zgadzał się również z<br />

przedstawionymi dowodami, pochodzącymi z proroctwa i starotestamentowych symboli.<br />

Oczekujący Pana byli mocno przekonani o prawdziwości swego poselstwa i „krzyk o<br />

północy” głoszony był przez tysiące wierzących. {WB 212.1}<br />

Zwiastowanie bliskiego przyjścia Zbawiciela jak powódź ogarnęło cały kraj. Z miasta do<br />

miasta, ze wsi do wsi, wieść docierała do najodleglejszych miejscowości, aż cały lud Boży<br />

ocknął się ze swego snu. Jak wczesny szron przed wschodzącym słońcem, tak fanatyzm<br />

znikał wszędzie tam, gdzie głoszono to poselstwo. Wierzący wyzbywali się wszelkiej<br />

niepewności i zakłopotania, a nadzieja i odwaga na nowo ożywiały ich serca. Ruch był<br />

wolny od skrajności, które występują wszędzie tam, gdzie ludzie działają porywczo, nie<br />

będąc kierowani Słowem Bożym i Duchem Świętym. Sytuacja, jaka się wytworzyła w<br />

kraju, podobna była do okresów pokory i powrotu do Pana, które następowały wśród<br />

Izraelitów po przyjęciu słów nagany, jaką Bóg kierował do nich przez usta swoich sług.<br />

Przebudzenie charakteryzowało się tymi samymi cechami, jakie dzieło Boże posiadało we<br />

wszystkich poprzednich wiekach. Mało było ekstatycznej radości, zamiast niej ludzie badali<br />

swe serca, wyznawali grzechy i porzucali sprawy doczesności. Troską strapionych i<br />

uniżonych serc było przygotowanie się na spotkanie Pana. Panował duch bezustannej<br />

modlitwy i szczerego oddania się Bogu. {WB 212.2}<br />

Miller, opisując te wydarzenia, stwierdził: „Nie objawia się wielkiej radości; jest ona<br />

jakby zachowywana na przyszłość, gdy ziemia i niebo będą wspólnie triumfować w<br />

niewysłowionej radości i pełni chwały. Nie słychać także okrzyków, również one są<br />

zachowywane na czas, gdy zagrzmi z nieba pieśń zwycięstwa. Śpiewacy milczą, czekają aż<br />

połączą się z zastępami aniołów i utworzą wspólny chór (...). Nie ma żadnych<br />

267

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!