ez tego rozpadlibyÊcie si´ na wióry i strz´py. Oto dlaczego my, tam w dole. nie mo˝emy zrozumieç,dlaczego nauczyciele i doktorzy, i nie wiem, jak jeszcze wielu innych, ˝ywià tego rodzaju g∏upie przekonanie,tak wielkie mniemanie o sobie i o swej wa˝noÊci, mimo i˝ sà tylko prochem, który stanie si´ ˝ertwàrobaków.E: Belzebubie, mów dalej. Mów, w imi´ i z rozkazuTrójcy PrzenajÊwi´tszej… Niepokalanego Pocz´ciaNajÊwi´tszej Dziewicy i Matki Boga, Êw. Micha∏a Archanio∏a, wszystkich Êwi´tych Anio∏ów iArchanio∏ów, i wszystkich dziewi´ciu chórów B∏ogos∏awionych Duchów <strong>oraz</strong> wszystkich Êwi´tych Nieba.B: Ona chce, abym powiedzia∏ dodatkowo o tym mniemaniu. Ona uwa˝a, i˝ nie powinno ono mieç wogóle miejsca u ludzi, gdy˝ takie przesadne zadufanie w sobie jest obrzydliwoÊcià w oczach Pana. Onauwa˝a, ˝e jest ono ca∏kiem nie na miejscu, jako ˝e Sama zachowywa∏a doskona∏à pokor´.Mia∏a Ona powód, by nosiç wysoko Swà Koron´ i dzier˝yç Swe Ber∏o. Zas∏ugiwa∏a na to. Czy robi∏a tojednak” W ka˝dym razie nie na Ziemi. Konsekwentnie przeto zosta∏a Ona wywy˝szona stosownie doPisma, jak rzek∏ Jezus: “Poniewa˝ ka˝dy, kto si´ wywy˝sza, b´dzie poni˝ony, a ka˝dy, kto si´ poni˝a,b´dzie wywy˝szony” /*/. To znaczy, kto wynosi si´, b´dzie w koƒcu uni˝ony w nadzwyczajny sposób: nietylko o jeden stopieƒ, lecz o wiele stopni./*/ ¸ukasz 14: 11Czy rozumiecie, co to znaczy” Ten, kto si´ wywy˝sza, b´dzie poni˝ony nie w ten sam sposób, lecz milionyrazy wi´cej ponad to. Ten zaÊ. kto si´ uni˝a, jakkolwiek wysokim by nie by∏o jego miejsce – poznaliÊmyto, wiemy o tym (podkreÊla to ruchem palca) – stosownie do przypowieÊci o uczcie, gdzie Jezuspowiedzia∏: “Ten. kto obiera ostatnie miejsce, b´dzie zaproszony na pierwsze miejsce przez Pana uczty(**)… Chc´ przez to oznajmiç, i˝ ci, którzy si´ uni˝ajà, nie b´dà wywy˝szeni w ten sam sposób. B´dàwywy˝szeni milion razy wi´cej, ni˝ si´ uni˝yli, i to odnosi si´ do ca∏ej wiecznoÊci.(**) Dot, przypowieÊci o zajmowaniu miejsc na uczcie (¸uk. 14, 7-11)Musz´ powiedzieç, i˝ jest to niedorzecznoÊcià, i˝ jest to monumentalnym aktem g∏upoty wywy˝szaç si´na Ziemi. Musz´ to powiedzieç, poniewa˝ jest to obrzydliwoÊcià przed Panem. Gdyby ludzie wiedzieli. coczynià, to wpadliby w przera˝enie (Êmiech z∏oÊliwej radoÊci).E: Belzebubie, w imi´ Ojca… Niepokalanego Pocz´cia NajÊwi´tszej Dziewicy i Matki Boga, Maryji, Êw.Micha∏a Archanio∏a, dziewi´ciu chórów B∏ogos∏awionych Duchów, wszystkich Êwi´tych Nieba, wszystkichÊwi´tych egzorcystów i Katarzyny Emmerich, masz mówiç teraz z rozkazu B∏ogos∏awionej Dziewicy.FUNDAMENTALNA CNOTA POKORYB: Gdyby Ona nie stawia∏a si´ na ostatnim miejscu, nawet po Êw. Józefie, który wszak˝e by∏ ÊwiadomyJej dostojeƒstwa, i gdyby nie by∏a tak pokornà, to nie mia∏aby Ona dziÊ, nigdy, nigdy na wieki tej pot´ginad KoÊcio∏em i nad Êwiatem. Nie mielibyÊcie wówczas w Niej tej Matki, która czyni wszystko dla was izyskuje dla was niewyobra˝alne ∏aski, które mo˝ecie obecnie otrzymywaç, o ile Sama nie da∏aby wampierwej przyk∏adu.Praktykowa∏a Ona pokor´ w ka˝dej postaci tej cnoty w heroicznym stopniu. Je˝eli nie praktykowa∏abytych cnót, a osobliwie tej przekl´tej cnoty pokory, to mimo wszystko moglibyÊmy przyczo∏gaç si´ do Niej.To zaÊ umo˝liwi∏o by nam odnieÊç sukces na przekór wszystkiemu (wrzask goryczy).E: Belzebubie, mów dalej, w imi´ Trójcy PrzenajÊwi´tszej.B:To samo jest i dla ludzi. Jest to jasne jak dzieƒ: gdy cz∏owiek nie jest pokorny, wtedy pope∏niawszelkie wyst´pki. Mamy w∏adz´ nad cz∏owiekiem, jak tylko nazywa màdroÊcià to, co przychodzi mu dog∏owy. Cz∏owiek nie by∏ d∏ugo màdrym, bo przez d∏ugi czas jego umys∏ by∏ niby umys∏ komara. Nawetje˝eli ma si´ za màdrego i wynosi si´ nieco, wtenczas natychmiast upada w oczach Owej Niewiasty, tamw Górze (pokazuje do góry).Ale ja nie chc´ o tym mówiç. Znam to dosyç dobrze, poniewa˝ to nam si´ przytrafi∏o. Jak myÊmy upadlitysiàcami, a wy, piasek czasu z klepsydry, mieszacie nam, a nawet jeszcze wi´cej (wyje nad wyrazrozdzierajàco).E: Belzebubie, mów dalej, w imi´…B: Wy, kap∏ani, winniÊcie kazaç z ambony o grzechu pierworodnym i o pysze. PowinniÊcie uczyniçwszystko, co jest w waszej mocy, aby g∏osiç i popieraç cnot´ pokory. Mówcie o Êwi´tych, co praktykowalit´ boskà cnot´ w nadzwyczajny sposób, jak na przyk∏ad Katarzyna Emmerich; tysiàce innych, a130
zw∏aszcza Teresa od Dzieciàtka Jezus. G∏oÊcie kazania o Janie Marii Vianney. ˚y∏ on na kartoflach przezpi´tnaÊcie dni, a czasami zwyk∏ spo˝ywaç kwaÊne, st´ch∏e kartofle (wzdycha). Nie chcia∏ on nawet korzystaçz ∏ó˝ka, które mu przygotowano. Uwa˝a∏, i˝ by∏o ono dlaƒ za wygodne.Nie mamy tak wielkiej w∏adzy nad tymi ludêmi, którzy majà o sobie tak niskie mniemanie, ˝e nie chcànawet le˝eç na dobrych ∏ó˝kach, a którzy nie rozpowiadajà przy tym innym: Patrzcie, oto nie korzystamz wygodnego ∏o˝a, jestem dobry. Jan Maria Vianney kry∏ si´ zawsze z tym przed drugimi, ˝e nie jad∏ normalnie.Mia∏ on prawdziwà pokor´.Takà samà by∏a równie˝ Katarzyna Emmerich; nie chcia∏a ona okazaç, jak by∏a chorà, ani te˝ co mia∏ana swym ciele /*/. Jedynie tylko wtedy, gdy ludzie przyszli do niej i rzekli: “Ale˝ ona jest w po˝a∏owaniagodnym stanie, trzeba coÊ zrobiç”. Wtedy pozwoli∏a, by jà ruszono, gdy˝ by∏o to bezwzgl´dnie konieczne;i nadal chcia∏a pozostaç w skrajnym ubóstwie. Zwyk∏a by∏a pó∏le˝eç, zgi´ta we dwoje na lichym ∏ó˝ku.Zawsze pragn´∏a ˝yç ukrytym ˝yciem; dlatego te˝ ptaki niebieskie zlatywa∏y z nieba i siada∏y jej naramionach./*/ Rany stygmatyczne.Âwi´ci otrzymujà tak wiele ∏ask; Êwi´ci w ogólnoÊci, lecz przede wszystkim ci, co sà pokorni. Sà oni wwielkich ∏askach tam w Górze. Pnà si´ oni do Nieba, podczas gdy inni pe∏znà mozolnie krok za krokiemwzd∏u˝ drogi, która tam wiedzie.Nale˝y w pierwszym rz´dzie g∏osiç z ambon kazania o pokorze, a wszystkie inne cnoty przyjdà po niej.Nast´pnie nale˝y mówiç o cnocie czystoÊci, która jest najbardziej stosowna dla tych czasów (wzdychaboleÊnie). Potem zaÊ nale˝y mówiç równie˝ o cnocie prawdy (**) i o wszystkich innych cnotach. Musiciemówiç, do czego one prowadzà.(**) Prawda jest nawykiem mówienia tego, co prawdziwe.Z tej w∏aÊnie przyczyny jest ona przeciwieƒstwem k∏amstwa, które jest nawykiem mówienianieprawdy . Z∏y Duch jest tym, “który jest k∏amcà i ojcem k∏amstwa” (Jan 8: 44).E: Lucyferze, idê precz. Belzebubie masz mówiç dalej z rozkazu B∏ogos∏awionej Dziewicy, w imi´ TrójcyNajÊwi´tszej… Przeb∏ogos∏awionej Dziewicy i Matki Boga i Êw. Micha∏a Archanio∏a.B: Najprzód i w pierwszym rz´dzie nale˝y mówiç o grzechu pychy. Z kolei trzeba mówiç o cnocie pokory:trzeba zaznaczaç du˝ymi literami, ˝e o cnocie tej powinno si´ pisaç du˝ymi literami. Nast´pnie, rzeczoczywista, nale˝y mówiç o gniewie, o kradzie˝y i o ca∏ej reszcie. Zawsze powinniÊcie staraç si´ przytaczaçprzyk∏ady i porównania: dowiedzione i sprawdzone w ˝yciu Êwi´tych (strasznie krzyczy)Zostawcie mnie!E: Mów dalej, Belzebubie. Mów prawd´ w imi´ Ojca… Niepokalanej i B∏ogos∏awionej Dziewicy, MatkiBoga, Maryji.B: To, co robicie, jest dobre. To jest dobre, lecz powinniÊcie to robiç z wi´kszym zaanga˝owaniem.Musicie wykazywaç bardziej uporczywie niszczàce skutki grzechu. Szczególnie podczas Wielkiego PostupowinniÊcie g∏osiç kazania o ci´˝koÊci grzechu, który przechodzi wszelkie wyobra˝enie. UÊwiadamiajcieludzi o nast´pstwach grzechu z ca∏à jasnoÊcià. Jest on (grzech) o wiele bardziej straszny, ni˝ mo˝na tosobie przedstawiç. Musicie to naÊwietlaç, jak te˝ staraç si´ wyjaÊniaç bardzo jasno, jakimi sà nast´pstwagrzechu.Teraz zrozumieliÊcie wszystko. Ale i pozostali kap∏ani powinni to pojàç, jako ˝e jest to bez wartoÊci, cood was (ludzi) pochodzi. Je˝eli nie b´dà tego czynili, to spadnie na nich wiele z∏a, pozbawiajàc zarównoich samych, jak i drugich, którzà sà od nich zale˝ni, wielu ∏ask.E: Belzebubie, mów dalej z rozkazu NajÊwi´tszej Dziewicy, w imi´… niczego nie ukrywajàc. Mów szczeràprawd´.B: Musz´ znowu powiedzieç o cnotach. Plugawa ksià˝ka“O NaÊladowaniu Chrystusa” Tomasza a Kempis /*/, której tak bardzo si´ boimy, tam w dole, ta przebrzyd∏aksià˝ka (wyje jak pies) powinna byç szeroko rozpowszechniona i czytana./*/ D∏uga debata w kwestii autorstwa “O NaÊladowaniu Chrystusa” skoƒczy∏a si´ wreszcie uznaniemTomasza a Kempis za jej autora (Lorousse. wyd. 1964).131
- Page 2 and 3:
X. Ignacy CharszewskiKrólestwoSzat
- Page 4 and 5:
P R Z E D S ¸ O W I ECelem tej ksi
- Page 6 and 7:
sta∏y si´ bardziej przyk∏adne
- Page 8 and 9:
Tak si´ stanie, wed∏ug Ksi´gi A
- Page 10 and 11:
ezbo˝noÊci, niegodziwoÊci i ohyd
- Page 12 and 13:
˝e w dniach, co sà przed wami, ot
- Page 14 and 15:
swoich spostrze˝eƒ dotyczàcych p
- Page 16 and 17:
Diabe∏ :- A wiecie, dlaczego szat
- Page 18 and 19:
Przybywajà tu, ˝eby si´ spotkaç
- Page 20 and 21:
iego. Na widok “Oazowca” lub kl
- Page 22 and 23:
Puszczykowie).Twórcy metalu znale
- Page 24 and 25:
Gotyckie wn´trza odbijajà echo je
- Page 26 and 27:
Scena 9 :Cmentarz, 23 ch∏opców s
- Page 28 and 29:
matce. Nie mog∏am inaczej.“Kard
- Page 30 and 31:
´dàcego obrazem Boga” (II Kor.4
- Page 32 and 33:
…Eseƒczycy, jako potomkowie rodz
- Page 34 and 35:
koƒca XVI wieku - Kraków, który
- Page 36 and 37:
mowe.Mamy tego przyk∏ady i we Fra
- Page 38 and 39:
cyzmu jest wszystkim znane, zosta
- Page 40 and 41:
jest ani rozpowszechnianiem fa∏sz
- Page 42 and 43:
S∏owa Prymasa zabrzmia∏y z∏ow
- Page 44 and 45:
dbaç, jak nale˝y o swe zbawienie,
- Page 46 and 47:
Przeciwnik Niepokalanej zdejmuje ju
- Page 48 and 49:
Z ksià˝ki Arnolda Kunzli zatytuow
- Page 50 and 51:
W k r ó l e s t w ie s z a t a n a
- Page 52 and 53:
faryzeusze poprzestali na dyskre-dy
- Page 54 and 55:
on, hulacy i rozpustnicy, byli nasz
- Page 56 and 57:
ydl´cej natury.PozostawiliÊmy im
- Page 58 and 59:
Ucierpià przy tym i ˚ydzi “ No,
- Page 60 and 61:
Jeno nie ˝ydowskie! Ani jednego dz
- Page 62 and 63:
ten, o ile nie jest niepoczytalnym
- Page 64 and 65:
wychodowanych i protegowanych przez
- Page 66 and 67:
zap∏on´∏y z∏ym ogniem. Szors
- Page 68 and 69:
Rankiem otrzyma∏ od Dikisa list.
- Page 70 and 71:
˚ydzi w Êwietle s∏ówChrystusa
- Page 72 and 73:
ZBIÓR PRAW KOÂCIO¸A ÂWI¢TEGO
- Page 74 and 75:
Gdy Anio∏owie otworzyli bramy pie
- Page 76 and 77:
lekcjach religii. Uczyniç seks now
- Page 78 and 79:
TRZODA JEST W NIEBEZPIECZE¡STWIEA:
- Page 80 and 81: Chrystus cierpia∏ inaczej, ni˝ w
- Page 82 and 83: si´ do Piek∏a, gdzie obecnie dzi
- Page 84 and 85: EGZORCYZMOWANIE AKABORA(za którym
- Page 86 and 87: (**) Co za przera˝ajàce cierpieni
- Page 88 and 89: J: (j´czy i wzdycha) Mam straszny
- Page 90 and 91: E: Mów prawd´, Judaszu Iszkarioto
- Page 92 and 93: macie zbyt wielkiego wyobra˝enia.
- Page 94 and 95: E: Mów dalej prawd´, w imi´ Naj
- Page 96 and 97: E: Mów prawd´ z rozkazu NajÊwi´
- Page 98 and 99: J: Chcia∏bym w ogóle przestaç o
- Page 100 and 101: J: Bóg chce, by kazania by∏y g
- Page 102 and 103: dlaczego tam, na WysokoÊciach (pok
- Page 104 and 105: E: Mów prawd´ z rozkazu NajÊwi´
- Page 106 and 107: przeciwnym razie ludzie ci nie nosi
- Page 108 and 109: ich g∏ównym sprawcà../*/ Nieszc
- Page 110 and 111: E: Mów, co masz do powiedzenia, z
- Page 112 and 113: E G Z O R C Y Z M12 Stycznia, 1976
- Page 114 and 115: Zob. Mat. 24: 42 oraz 25: 13.(****)
- Page 116 and 117: E G Z O R C Y Z M30 marca, 1976 r.E
- Page 118 and 119: nas w okropne przera˝enie /*/. Tak
- Page 120 and 121: Miriam.By∏o to podczas drugiej na
- Page 122 and 123: Nast´pnie, by nie byli oni zasmuce
- Page 124 and 125: ozkaz.B: Otó˝ Ona chce, aby kap
- Page 126 and 127: wÊród tych rodzin, które zwà si
- Page 128 and 129: pienia. Pijàc ów Kielich, uzna∏
- Page 132 and 133: Najlepszà rzeczà by∏oby czytaç
- Page 134 and 135: Jest tak˝e du˝o wi´cej podobnych
- Page 136 and 137: E: Belzebubie, mów prawd´, w imi
- Page 138 and 139: Po prawdziwym szturmie modlitewnym
- Page 140 and 141: Pawe∏ VI, posiada rzeczywiÊcie,
- Page 142 and 143: Papie˝a Paw∏a VI. Nawet my w Pie
- Page 144 and 145: poprzednich okazji, a nast´pnie pr
- Page 146 and 147: NIEPOROZUMIENIAE: Chcemy wype∏nia
- Page 148 and 149: B: Z punktu widzenia WysokoÊci (tj
- Page 150 and 151: Ten dwojaki aspekt rzeczy mo˝na ja
- Page 152 and 153: E: To znaczy, w czyÊcu chcà pomag
- Page 154 and 155: Bez prawdziwej spowiedzi ludzie zat
- Page 156 and 157: E: Co jeszcze masz do powiedzenia
- Page 158 and 159: wami uchylaç kapelusza. Tak jest z
- Page 160 and 161: */ Chodzi tu prawdopodobnie o tzw.
- Page 162 and 163: wielkim i kompetentnym. Lecz w wi´
- Page 164 and 165: iÊmy ma∏à moc, wtedy byliby tyl
- Page 166 and 167: Dlatego otrzymuje si´ o wiele mnie
- Page 168 and 169: Prawdziwy kap∏an pozwoli∏by si
- Page 170 and 171: WIELKA ODPOWIEDZIALNOÂÇ URZ¢DU P
- Page 172 and 173: E G Z O R C Y Z MDnia 18 Czerwca 19
- Page 174 and 175: wierk´, szykujàc jej wieczne umie
- Page 176 and 177: A wi´c zobaczycie, czym jest strac
- Page 178 and 179: tujcie ginàcych. Wyznawajcie Mnie
- Page 180 and 181:
Ja was bardzo kocham z wszystkimi w
- Page 182 and 183:
´dziecie zawiedzeni. PoÊród groz
- Page 184 and 185:
XCzwarte Ostrze˝enie - Droga powro
- Page 186 and 187:
Êwiat z pokolenia w pokolenie pogr
- Page 188 and 189:
Baranka odkupionych †. Nie odwa˝
- Page 190:
190