17.01.2015 Views

1101_PP 13_2014 Internet popr

1101_PP 13_2014 Internet popr

1101_PP 13_2014 Internet popr

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Marek Mikołajczyk<br />

Celem niniejszego tekstu jest pokazanie przemian, jakie zaszły we francuskim<br />

spojrzeniu na I wojnę światową (penser la guerre) od czasu jej zakończenia<br />

oraz uchwycenie tego, co w dzisiejszej Francji jest uważane za jej główne<br />

przesłanie.<br />

1. Początek wojny – patriotyczny zryw w obronie ojczyzny<br />

W swoim dzienniku pod datą 1 sierpnia 1914 r. 24-letni wówczas porucznik<br />

Charles de Gaulle zapisał, że wszyscy czekają na rozkaz mobilizacji. Towarzyszył<br />

temu spokój w oddziale, ale można było dostrzec niepokój na twarzach<br />

ludzi. 3 sierpnia odnotował on przybycie rezerwistów. Wstawili się wszyscy,<br />

poza jednym, który był chory. W kolejnych dniach de Gaulle pisał o rosnącym<br />

entuzjazmie w swoim oddziale i doskonałym morale żołnierzy, ale też o pewnym<br />

znużeniu wynikającym z oczekiwania na podjęcie walki [Gaulle Ch.de<br />

2010, s. 78-80].<br />

Zapiski de Gaulle’a dobrze oddają stan ducha francuskich żołnierzy<br />

w pierwszych dniach wojny. Mobilizacja przebiegała sprawnie, chociaż 2 sierpnia<br />

dziennik „Le Petit Parisien” donosił o licznych opóźnieniach pociągów<br />

i tłoku na dworcach kolejowych. W koszarach nie stawiło się zaledwie 1,5%<br />

wezwanych [Chwalba A. <strong>2014</strong>, s. 80] 1 . W pierwszych dwóch tygodniach<br />

zmobilizowano około 2,5 mln żołnierzy, po ośmiu miesiącach było ich już<br />

4,64 mln. W pierwszej kolejności zmobilizowano oddziały, które miały uderzyć<br />

na Alzację i Lotaryngię.<br />

Wojna i mobilizacja była głównym tematem francuskich gazet z 2 sierpnia.<br />

„Francja nie chciała tej wojny. (…) Nasi żolnierze wyruszają i wyruszają<br />

radośnie. Wiedzą, dokąd idą. Nic nie było większą pociechą, niż przechadzka<br />

wczoraj wieczorem po bulwarach. Można było pooddychać atmosferą pełną<br />

emocji i radości. Ten naród jest silny nie tylko swoim entuzjazmem, ale także<br />

swoim prawem. (…) Niemcy walczą, by zdobyć Szampanię, a Francja, by odzyskać<br />

Alzację i Lotaryngię. I ponieważ o tym dobrze wiedzą, wczoraj wieczorem<br />

nasi dzielni żołnierze wyruszali w kierunku granicy, śpiewając”– tymi słowami<br />

opisywał mobilizację w artykule redakcyjnym Robert de Flers, redaktor naczelny<br />

„Le Figaro”. Dziennik skrajnej prawicy „L’action française” zapowiadał, że<br />

Francja nie będzie sama, jak w 1870 r. Wzywał żołnierzy do obrony francuskich<br />

pól, domostw, wolności, honoru, miejsca Francji w świecie, a także do<br />

wyzwolenia braci żyjących pod niemieckim jarzmem w Alzacji i Lotaryngii.<br />

W zupełnie innym tonie wypowiadał się dziennik socjalistów „L’Humanité”,<br />

1<br />

Wyższym stopniem mobilizacji mogła poszczycić się jedynie armia niemiecka, do której nie<br />

stawiło się 0,9% wezwanych.<br />

44<br />

IZ Policy Papers • nr <strong>13</strong>(I) • www.iz.poznan.pl

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!