jest ani rozpowszechnianiem fa∏szywych wiadomoÊci, ani te˝ obrazà w∏adzy, je˝eli dotyczy np. cz∏onkówrzàdu. Sensacjà rozprawy by∏o przemówienie prokuratora D-ra Boryczki, który przyzna∏, ˝e w rzàdziepolskim sà cz∏onkowie masonerii i nale˝enie do zwiàzków masoƒskich nie mo˝e byç, zdaniem prokuratora,uwa˝ane za obraz´. Wobec tego prokurator cofnà∏ oskar˝enie o wyst´pek z art.127 K.K…W dalszym ciàgu prokurator twierdzi∏, ˝e wÊród masonów sà tacy, którzy walczà z koÊcio∏em i dà˝àdo zniszczenia religii, jak i tacy, którzy do tego nie dà˝à, i ˝e wobec tego u˝ycie porównania stosunkówpolskich i meksykaƒskich by∏o rozpowszechnianiem nieprawdziwych wieÊci. W koƒcu prokurator domaga∏si´ ukarania ks. Jajki tylko za wyst´pek z art. 170 K.K.W rezultacie prowadzàcy rozpraw´ s´dzia Michalski og∏osi∏ wyrok, mocà którego uzna∏ ks. Jajk´ winnymszerzenia wiadomoÊci, mogàcych wywo∏aç niepokój, natomiast uwolni∏ go od zarzutu obrazycz∏onków rzàdu. Ks. Jajko zkazany zosta∏ na 3 tygodnie aresztu i 30 z∏. grzywny. Wykonanie kary zosta∏ozawieszone na 3 lata. Po og∏oszeniu wyroku mecenas Sigierycz zapowiedzia∏ wniesienie kasacji.Przebieg rozprawy, w szczególnoÊci zaÊ przyznanie prokuratora, i˝ w rzàdzie polskim znajdujà si´masoni, wywo∏a∏o w Krakowie du˝à sensacj´.Autor ksià˝ki poucza nas, ˝e w czasach bardzo odleg∏ych – si´gajàcych Starego Testamentu, wÊródnajwy˝szej rady ˝ydowskiej zwanej Sanchedrynem, powsta∏a organizacja, która spaczy∏a proroctwazawarte w PiÊmie Êw. Starego Testamentu i naucza∏a, ˝e w Izraelu przyjdzie na Êwiat pot´˝ny Mesjasz –Monarcha, który rzuci wszystkie narody Êwiata pod nogi izraelitom.Organizacja ta zosta∏a okreÊlona nazwà “Masoneria”. G∏ównym celem jej by∏o i jest, nie przebierajàcw Êrodkach - wszystko dozwolone - “cel uÊwi´ca Êrodki”, walczyç o zwyci´stwo militarne izraelitów nadnarodami Êwiata. Poczàtkowo do organizacji tej nale˝eç mogli jedynie despoci z krwi syjoƒskiej. Zup∏ywem lat zrodzi∏o si´ zapotrzebowanie i na masonów nie ˝ydów - z ograniczonym udzia∏em wtajemniczenia.Ci, których spotkaç ma to “zaszczytne” wyró˝nienie majà piastowaç najwy˝sze stanowiska wposzczególnych paƒstwach. B´dà decydentami narodów “gojów” (czyli nie˝ydów), lecz muszà wykonywaçwszelkie polecenia i rozkazy ˚ydów. Nigdy nie brak∏o ludzi, którzy niedostatecznie interesowali si´ naukào Bogu i ˝yciem po ziemskiej Êmierci. Woleli zamieniaç ˝ycie wieczne na rozkosz ziemskà. Ch´tnie przyjmowalii nadal przyjmujà oferty “belzebuba”, byleby by∏y one dobrze p∏atne.NienawiÊç, podst´p, zbrodnie, k∏amstwa, ucisk - sà to zasadnicze metody walki wzmiankowanej organizacji.Nie gardzi te˝, lecz lubuje si´ we wszelakiego rodzaju gwa∏tach, wojnach, demoralizacji i innychtego rodzaju czynach.Najokrutniejszy grot nienawiÊci, kieruje przeciw narodom wierzàcym w Jezusa Chrystusa zwanychkatolikami, przyznajàcych si´ do “przekl´tego Rzymu”. Albowiem katolicy uznali Chrystusa, zgodnie zproroctwem za oczekiwanego mesjasza, który mia∏ przyjÊç i wyzwoliç ca∏y Êwiat (inne cywilizacje) zniewoli grzechu, z niewoli <strong>szatana</strong>. Uznali go swym Bogiem i Królem, który by∏, jest i przyjdzie sàdziçsprawiedliwie wszystkie narody. Zgodnie te˝ z naukà Pisma Êw. uznali Maryj´ matk´ Jezusa za MATK¢BO˚Å i twierdzà, ˝e s∏owa Bo˝e zawarte w ksi´dze rodzaju (Rodz 3.15) dotyczà Jej Osoby - <strong>oraz</strong>, ˝e toOna spe∏ni t´ “Âwi´tà Misj´”, starcia g∏owy w´˝a.W walce z ChrzeÊcijaƒstwem, a w szczególnoÊci ze znakiem, który im oÊwieca drog´ i przewodzi - zKrzy˝em Chrystusowym, stosujà masoni wszystkie dost´pne metody i Êrodki.W chwili gdy Chrystus pojawi∏ si´ na Êwiecie, czyni∏ cuda, wskrzesza∏ umar∏ych, leczy∏ wszelkà niemoc,przebacza∏ grzesznikom, nienawiÊç naucza∏ zmieniaç na mi∏oÊç, poleca∏ przebaczaç winynieprzyjacio∏om, a nawet modliç si´ za nich, postanowili Go zabiç.Niweczy∏ bowiem ich plany i zamierzenia, aby staç si´ narodem panów na gruzach fizycznych i moralnychzniewolniczonych narodów – gojów.A kiedy Sanhedryn ˝ydowski swoje bogobójcze plany i zamierzenia zrealizowa∏, mordujàc Chrystusa,nienawiÊç ˝ydowska przerodzi∏a si´ w szataƒskà, bowiem Bóg zdjà∏ z nich Êwi´tà r´k´ opatrznoÊci.NienawiÊç do Chrystusa i Jego wyznawców dosz∏a do zenitu gdy Chrystus pokona∏ Êmierç fizycznàprzez swe Zmartwychwstanie. Nie mogàc ponownie Go uÊmierciç, ca∏à moc nienawiÊci skierowali przeciwJego wyznawcom. Trwa ona do dnia dzisiejszego.Opis procesu sàdowego informuje, ˝e przed drugà wojnà Êwiatowà do tej zbrodniczej organizacjinale˝eli m.in. najwy˝si dostojnicy paƒstwowi przedwojennej Polski. Im to zawdzi´czaç nale˝y tragicznelosy na wskroÊ wierzàcego narodu. Tragedi´ - której wymiarów, nie przewidzieli. Bóg to sprawi∏, ˝e40
musieli jà oglàdaç na w∏asne oczy, gdy rozp´ta∏a si´ druga wojna Êwiatowa. Niejeden z nich sweodst´pstwo od Boga i zdrad´ Ojczyzny przyp∏aci∏ to ˝yciem, o które tak bardzo zabiega∏. Chcàc op∏ywaçw dobrobycie i rozkoszach, poÊwi´ca∏ w∏asne ˝ycie wieczne i wolnoÊç ojczyzny. Zadania masoƒskich mocodawcówmusia∏ wykonywaç bezb∏´dnie i w ten sposób przyczyni∏ si´, w granicach swej w∏adzy, do upadkukatolickiej Rzeczypospolitej. Obecnie ju˝ jako Êmieç niepotrzebny, uznany przez tych samych mocodawcówlub ich nast´pców zosta∏ wymieçiony i wyrzucony do Êmietnika : Wszystko co mia∏eÊ do wykonania,zrobi∏eÊ, teraz ju˝ jesteÊ niepotrzebny.Inni, widzàc militarnà kl´sk´ narodu, zdradzali walczàcych ˝o∏nierzy, ziemi´ ojczystà, a nawet w∏asnàrodzin´ i ratowali resztki swego ˝ycia ucieczkà za granic´ paƒstwa. ˚adna ucieczka nie uchroni od Êmierci,ani od wyrzutu sumienia. Âmierç doÊcignie ka˝dego na tej ziemi i wiecznoÊç nie minie. Ci, którzy ˝ycieswe ziemskie zaprzedali masonerii, tych straszna zap∏ata czeka w wiecznoÊci; jeÊli wpierw winy swojejnie zmyjà w Sakramencie Pokuty, jeÊli nie ogarnie ich Bo˝e Mi∏osierdzie.Ci, którzy umierajà Êmiercià naturalnà, niosàc ze sobà ogrom win w∏asnych i wobec narodu,przeczuwajà koniecznoÊç sk∏adania sprawozdania przed Bogiem “ z w∏odarstwa swego” na ziemi, proszàcz´sto kap∏ana, by w godzinie Êmierci mogli pojednaç si´ z Bogiem. “Braç masoƒska” zna takie przypadkiw swojej historii - szataƒskiej mafii, tote˝ usi∏uje tym zamiarom umierajàcego przeszkodziç.Stajà wokó∏ niego, aby nie dopuÊciç do konajàcego ksi´dza z Panem Bogiem. Strasznie bolesny jestwidok pogrzebu takiego osobnika, który zaufa∏ materii, a ona go zdra-dzi∏a…Zawiod∏a zaufanie…Pokaza∏a nagà prawd´…!Jednà takà Êmierç opisuje w swoim Dzienniczku S∏uga Bo˝y siostra Faustyna na str. 175 pod datà12.V.1935 r. - data Êmierci Józefa Pi∏sudskiego. Wielu twierdzi, ˝e to siostra Faustyna opisuje w∏aÊniejego Êmierç.Dok∏adnie dziewi´ç lat wczeÊniej, tj, 12 maja 1926r. Józef Pi∏sudski dokonuje zamachu na legalny rzàd- na rozkaz masonerii, a ju˝ 12-maja 1935r. Bóg powo∏uje go przed Niebieski Trybuna∏ SprawiedliwoÊci.Siostra Faustyna widzi ten proces i pisze : “Wtedy ujrza∏am pewnà dusz´, która si´ od∏àczy∏a odcia∏a w strasznych m´kach. O Jezu, kiedy to mam pisaç, dr˝´ ca∏a na widok okropnoÊci, które Êwiadczàprzeciw niemu. . . Widzia∏am, jak wychodzi∏y z jakiejÊ otch∏ani b∏otnistej dusze ma∏ych dzieci iwi´kszych, jakie dziewi´ç lat, dusze te by∏y wstr´tne obrzydliwe, podobne do najstraszniejszych potworów,do rozpadajàcych si´ trupów, ale te trupy by∏y ˝ywe i g∏oÊno Êwiadczy∏y przeciw duszy tej, któràwidz´ w skonaniu, a dusza którà widz´ w skonaniu, jest to dusza, która by∏a pe∏na zaszczytów i oklaskówÊwiatowych, a którym koƒcem jest pró˝nia i grzech. Na koniec wysz∏a niewiasta, która trzyma∏a jakobyw fartuchu ∏zy i ta bardzo Êwiadczy∏a przeciw niemu”.“O godzino straszna, w której wiedzieç trzeba wszystkie czyny swoje w ca∏oÊci i n´dzy, nie ginie anijeden, wiernie towarzyszyç nam b´dà na sàd Bo˝y. Nie ma wyrazów, ani porównaƒ na wypowiedzenierzeczy tak strasznych, a chocia˝ zdaje mi si´, ˝e dusza ta nie jest pot´piona, to jednak m´ki jej nie ró˝niàsi´ niczym od m´k piekielnych, tylko jest ta ró˝nica, ˝e si´ kiedyÊ skoƒczà”.I có˝ to za ma∏e i dziewi´cioletnie dzieçi okropne w swojej obrzydliwoÊci, niby rozpadajàce si´ ˝ywetrupy, które Êwiadczà przeciw duszy b´dàcej w skonaniu, widzi siostra Faustyna “To jest okres dziewi´ciu lat, od roku 1926 roku do 1935 - Êmierç zamachowca na legalny rzàd. Imbli˝ej roku 1926 liczàc od 1935 tym “dziecko” c<strong>oraz</strong> starsze. ZaÊ najstarsze dziewi´cioletnie, widzidok∏adnie siostra Faustyna, by∏ to przecie˝ rok 1935.Czy˝by Józef Pi∏sudski by∏ masonem”Czy istotnie nale˝a∏ do tej piekielnej mafii”Tak! Nie jest to wcale tajemnicà, ˝e tak by∏o istotnie. Szerokie opisy tego faktu znajdziemy w ksià˝ceJ´drzeja Gietrycha p.t. “Tragizm Losów Polski”. Dowiadujemy si´ tam, ˝e przewrót majowy zosta∏ dokonanyprzez Józefa Pi∏sud-skiego za masoƒskie pieniàdze.WyjaÊnia si´ tu powód, dlaczego kardyna∏ Hlond nie pozwoli∏ cia∏a Józefa Pi∏sudskiego po∏o˝yç wÊródKrólów Polski.Kiedy orszak pogrzebowy niosàcy trumn´ ze zw∏okami Józefa Pi∏sudzkiego zbli˝a∏ si´ do bramWawelu - naprzeciw wyszed∏ Kardyna∏ Hlond - ówczesny Prymas Polski.Opar∏ swà lask´ kardynalskà o bruk i rzek∏ : - Nie pozwol´ wprowadzaç tego bezbo˝nika, który ca∏e˝ycie walczy∏ z Bogiem, do komnat - gdzie spoczywajà Królowie Polski.41
- Page 2 and 3: X. Ignacy CharszewskiKrólestwoSzat
- Page 4 and 5: P R Z E D S ¸ O W I ECelem tej ksi
- Page 6 and 7: sta∏y si´ bardziej przyk∏adne
- Page 8 and 9: Tak si´ stanie, wed∏ug Ksi´gi A
- Page 10 and 11: ezbo˝noÊci, niegodziwoÊci i ohyd
- Page 12 and 13: ˝e w dniach, co sà przed wami, ot
- Page 14 and 15: swoich spostrze˝eƒ dotyczàcych p
- Page 16 and 17: Diabe∏ :- A wiecie, dlaczego szat
- Page 18 and 19: Przybywajà tu, ˝eby si´ spotkaç
- Page 20 and 21: iego. Na widok “Oazowca” lub kl
- Page 22 and 23: Puszczykowie).Twórcy metalu znale
- Page 24 and 25: Gotyckie wn´trza odbijajà echo je
- Page 26 and 27: Scena 9 :Cmentarz, 23 ch∏opców s
- Page 28 and 29: matce. Nie mog∏am inaczej.“Kard
- Page 30 and 31: ´dàcego obrazem Boga” (II Kor.4
- Page 32 and 33: …Eseƒczycy, jako potomkowie rodz
- Page 34 and 35: koƒca XVI wieku - Kraków, który
- Page 36 and 37: mowe.Mamy tego przyk∏ady i we Fra
- Page 38 and 39: cyzmu jest wszystkim znane, zosta
- Page 42 and 43: S∏owa Prymasa zabrzmia∏y z∏ow
- Page 44 and 45: dbaç, jak nale˝y o swe zbawienie,
- Page 46 and 47: Przeciwnik Niepokalanej zdejmuje ju
- Page 48 and 49: Z ksià˝ki Arnolda Kunzli zatytuow
- Page 50 and 51: W k r ó l e s t w ie s z a t a n a
- Page 52 and 53: faryzeusze poprzestali na dyskre-dy
- Page 54 and 55: on, hulacy i rozpustnicy, byli nasz
- Page 56 and 57: ydl´cej natury.PozostawiliÊmy im
- Page 58 and 59: Ucierpià przy tym i ˚ydzi “ No,
- Page 60 and 61: Jeno nie ˝ydowskie! Ani jednego dz
- Page 62 and 63: ten, o ile nie jest niepoczytalnym
- Page 64 and 65: wychodowanych i protegowanych przez
- Page 66 and 67: zap∏on´∏y z∏ym ogniem. Szors
- Page 68 and 69: Rankiem otrzyma∏ od Dikisa list.
- Page 70 and 71: ˚ydzi w Êwietle s∏ówChrystusa
- Page 72 and 73: ZBIÓR PRAW KOÂCIO¸A ÂWI¢TEGO
- Page 74 and 75: Gdy Anio∏owie otworzyli bramy pie
- Page 76 and 77: lekcjach religii. Uczyniç seks now
- Page 78 and 79: TRZODA JEST W NIEBEZPIECZE¡STWIEA:
- Page 80 and 81: Chrystus cierpia∏ inaczej, ni˝ w
- Page 82 and 83: si´ do Piek∏a, gdzie obecnie dzi
- Page 84 and 85: EGZORCYZMOWANIE AKABORA(za którym
- Page 86 and 87: (**) Co za przera˝ajàce cierpieni
- Page 88 and 89: J: (j´czy i wzdycha) Mam straszny
- Page 90 and 91:
E: Mów prawd´, Judaszu Iszkarioto
- Page 92 and 93:
macie zbyt wielkiego wyobra˝enia.
- Page 94 and 95:
E: Mów dalej prawd´, w imi´ Naj
- Page 96 and 97:
E: Mów prawd´ z rozkazu NajÊwi´
- Page 98 and 99:
J: Chcia∏bym w ogóle przestaç o
- Page 100 and 101:
J: Bóg chce, by kazania by∏y g
- Page 102 and 103:
dlaczego tam, na WysokoÊciach (pok
- Page 104 and 105:
E: Mów prawd´ z rozkazu NajÊwi´
- Page 106 and 107:
przeciwnym razie ludzie ci nie nosi
- Page 108 and 109:
ich g∏ównym sprawcà../*/ Nieszc
- Page 110 and 111:
E: Mów, co masz do powiedzenia, z
- Page 112 and 113:
E G Z O R C Y Z M12 Stycznia, 1976
- Page 114 and 115:
Zob. Mat. 24: 42 oraz 25: 13.(****)
- Page 116 and 117:
E G Z O R C Y Z M30 marca, 1976 r.E
- Page 118 and 119:
nas w okropne przera˝enie /*/. Tak
- Page 120 and 121:
Miriam.By∏o to podczas drugiej na
- Page 122 and 123:
Nast´pnie, by nie byli oni zasmuce
- Page 124 and 125:
ozkaz.B: Otó˝ Ona chce, aby kap
- Page 126 and 127:
wÊród tych rodzin, które zwà si
- Page 128 and 129:
pienia. Pijàc ów Kielich, uzna∏
- Page 130 and 131:
ez tego rozpadlibyÊcie si´ na wi
- Page 132 and 133:
Najlepszà rzeczà by∏oby czytaç
- Page 134 and 135:
Jest tak˝e du˝o wi´cej podobnych
- Page 136 and 137:
E: Belzebubie, mów prawd´, w imi
- Page 138 and 139:
Po prawdziwym szturmie modlitewnym
- Page 140 and 141:
Pawe∏ VI, posiada rzeczywiÊcie,
- Page 142 and 143:
Papie˝a Paw∏a VI. Nawet my w Pie
- Page 144 and 145:
poprzednich okazji, a nast´pnie pr
- Page 146 and 147:
NIEPOROZUMIENIAE: Chcemy wype∏nia
- Page 148 and 149:
B: Z punktu widzenia WysokoÊci (tj
- Page 150 and 151:
Ten dwojaki aspekt rzeczy mo˝na ja
- Page 152 and 153:
E: To znaczy, w czyÊcu chcà pomag
- Page 154 and 155:
Bez prawdziwej spowiedzi ludzie zat
- Page 156 and 157:
E: Co jeszcze masz do powiedzenia
- Page 158 and 159:
wami uchylaç kapelusza. Tak jest z
- Page 160 and 161:
*/ Chodzi tu prawdopodobnie o tzw.
- Page 162 and 163:
wielkim i kompetentnym. Lecz w wi´
- Page 164 and 165:
iÊmy ma∏à moc, wtedy byliby tyl
- Page 166 and 167:
Dlatego otrzymuje si´ o wiele mnie
- Page 168 and 169:
Prawdziwy kap∏an pozwoli∏by si
- Page 170 and 171:
WIELKA ODPOWIEDZIALNOÂÇ URZ¢DU P
- Page 172 and 173:
E G Z O R C Y Z MDnia 18 Czerwca 19
- Page 174 and 175:
wierk´, szykujàc jej wieczne umie
- Page 176 and 177:
A wi´c zobaczycie, czym jest strac
- Page 178 and 179:
tujcie ginàcych. Wyznawajcie Mnie
- Page 180 and 181:
Ja was bardzo kocham z wszystkimi w
- Page 182 and 183:
´dziecie zawiedzeni. PoÊród groz
- Page 184 and 185:
XCzwarte Ostrze˝enie - Droga powro
- Page 186 and 187:
Êwiat z pokolenia w pokolenie pogr
- Page 188 and 189:
Baranka odkupionych †. Nie odwa˝
- Page 190:
190