matce. Nie mog∏am inaczej.“Kardyna∏” : Nie mog∏aÊ” Pos∏uchaj wi´c mojej nauki. Najniebezpieczniejszym ze wszystkich k∏amstwjest uÊwi´cenie i ob∏uda, w które wierzy ka˝dy, istnieje model prawdy: dobro i z∏o. To rodzi wszystkiepomy∏ki generacji ludzi.“Astrate” - Ave Satanas!“Kardyna∏” - Wolno ci za˝yç dziÊ tylko jednokrotnie rozkoszy cielesnej. Nast´pny”“Baalam” : - Nie splami∏em si´ dobrym uczynkiem!“Kardyna∏” - Ave Satanas!Scene 18 :Na ekranie pojawia si´ d∏ugow∏osy, obroÊni´ty ch∏opak. To “Sabszios” z Krakowa. Mówi : Zawszemia∏em kompleksy. Najwi´ksze trudnoÊci sprawia∏o mi nawiàzanie kontaktu z dziewczynami. Gdywstàpi∏em do kaplicy, mia∏em 24 lata i jeszcze nigdy tego nie robi∏em.Dopiero tutaj pierwszy raz. To przysz∏o samo, zupe∏nie bez problemu. Dziewczyny by∏y czu∏e i wyrozumia∏e.Z psychicznego s∏abeusza zmieni∏em si´ w m´˝czyzn´. Teraz jestem prawdziwym rycerzemSzatana. “Iskathor” z Katowic, ciemnooka szatynka. Mam 19 lat, wstàpi∏am tu poniewa˝ uwielbiam seks!Scena 19 :Wn´trza podziemnej kaplicy. Na trumnie le˝à zw∏oki ma∏ego kota. Obna˝ona blondynka stoi naprzeciwtronu “Kardyna∏a”. Mówi : In domine Dei nostri Satanas Luciferi exelsi!W imieniu Szatana w∏adcy ziemi, Króla Êwiata, rozkazuj´ si∏om ciemnoÊci, aby obdarzy∏y mnie swàpiekielnà mocà. Otwórzcie szeroko bramy piekie∏ i wyjdzcie z odch∏ani, aby powitaç mnie jako waszàsiostr´ i przyjaciela! Dajcie mi to, o co prosz´! Chc´ przybraç wasze imi´, jako czàstk´ siebie …“Kardyna∏” podchodzi do dziewczyny. R´ka w r´kawicy z zakrzywionymi diabelskimi szponami dotykajej nagiego ramienia. Szybki gest. Na ramieniu pozosta∏y krwawe Êlady. Zdrapuj´ z ciebie znami´chrztu Êw. i nadaj´ ci imi´ Lilith, diablicy, pierwszej ˝ony Adama, która nauczy∏a go po˝àdania kobiety!- “Kardyna∏” zrzuca z siebie czarny ornat i wznosi ramiona: - Oto Lilith, s∏u˝ebnica <strong>szatana</strong>!Ecce ancilla Satanas!Wszystkie dziewcz´ta zdejmujà ubrania. Po chwili stajà nagie dooko∏a trumny, na której le˝y Lilith.Obna˝ony “Kardyna∏” pochyla si´ nad nià. - W imieniu Lucyfera przyjmuj´ ofiar´ z jej cia∏a. Po dokonaniu,dziewczyny odwracajà si´ w stron´ ch∏opców. Nagle z ukrytych g∏oÊników wybucha muzyka.Rozpoczyna si´ orgia. Spoza kadru g∏os reportera :- Dwa dni pó˝niej na jednym z osiedli wKatowicach, w pewnym mieszkaniu na pierwszym pi´trze wybito wszystkie szyby. Wn´trze celi wi´ziennej.Mówi Janek, samozwaƒczy kap∏an: - My sataniÊci, mamy przeciwko sobie spo∏eczeƒstwo, instytucjepaƒstwowe i KoÊció∏, czyli praktycznie wszystkich. Wiem ˝e b´dziemy odpowiadaç nie za to, w cowierzymy, tylko za to, co zrobiliÊmy. Najgorsze jest to, ˝e na nasze konto zacznà pracowaç tak˝e inni, np.przest´pcy którzy zechcà obcià˝yç nas swoimi szachrajstwami. Nie zabraknie te˝ pewnie g∏upców, którzyz braku wiedzy b´dà nas oÊmieszaç.Scena 20:Mówi “Kardyna∏” : Ci samozwaƒcy z Jarocina i awanturujàce si´ grupki, których cz∏onkowieprzyw∏aszczyli sobie nasze insygnia, to zwykli gówniarze. Z prawdziwym satanizmem nie majà nic wspólnego.To zwykli chuligani. Ja si´ od nich od˝egnuj´!Scena 21 :Cela wi´zienna. Mówi Janek: - Znam zarzuty zawarte w akcie oskar˝enia. Nie powinienem dostaçwi´cej jak rok, no mo˝e pó∏tora. Ostatecznie jestem m∏odociany i mam nieskazitelnà opini´ w miejscuzamieszkania. A to si´ liczy.W koƒcu i tak pewnie wyjd´, gdy tylko minie po∏owa kary. Czy ˝a∏uj´” He, to trudno powiedzieç.Odesz∏a ode mnie dziewczyna. Rodzice tak˝e mieli sporo nieprzyjemnoÊci. Ale jestem przecie˝ satanistà.Nie mam zamiaru wyrzekaç si´ tego.Przede wszystkim jestem pierwszym polskimm´czennikiem. To daje popularnoÊç i s∏aw´. Wiem ˝e niektóre Êrodowiska satanistów wyrzek∏y si´28
mnie, ale to po prostu zwyk∏a zazdroÊç. A kardyna∏ pewnie boi si´ ˝e b´d´ chcia∏ go zdetronizowaç.Niepotrzebnie. Raczej ju˝ za∏o˝y∏bym w∏asnà sekt´.Scena 22 :Sala rozpraw. Wszyscy wstajà. S´dzia odczytuje wyrok : W imieniu Polskiej RzeczypospolitejLudowej Sàd Rejonowy w Jarocinie, po rozpoznaniu w dniu 20 lutego 1987 roku sprawy pod zarzutemnaruszania art. 197 par. 1kk przeciwko. . . uzna∏ go winnym zarzucanych mu czynów i skaza∏ go na rokpozbawienia wolnoÊci. Uzasadnienie .…P.S. Imiona i pseudonimy bohaterów reporta˝u zosta∏y zmienione. “Janek” przebywa ju˝ na wolnoÊci.ZapoznaliÊmy si´ dostatecznie z “kanonem” Jarociƒskiej “czarnej mszy” Czytajàc te obszerne reportarze,staliÊmy si´ mimowolnie widzami okropnych, przewrotnych i koszmarnych, bo pewnie przezsamego Lucyfera wymyÊlonych cz´Êci sk∏adowych szatanskich “nabo˝eƒstw”Czy obecnie mo˝emy ju˝ odpowiedzieç na w/w. pytanie “Czy szatan istnieje” “Wstrzymajmy si´ jeszcze chwil´ z odpowiedzià. Wróçmy do rozÊpiewanej m∏odzie˝y “nie ma <strong>szatana</strong>”M∏odzie˝ Êpiewa tak, bo takà pieʃ ktoÊ u∏o˝y∏ - Êpiewa jà bez ˝adnej analizy - rozumiem jà, choçwcale to jà nie usprawiedliwia. Jest to opinia jednego z uczestników wzmiankowanej zabawy. W(g opiniimego rozmówcy, szatan woli sam si´ nie ukazywaç, lecz dzia∏a z ukrycia, przesy∏ajàc myÊli i dajàc mocrealizowania ich. Woli sam zabawiaç si´ w chowanego -”nie ma mnie”! Wie bowiem doskonale, ˝e gdybyokaza∏ swoje “dostojne” prawdziwe oblicze, nie wielu znalaz∏by ch´tnych, aby “taƒczyç” wraz z nimi. Nieprzerywajàc, mówi dalej : Czyta∏em wiele ksià˝ek katolickich i w Êwietle tylu wspania∏ych opracowaƒ,których prawoÊç jest niepodwa˝alna, mog´ Êmia∏o stwierdziç, ˝e istniejà si∏y negacji, czyli duchy ciemnoÊci,zwane <strong>szatana</strong>mi. Wierz´, ˝e osoby wybrane przez Boga do wype∏nienia wielkich misji, mogàspotkaç <strong>szatana</strong> oko w oko, jeszcze w ˝yciu ziemskim. Nie sàdz´ jednak, ˝eby takie spotkanie by∏o mi∏ym.Opisujà je ci, którym dane by∏o widzieç go.Siostra Faustyna w swoim dzienniczku podaje : Jak˝e trzeba wspó∏czuç, tym którzy znajdà si´ na ca∏àwiecznoÊç w towarzystwie <strong>szatana</strong> …Dla przyk∏adu wymieni´ tu kilka osób, które ˝y∏y w naszym wieku, lub jeszcze ˝yjà, a którym niejednokrotniezosta∏a z∏o˝ona szataƒska wizyta : Ojciec Pio - Stygmatyk z Pietralciny, Katarzyna Szymon -Stygmatyczka Polska. Siostra Faustyna Kowalska - aposto∏ka Bo˝ego Mi∏osierdzia. W∏adys∏aw Biernacki- Prorok naszych dni. Kazimierz Domanski - wizjoner z O∏awy, Janina Chmielakowa - wizjonerka zSiedlec i inni.Niektórzy z w/w musieli staczaç fizyczne walki z sztanem i jak mówià - najskuteczniejszà bronià, którejsi´ Êmiertelnie boi jest w∏aÊnie KRZY˚! Przy objawieniach tak˝e szatan podszywa si´ pod Êwi´tych,nawet osoby boskie, lecz poznaç go mo˝na po tym, ˝e nigdy nie ukazuje stóp (go∏ych stóp), w przeciwieƒstwiedo osób boskich i Êwi´tych.M∏odzie˝ umownie okreÊlona z “Jarocina”, ju˝ samà nazwà “satanistów” Êwiadczy swà uleg∏oÊç wobec<strong>szatana</strong>, a tym samym, nie wiedzàc co czyni mianuje go swym “bogiem”.Wàtpliwym jednak jest, aby on zamierza∏ ukazaç si´ osobiÊcie komukolwiek z wielbiàcej go m∏odzie˝yjarociƒskiej. Wie bowiem doskonale, ˝e niejeden satanista po takiej wizycie zawróci∏by z op´tanczej drogii podà˝y∏by w poszukiwaniu wàskiej ciernistej Êcie˝ki, lecz wiodàcej do Chrystusa <strong>oraz</strong> Jego i naszejNiepokalanej Matki.Bardzo by mu Êpieszno by∏o, aby w sakramencie pokuty obmyç swà chorà na “tràd” dusz´, a “szaty”swoje wybieliç we Krwi Niepokalanego Baranka “.Szatan zna mentalnoÊç ludzkà, a wi´c z pewnoÊcià, nie uka˝e si´, ale zwleka, czekajàc na chwil´stosownà - a tà jest Êmierç “penitenta” - wówczas …!UÊcisnà∏em serdecznie d∏oƒ rozmówcy. Szcz´Êç Bo˝e! Przyjacielu! Tak! By∏o to mi∏e spotkanie.Pismo Êw. szczególnie Nowy Testament wielokrotnie wspomina, ˝e upadli Anio∏owie, duchy ciemnoÊciistniejà i aktywnie dzia∏ajà. Szatan ju˝ dawno zosta∏ okreÊlony jako niesypiajàcy : “Szatan nie Êpi”!EwangieliÊci i Aposto∏owie Chrystusa opisujà sceny, jak Chrystus i oni sami uwalniali op´tanych odnieproszonego towarzystwa i mocy szatanów.Âw Pawe∏, w liÊcie do wiernych okreÊla <strong>szatana</strong> “bogiem tego Êwiata” : mianowicie dla niewiernych,którym bóg tego Êwiata zaÊlepi∏ umys∏, aby nie zajaÊnia∏ dla nich blask Ewangelii Chwa∏y Chrystusa,29
- Page 2 and 3: X. Ignacy CharszewskiKrólestwoSzat
- Page 4 and 5: P R Z E D S ¸ O W I ECelem tej ksi
- Page 6 and 7: sta∏y si´ bardziej przyk∏adne
- Page 8 and 9: Tak si´ stanie, wed∏ug Ksi´gi A
- Page 10 and 11: ezbo˝noÊci, niegodziwoÊci i ohyd
- Page 12 and 13: ˝e w dniach, co sà przed wami, ot
- Page 14 and 15: swoich spostrze˝eƒ dotyczàcych p
- Page 16 and 17: Diabe∏ :- A wiecie, dlaczego szat
- Page 18 and 19: Przybywajà tu, ˝eby si´ spotkaç
- Page 20 and 21: iego. Na widok “Oazowca” lub kl
- Page 22 and 23: Puszczykowie).Twórcy metalu znale
- Page 24 and 25: Gotyckie wn´trza odbijajà echo je
- Page 26 and 27: Scena 9 :Cmentarz, 23 ch∏opców s
- Page 30 and 31: ´dàcego obrazem Boga” (II Kor.4
- Page 32 and 33: …Eseƒczycy, jako potomkowie rodz
- Page 34 and 35: koƒca XVI wieku - Kraków, który
- Page 36 and 37: mowe.Mamy tego przyk∏ady i we Fra
- Page 38 and 39: cyzmu jest wszystkim znane, zosta
- Page 40 and 41: jest ani rozpowszechnianiem fa∏sz
- Page 42 and 43: S∏owa Prymasa zabrzmia∏y z∏ow
- Page 44 and 45: dbaç, jak nale˝y o swe zbawienie,
- Page 46 and 47: Przeciwnik Niepokalanej zdejmuje ju
- Page 48 and 49: Z ksià˝ki Arnolda Kunzli zatytuow
- Page 50 and 51: W k r ó l e s t w ie s z a t a n a
- Page 52 and 53: faryzeusze poprzestali na dyskre-dy
- Page 54 and 55: on, hulacy i rozpustnicy, byli nasz
- Page 56 and 57: ydl´cej natury.PozostawiliÊmy im
- Page 58 and 59: Ucierpià przy tym i ˚ydzi “ No,
- Page 60 and 61: Jeno nie ˝ydowskie! Ani jednego dz
- Page 62 and 63: ten, o ile nie jest niepoczytalnym
- Page 64 and 65: wychodowanych i protegowanych przez
- Page 66 and 67: zap∏on´∏y z∏ym ogniem. Szors
- Page 68 and 69: Rankiem otrzyma∏ od Dikisa list.
- Page 70 and 71: ˚ydzi w Êwietle s∏ówChrystusa
- Page 72 and 73: ZBIÓR PRAW KOÂCIO¸A ÂWI¢TEGO
- Page 74 and 75: Gdy Anio∏owie otworzyli bramy pie
- Page 76 and 77: lekcjach religii. Uczyniç seks now
- Page 78 and 79:
TRZODA JEST W NIEBEZPIECZE¡STWIEA:
- Page 80 and 81:
Chrystus cierpia∏ inaczej, ni˝ w
- Page 82 and 83:
si´ do Piek∏a, gdzie obecnie dzi
- Page 84 and 85:
EGZORCYZMOWANIE AKABORA(za którym
- Page 86 and 87:
(**) Co za przera˝ajàce cierpieni
- Page 88 and 89:
J: (j´czy i wzdycha) Mam straszny
- Page 90 and 91:
E: Mów prawd´, Judaszu Iszkarioto
- Page 92 and 93:
macie zbyt wielkiego wyobra˝enia.
- Page 94 and 95:
E: Mów dalej prawd´, w imi´ Naj
- Page 96 and 97:
E: Mów prawd´ z rozkazu NajÊwi´
- Page 98 and 99:
J: Chcia∏bym w ogóle przestaç o
- Page 100 and 101:
J: Bóg chce, by kazania by∏y g
- Page 102 and 103:
dlaczego tam, na WysokoÊciach (pok
- Page 104 and 105:
E: Mów prawd´ z rozkazu NajÊwi´
- Page 106 and 107:
przeciwnym razie ludzie ci nie nosi
- Page 108 and 109:
ich g∏ównym sprawcà../*/ Nieszc
- Page 110 and 111:
E: Mów, co masz do powiedzenia, z
- Page 112 and 113:
E G Z O R C Y Z M12 Stycznia, 1976
- Page 114 and 115:
Zob. Mat. 24: 42 oraz 25: 13.(****)
- Page 116 and 117:
E G Z O R C Y Z M30 marca, 1976 r.E
- Page 118 and 119:
nas w okropne przera˝enie /*/. Tak
- Page 120 and 121:
Miriam.By∏o to podczas drugiej na
- Page 122 and 123:
Nast´pnie, by nie byli oni zasmuce
- Page 124 and 125:
ozkaz.B: Otó˝ Ona chce, aby kap
- Page 126 and 127:
wÊród tych rodzin, które zwà si
- Page 128 and 129:
pienia. Pijàc ów Kielich, uzna∏
- Page 130 and 131:
ez tego rozpadlibyÊcie si´ na wi
- Page 132 and 133:
Najlepszà rzeczà by∏oby czytaç
- Page 134 and 135:
Jest tak˝e du˝o wi´cej podobnych
- Page 136 and 137:
E: Belzebubie, mów prawd´, w imi
- Page 138 and 139:
Po prawdziwym szturmie modlitewnym
- Page 140 and 141:
Pawe∏ VI, posiada rzeczywiÊcie,
- Page 142 and 143:
Papie˝a Paw∏a VI. Nawet my w Pie
- Page 144 and 145:
poprzednich okazji, a nast´pnie pr
- Page 146 and 147:
NIEPOROZUMIENIAE: Chcemy wype∏nia
- Page 148 and 149:
B: Z punktu widzenia WysokoÊci (tj
- Page 150 and 151:
Ten dwojaki aspekt rzeczy mo˝na ja
- Page 152 and 153:
E: To znaczy, w czyÊcu chcà pomag
- Page 154 and 155:
Bez prawdziwej spowiedzi ludzie zat
- Page 156 and 157:
E: Co jeszcze masz do powiedzenia
- Page 158 and 159:
wami uchylaç kapelusza. Tak jest z
- Page 160 and 161:
*/ Chodzi tu prawdopodobnie o tzw.
- Page 162 and 163:
wielkim i kompetentnym. Lecz w wi´
- Page 164 and 165:
iÊmy ma∏à moc, wtedy byliby tyl
- Page 166 and 167:
Dlatego otrzymuje si´ o wiele mnie
- Page 168 and 169:
Prawdziwy kap∏an pozwoli∏by si
- Page 170 and 171:
WIELKA ODPOWIEDZIALNOÂÇ URZ¢DU P
- Page 172 and 173:
E G Z O R C Y Z MDnia 18 Czerwca 19
- Page 174 and 175:
wierk´, szykujàc jej wieczne umie
- Page 176 and 177:
A wi´c zobaczycie, czym jest strac
- Page 178 and 179:
tujcie ginàcych. Wyznawajcie Mnie
- Page 180 and 181:
Ja was bardzo kocham z wszystkimi w
- Page 182 and 183:
´dziecie zawiedzeni. PoÊród groz
- Page 184 and 185:
XCzwarte Ostrze˝enie - Droga powro
- Page 186 and 187:
Êwiat z pokolenia w pokolenie pogr
- Page 188 and 189:
Baranka odkupionych †. Nie odwa˝
- Page 190:
190