Diabe∏ :- A wiecie, dlaczego szatan chce, ˝ebyÊcie si´ zbuntowali “ ˚ebyÊcie coÊ od siebie w∏asnegopowiedzieli.Meniu : - Nasza rola twórcza polega na tym, ˝ebyÊmy mówili ludziom, jak jest, ˝eby nie bylizak∏amani, wypowiadali swoje bóle.Diabe∏ : - Dlaczego osoba mistyczna ma byç wy˝sza od cz∏owieka “ Dlaczego ona zawsze ma racj´ “Poniewa˝ zawsze ma racj´, nie mo˝na z nià dyskutowaç.Mantas : - Szatan czyni z∏o tak˝e po to, ˝eby by∏a równowaga na Êwiecie. Ludzie nie wiedzieliby, cojest dobrem, gdyby nie by∏o z∏a.S∏awek z Reszla, 19-letni uczeƒ Technikum Mechanizacji Rolnictwa : Kurtki z wymalowanà g∏owà<strong>szatana</strong>, szóstki, pieszczochy na r´kach, to jest ten bunt satanistów. Oni chcà byç inni. Uwa˝ajà, ˝e Êwiatjest z∏y i trzeba robiç z∏o, by go pokazaç. Opowiadajà, ˝e zagra∏y ju˝ tràby jerychoƒskie z Apokalipsy Êw.Jana, ˝e z∏amanych zosta∏o ju˝ szeÊç piecz´ci i ˝e piek∏o jest tu, na ziemi. Dlatego w∏ada na niej szatan.Ja mam normalne w∏osy, zwyczajnie si´ ubieram i jestem tutaj, bo lubi´ t´ muzyk´ jarociƒskà.Z ˝adnà subkulturà si´ nie identyfikuj´. Co by zresztà by∏o z krajem, gdyby ka˝dy si´ tak przebiera∏i mówi∏ to, co oni!.Wojtek, perkusista z metalowego zespo∏u “Destroyer” z Bytomia, zna jarociƒskich satanistów.Uwa˝ajà, ˝e Êwiat dzisiejszy zmusza do wiary w z∏o. Wcià˝ pytajà, jak to si´ dzieje, ˝e Bóg jest, a wokó∏panuje z∏o “. . .W jednej z piosenek Êpiewamy : “Kiedy Êmierç zrówna nas, spotkamy si´ w piekle “ a oni wówczaswpadajà w sza∏: Bo uwa˝ajà, ˝e wtedy naprawd´ oka˝e si´, kto nie by∏ zak∏amany”.Walter Che∏stowski: “ Nigdy nie wygramy (w sztuce zresztà nie o to przecie˝ chodzi) i zawsze cz´Êçludzi b´dzie traktowa∏a naszà muzyk´ wrogo, ale te˝ i nigdy nie przegramy, bo zawsze b´dà artyÊci,których nie da si´ kupiç za ˝adne pieniàdze, czy te˝ zmusiç do porzucenia swojej drogi “.Muzycy z “Destroyera” , a tak˝e z innych, ju˝ hevy-metalowych zespo∏ów - “ Spider” (Stalowa Wola) ,“Vader” (Olsztyn), “Wilczy Pajàk” (Katowice) - mówià, ˝e to co grajà i Êpiewajà, musi odpowiadaç m∏odym,zw∏aszcza metalowcom, a wÊród nich i satanistom, skoro tak ˝ywio∏owo na ich koncertach reagujà.” OKacie”, czo∏owym “satanistycznym” zespole w Polsce, Mantas powie: “Kat” z “Metalmanii” 86 to jeszczeby∏ ktoÊ.Teraz grajà ju˝ tylko dla pieni´dzy. Wywy˝szajà si´ okropnie ponad nas. . .Choç ich muzyka jestwspania∏a.No wi´c pe∏no w tekstach zespo∏ów owych “ piekielnej” rzeczywistoÊci. w której przysz∏o nam ˝yç i wktórej z pomocà <strong>szatana</strong> trzeba znale˝ç swoje miejsce. Wiele w nich s∏ów o brudzie wspó∏czesnego Êwiata,o którym rozpisuje si´ ka˝da gazeta, o przemocy, o agresji skierowanej wobec ka˝dego i której nienale˝y ulegaç. Skoro Êwiat, w którym si´ pojawiliÊmy jest z∏y - mówià muzycy zespo∏ów metalowych -poszukajmy innegoTego “innego Êwiata” pragnà zapewnie inni “fani” innych zespo∏ów. Punki majà “w∏asne” grupy, dlaktórych zje˝d˝ajà w∏aÊnie do Jarocina, np. “Brzytwa Ojca”, skini choçby “ Sex Bomb´”, rastanani zaÊ, naprzyk∏ad “Kryterium”. Do rozmowy o “ innym Êwiecie” zach´cajà ksi´˝a, którzy jak co roku, zjechali doJarocina, by podjàç “festiwalowe duszpasterstwo”. Sà to g∏ównie ksi´˝a ze Zgromadzenia MisjonarzyOblatów, którzy owe duszpasterstwo zapoczàtkowali, a tak˝e Salezjanie. Jest to grupa m∏odzie˝y z ruchu“oazowego”, z ró˝nych zresztà miast Polski.“ Pokój Wam” - od tych s∏ów zaczynali ksi´˝a owe rozmowy. Od tych s∏ów rozpoczyna∏ si´ ka˝dy afisz,wywieszony na drzwiach koÊcio∏a Êw. Jerzego, bo w nim w∏aÊnie skupia∏a si´ owa dzia∏alnoÊç duszpasterskakap∏anów. Jeden z afiszów zaprasza∏: “Pokój Wam. Tutaj dostaniesz kromk´ chleba - chleb zmargarynà”.Przychodzili po nià i skini i punki i sataniÊci. Choç ci ostatni mówili, ˝e rok temu ksi´˝a cz´stowali˝ó∏tym serem. Inny afisz zach´ca∏, do nocnego czuwania modlitewnego, ka˝dego festiwalowego dnia.Rzecz jasna, nie wszyscy przybywali nocà do koÊcio∏a czuwaç, wielu po prostu w nim spa∏o. Wielu jednak˝e,wespó∏ z m∏odzie˝à z grupy ewangielicznej, modli∏o si´ i Êpiewa∏o, z akompaniamentem gitary. Irozwa˝a∏o. Przyczyny z∏a, grzechu, niepowodzeƒ indywidualnych i ca∏ego polskiego spo∏eczeƒstwa.Wielokrotnie g∏oÊno brzmia∏y s∏owa modlitw wypowiadane w intencji ró˝nych osób, pada∏y imiona polecanych.Na codziennych mszach, zawsze o 14 oo pojawia∏o si´ c<strong>oraz</strong> wi´cej m∏odych. I c<strong>oraz</strong> wi´cej ichprzyst´powa∏o do Komunii Êw. Ksi´˝a spe∏niali swà kap∏aƒskà pos∏ug´ przy o∏tarzu i w konfesionale we16
dnie i w nocy. Ka˝dy, kto chcia∏, móg∏ z nimi rozmawiaç. Kiedy zechcia∏ i gdzie zechcia∏.Bo ksi´˝a byli wsz´dzie tam, gdzie by∏a m∏odzie˝. A m∏odzi z grupy ewangielicznej zapraszali dowspólnego Êpiewu tak˝e na ulicach Jarocina.Zape∏nia∏ si´ koÊció∏ Êw. Jerzego, gdy z odczytem a w∏aÊciwie z propozycjà rozmowy na temat seksu im∏odoÊci, wystàpi∏ O. Karol Meissner, benedyktyn z Tyƒca, z wykszta∏cenia tak˝e lekarz.“Jaki jest problem ludzi przyjerzd˝ajàcych do Jarocina, pyta o. Meissner zebranych kierujàcrozwa˝ania o roli seksu w ˝yciu cz∏owieka, ku refleksjom o sposobie ˝ycia w ogóle. - Jest nim odpowiedêna pytanie: jak ˝yç inaczej.A tak˝e na pytanie: dlaczego ˝yjemy tak , jak ˝yjemy”.“Jarociƒskie wo∏anie o “inaczej” - mówi∏ o. Meissner - jest wo∏aniem rozpaczliwym, przybiera postaçbezsilnoÊci, ucieczki od ˝ycia. . .Dziewczyna mi jedna mówi: nie ma rodziców, - Jak to nie masz” - A bo ja ich w ogóle nie obchodz´!Poczucie niepotrzebnoÊci, zb´dnoÊci jest êród∏em tego krzyku “inaczej”!W gruncie rzeczy w Jarocinie powinno si´ krzyczeç “inaczej” ca∏e wasze pokolenie, a wi´c i ci, którzyzostali pocz´ci, a nie dane im by∏o si´ narodziç. PowinniÊcie czuç si´ solidarni z tymi usuni´tymi . . . Sàw Jarocinie ci , którzy mówià: jesteÊmy dzieçmi <strong>szatana</strong>. Kto jednak mówi o diable, nie ma z nim nicwspólnego. To mówienie jest wyrazem konfliktu m∏odych z ich rodzicami. Wyrazem niezaakceptowaniadoros∏ych. W rodzicach bowiem dziecko jak gdyby rysuje sobie obraz Boga…“Czcij ojca swego i matk´ swojà” - tak! Bo dali ci ˝ycie. Ale nie ˝yj jak oni, jeÊli widzisz, ˝e grzeszà”. ..Spotkanie jest d∏ugie, m∏odzi majà wiele pytaƒ. Chcà podzieliç si´ swymi prze˝yciami. JakiÊ punkmówi, ˝e zawsze czu∏ si´ samotny, bo nie mia∏, “tej mi∏oÊci od rodziców” . KogoÊ innego przera˝a, ˝e jestto dla niego “ wyraz agresji,” którà zaszczepi∏ m∏odzie˝y Êwiat doros∏ych”.Ciemnow∏osa dziewczyna opowiada o “grupie adopcji duchowej” powsta∏ej w jej mieÊcie.Walter Che∏stowski: Muzyka - cz´Êç z niej nie zostanie wydana na p∏ytach czy na kasetach i nie trafido radia ani do telewizji. Ale zawsze na koncert, nawet “najbardziej obrzydliwej” kapeli, przyjdà ci, dlaktórych jest ona wspania∏a i grà tak jak sami chcieliby graç”.Gdy zmierzam z trzema satanistami do restauracji w jarocinskim hotelu “ Polonia “ kategorii trudnejdo odgadni´cia, zaje˝d˝a mi drog´ milicyjna “Nysa”. Tu˝ przed wejÊciem do knajpy. Dokumentynajpierw muszà podaç sataniÊci. Potem ja, choç ubrany jestem inaczej.Najstarszy stopniem funkcjonariusz odciàga mnie na bok. “Nie chcemy Panu chleba odbieraç - powie,gdy mu wyjaÊni´, ˝e zmierzaliÊmy do “Polonii”, ˝eby porozmawiaç - ale musimy ich zatrzymaç. Dlaczego“ Przecie˝ sà spokojni. - Mamy takie polecenie”. Owo “polecenie” to jeszcze echo odprawionej na jarociƒskimcmentarzu “czarnej mszy”Ten sam funkcjonariusz ulega moim proÊbom. “Nie zatrzymamy ich, zrobimy to dla pana”. Z panemsi´ kulturalnie rozmawia”. Mantas, ¸orio, Justyna dzi´kujà mi za wybawienie.Potem do∏àczy do nas Diabe∏, Jasio, Ma∏olat, Mantas, który ma ojca “gliniarza” i matk´ prokuratora,a którego rozumie tylko babcia <strong>oraz</strong> Justyna, której ojciec to zawodowy wojskowy, a matka kioskarka iktóra nie mo˝e si´ z nià zupe∏nie dogadaç. Opowiadajà mi o drodze jakà odby∏ satanista z Zachodu doPolski. Poprzez p∏yty, video-kasety z koncertów grup satanistycznych. Sà i ksià˝ki polskie, z których conieco o satanizmie mo˝na si´ dowiedzieç. A zatem:”Historia ludzkiego szaleƒstwa”, “ Czarownice i inni”,“Czary i czarty polskie”, “Od magii do psychotroniki”, “Od parapsychologii do okultyzmu”, “Magia piekielna”,“Strach w kulturze Zachodu”.Diabe∏ s∏ysza∏ coÊ o lo˝y masoƒskiej w Polsce, najpewniej powiàzanej z lo˝à Iluminati, lansujàcà m.n.rock satanistyczny. Diabe∏ sàdzi, ˝e takie zjawiska, jak satanizm, nasilajà si´ zale˝nie od stosunkówpanujàcych w kraju. “ JeÊli nasila si´ w nim chaos - my mamy wówczas wi´ksze pole do dzia∏ania. Dojakiego dzia∏ania “ Ma∏olat : “ Mo˝emy si´ pe∏niej pokazaç, siebie samych, w∏asne imiona. Zw∏aszcza ˝ewszyscy dooko∏a sà jakby tacy sami. I ka˝dy mówi to samo. W dodatku nie swoimi s∏owami. Jest jakmaszyna do prze˝ycia ˝ycia. Albo jak zdarta p∏yta. Niby coÊ jeszcze gra, ale s∏ychaç c<strong>oraz</strong> mniej. A˝wreszcie nadaje si´ tylko do wyrzucenia na Êmietnik”. Ma∏olat myÊli, ˝e kiedyÊ wszystkie nasze ideologieoka˝à si´ niewa˝ne. Zostanie o nas pami´ç, ˝e chcemy si´ pokazaç”.Ksiàdz Sebastian lubi m∏odzie˝ przyje˝d˝ajàcà do Jarocina. Jarocin staje si´ powoli happeningiem.17
- Page 2 and 3: X. Ignacy CharszewskiKrólestwoSzat
- Page 4 and 5: P R Z E D S ¸ O W I ECelem tej ksi
- Page 6 and 7: sta∏y si´ bardziej przyk∏adne
- Page 8 and 9: Tak si´ stanie, wed∏ug Ksi´gi A
- Page 10 and 11: ezbo˝noÊci, niegodziwoÊci i ohyd
- Page 12 and 13: ˝e w dniach, co sà przed wami, ot
- Page 14 and 15: swoich spostrze˝eƒ dotyczàcych p
- Page 18 and 19: Przybywajà tu, ˝eby si´ spotkaç
- Page 20 and 21: iego. Na widok “Oazowca” lub kl
- Page 22 and 23: Puszczykowie).Twórcy metalu znale
- Page 24 and 25: Gotyckie wn´trza odbijajà echo je
- Page 26 and 27: Scena 9 :Cmentarz, 23 ch∏opców s
- Page 28 and 29: matce. Nie mog∏am inaczej.“Kard
- Page 30 and 31: ´dàcego obrazem Boga” (II Kor.4
- Page 32 and 33: …Eseƒczycy, jako potomkowie rodz
- Page 34 and 35: koƒca XVI wieku - Kraków, który
- Page 36 and 37: mowe.Mamy tego przyk∏ady i we Fra
- Page 38 and 39: cyzmu jest wszystkim znane, zosta
- Page 40 and 41: jest ani rozpowszechnianiem fa∏sz
- Page 42 and 43: S∏owa Prymasa zabrzmia∏y z∏ow
- Page 44 and 45: dbaç, jak nale˝y o swe zbawienie,
- Page 46 and 47: Przeciwnik Niepokalanej zdejmuje ju
- Page 48 and 49: Z ksià˝ki Arnolda Kunzli zatytuow
- Page 50 and 51: W k r ó l e s t w ie s z a t a n a
- Page 52 and 53: faryzeusze poprzestali na dyskre-dy
- Page 54 and 55: on, hulacy i rozpustnicy, byli nasz
- Page 56 and 57: ydl´cej natury.PozostawiliÊmy im
- Page 58 and 59: Ucierpià przy tym i ˚ydzi “ No,
- Page 60 and 61: Jeno nie ˝ydowskie! Ani jednego dz
- Page 62 and 63: ten, o ile nie jest niepoczytalnym
- Page 64 and 65: wychodowanych i protegowanych przez
- Page 66 and 67:
zap∏on´∏y z∏ym ogniem. Szors
- Page 68 and 69:
Rankiem otrzyma∏ od Dikisa list.
- Page 70 and 71:
˚ydzi w Êwietle s∏ówChrystusa
- Page 72 and 73:
ZBIÓR PRAW KOÂCIO¸A ÂWI¢TEGO
- Page 74 and 75:
Gdy Anio∏owie otworzyli bramy pie
- Page 76 and 77:
lekcjach religii. Uczyniç seks now
- Page 78 and 79:
TRZODA JEST W NIEBEZPIECZE¡STWIEA:
- Page 80 and 81:
Chrystus cierpia∏ inaczej, ni˝ w
- Page 82 and 83:
si´ do Piek∏a, gdzie obecnie dzi
- Page 84 and 85:
EGZORCYZMOWANIE AKABORA(za którym
- Page 86 and 87:
(**) Co za przera˝ajàce cierpieni
- Page 88 and 89:
J: (j´czy i wzdycha) Mam straszny
- Page 90 and 91:
E: Mów prawd´, Judaszu Iszkarioto
- Page 92 and 93:
macie zbyt wielkiego wyobra˝enia.
- Page 94 and 95:
E: Mów dalej prawd´, w imi´ Naj
- Page 96 and 97:
E: Mów prawd´ z rozkazu NajÊwi´
- Page 98 and 99:
J: Chcia∏bym w ogóle przestaç o
- Page 100 and 101:
J: Bóg chce, by kazania by∏y g
- Page 102 and 103:
dlaczego tam, na WysokoÊciach (pok
- Page 104 and 105:
E: Mów prawd´ z rozkazu NajÊwi´
- Page 106 and 107:
przeciwnym razie ludzie ci nie nosi
- Page 108 and 109:
ich g∏ównym sprawcà../*/ Nieszc
- Page 110 and 111:
E: Mów, co masz do powiedzenia, z
- Page 112 and 113:
E G Z O R C Y Z M12 Stycznia, 1976
- Page 114 and 115:
Zob. Mat. 24: 42 oraz 25: 13.(****)
- Page 116 and 117:
E G Z O R C Y Z M30 marca, 1976 r.E
- Page 118 and 119:
nas w okropne przera˝enie /*/. Tak
- Page 120 and 121:
Miriam.By∏o to podczas drugiej na
- Page 122 and 123:
Nast´pnie, by nie byli oni zasmuce
- Page 124 and 125:
ozkaz.B: Otó˝ Ona chce, aby kap
- Page 126 and 127:
wÊród tych rodzin, które zwà si
- Page 128 and 129:
pienia. Pijàc ów Kielich, uzna∏
- Page 130 and 131:
ez tego rozpadlibyÊcie si´ na wi
- Page 132 and 133:
Najlepszà rzeczà by∏oby czytaç
- Page 134 and 135:
Jest tak˝e du˝o wi´cej podobnych
- Page 136 and 137:
E: Belzebubie, mów prawd´, w imi
- Page 138 and 139:
Po prawdziwym szturmie modlitewnym
- Page 140 and 141:
Pawe∏ VI, posiada rzeczywiÊcie,
- Page 142 and 143:
Papie˝a Paw∏a VI. Nawet my w Pie
- Page 144 and 145:
poprzednich okazji, a nast´pnie pr
- Page 146 and 147:
NIEPOROZUMIENIAE: Chcemy wype∏nia
- Page 148 and 149:
B: Z punktu widzenia WysokoÊci (tj
- Page 150 and 151:
Ten dwojaki aspekt rzeczy mo˝na ja
- Page 152 and 153:
E: To znaczy, w czyÊcu chcà pomag
- Page 154 and 155:
Bez prawdziwej spowiedzi ludzie zat
- Page 156 and 157:
E: Co jeszcze masz do powiedzenia
- Page 158 and 159:
wami uchylaç kapelusza. Tak jest z
- Page 160 and 161:
*/ Chodzi tu prawdopodobnie o tzw.
- Page 162 and 163:
wielkim i kompetentnym. Lecz w wi´
- Page 164 and 165:
iÊmy ma∏à moc, wtedy byliby tyl
- Page 166 and 167:
Dlatego otrzymuje si´ o wiele mnie
- Page 168 and 169:
Prawdziwy kap∏an pozwoli∏by si
- Page 170 and 171:
WIELKA ODPOWIEDZIALNOÂÇ URZ¢DU P
- Page 172 and 173:
E G Z O R C Y Z MDnia 18 Czerwca 19
- Page 174 and 175:
wierk´, szykujàc jej wieczne umie
- Page 176 and 177:
A wi´c zobaczycie, czym jest strac
- Page 178 and 179:
tujcie ginàcych. Wyznawajcie Mnie
- Page 180 and 181:
Ja was bardzo kocham z wszystkimi w
- Page 182 and 183:
´dziecie zawiedzeni. PoÊród groz
- Page 184 and 185:
XCzwarte Ostrze˝enie - Droga powro
- Page 186 and 187:
Êwiat z pokolenia w pokolenie pogr
- Page 188 and 189:
Baranka odkupionych †. Nie odwa˝
- Page 190:
190