tujcie ginàcych. Wyznawajcie Mnie jawnie, s∏u˝àc braciom waszym Mojà Mi∏oÊcià. Trwajciewe Mnie, a Ja Wasz Ojciec mi∏ujàcy, dam wam Mojà Moc, Pokój, Mojà ∏ask´ i poprowadz´was Moimi drogami, na których b´d´ ratowa∏ Êwiat.Nie l´kajcie si´, nie odrzucajcie, nie buntujcie, a przyjmijcie wszystko, cokolwiek nastàpi,jako Moje dzia∏anie. Staniecie si´ Moimi robotnikami gotowymi na wszystko. Bàdêciem´˝ni i ofiarni. Zapomnijcie o sobie. Pami´tajcie, ˝e Ja kocham wszystkich i ka˝demu ˝a-∏ujàcemu przebacz´. Pragn´ abyÊcie byli Samarytanami mi∏osiernymi dla bliênich, rzeczywistymiMoimi Dzieçmi. Wówczas nape∏ni´ was Mojà si∏à i dam wam szcz´Êcie ratowaniaÊwiata.Bàdêcie zwiastunami Mojego Pokoju i Pojednania. Poprowadzicie oczyszczonà i ˝a∏ujàcàludzkoÊç ku Mnie, abym da∏ jej szcz´Êcie prawdziwej Mi∏oÊci.VO Mi∏osierdziu PanaNiedziela Mi∏osierdzia PanaMoje s∏owa zwrócone sà do wszystkich ludzi.Chcia∏bym pogrà˝yç w Moim Mi∏osierdziu wszystkie grzechy Êwiata. Wobec Mojej Mi-∏oÊci sà one niczym. Sp∏onà jak suchy liÊç, wrzucony w ogieƒ Mi∏oÊci Mojej do was. Kochamwas tak bardzo, tak silnie, i˝ pragnà∏bym przebaczaç wam stale, nieustannie. Wszystkiewasze winy i zbrodnie przynieÊcie do Mnie: Ja was oczyszcz´. Przebacz´ wam wszystko,tak jak przebaczy∏em tym, którzy Mnie na Êmierç skazali, torturowali i na krzy˝u przybili.Dla was przyjà∏em m´k´ i Êmierç krzy˝owà, dla ka˝dego z was.Nikt nie jest wy∏àczony i odrzucony: nikogo nie pozbawiam Mojego przebaczenia i Mi-∏oÊci. Uwierzcie Memu Mi∏osierdziu!Sàdzicie, ˝e ranià Mnie i zra˝ajà do Mnie wasze grzechy?… Nie. Ja was rozumiem i t∏umacz´.Bardziej ni˝ wy sami moglibyÊcie si´ usprawiedliwiç i broniç. Ja was broni´. Znamka˝de drgnienie waszych serc. Obcuj´ z wami, cierpi´ z wami i pojmuj´ wszystkie waszepragnienia, t´sknoty, poszukiwania i rozczarowania. Jestem waszym niepokojem, burz´wasze zadowolenie, wasze uÊpione sumienie, abyÊcie wstali ze snu i szukali, zastanawialisi´, pragn´li, abyÊcie zacz´li ∏aknàç pokarmu dla waszej duszy.Staj´ na wszystkich waszych drogach jako „przypadek” , „los”, „niespodziewane wydarzenie”,nieszcz´Êcie lub radoÊç zachwyt albo gorycz. We wszystkim cokolwiek jest, Jawam daj´, Ja, Mi∏oÊç zawsze ta sama, nieznu˝ona, zawsze czekajàca, cierpliwa. Wytrwalewas poszukuj´, czatuj´ na was jak ∏owca, po tysiàc razy zast´puj´ wam drog´, abyÊcienie zatracili si´, nie zgin´li. ˚aden przyjaciel, ˝adna matka, nie uczyni dla was wi´cej ni˝Ja czyni´, poniewa˝ tak bardzo was kocham.Kiedy˝ zrozumiecie, ˝e Moja Mi∏oÊç jest nieskoƒczona?… Boicie si´ Mnie, gdy˝ wiecie,˝e jesteÊcie brudni, ale nie rozumiecie, ˝e Ja kocham was takich, jakimi jesteÊcie. Niczegood was nie wymagam, nie gro˝´, nie brzydz´ si´ ˝adnego brudu, bo wszystko, co wasze,ludzkie, u∏omne, ginie w ogniu Mojej Mi∏oÊci. Ja pragn´ tylko jednego, abyÊcie przyszli doMnie. Przychodêcie do Mnie wszyscy. Ja was oczyszcz´, ulecz´, uzdrowi´. Dam wam nowe˝ycie. Dam wam szcz´Êcie, którego z mozo∏em i w ciàg∏ym niedosycie szukacie. Ja nim jestem.Nie ranià Mnie wasze grzechy. Rani Mnie najg∏´biej wasz l´k przede Mnà. JesteÊcie178
wolni, odkupi∏em was Mojà Krwià, otworzy∏em bramy Mojego Królestwa, a wy nie przychodzicie.Czekam na was, pragn´ was! Wszystkich obejm´. Zimnych rozgrzej´ Moim ogniem,rannych uzdrowi´, brudnych oczyszcz´. Dla zmordowanych i Êlepych stan´ si´ Si∏à, Odwagàdla tchórzów, Âwiat∏em dla Êlepców, MàdroÊcià dla zb∏àkanych w ciemnoÊciach. Kochamwas, ludzie! Kocham tak szalonà, tak pot´˝nà Mi∏oÊcià, ˝e pragn´ was brudnych,cuchnàcych, zaropia∏ych z powodu ci´˝aru waszych zbrodni. Ja zdejm´ z was ten ci´˝ar,staniecie si´ znowu czyÊci, m∏odzi, radoÊni. Pragn´ was leczyç, ratowaç, nape∏niaç szcz´-Êciem. Szcz´Êciem Boga jest obdarzanie, uszcz´Êliwianie. Dajcie si´ uszcz´Êliwiaç.Pozwólcie, abym was kocha∏. Przyjdêcie do Mnie wszyscy. Im bardziej chorzy jesteÊcie,tym szybciej wam pomoc potrzebna. Zaufajcie Mojej Mi∏oÊci. Ja staj´ codziennie przed wami,wyciàgam do was d∏onie przebite za was, po to, abyÊcie uwierzyli jak nieskoƒczeniewas kocham.Wzywam was - przybywajcie! Potrzebujecie przebaczenia i mi∏oÊci. Ja wam przebacz´wszystko. Nie ma granic Mego Mi∏osierdzia! Czekam na was, aby daç wam SIEBIE - NieskoƒczoneSzcz´Êcie, Nieskoƒczonà Mi∏oÊç!VIWezwanie Chrystusa KrólaMówi Pan: Ludzie ubodzy, bezbronni, ludzie bezradni!Najukochaƒsze Dzieci Moje!Jak˝e wspó∏czuj´ wam w waszych l´kach, troskach i cierpieniach dnia codziennego. Rozumiemwas i pragn´, byÊcie doÊwiadczyli Mego Mi∏osierdzia. Ono wcià˝ wzrasta, wylewasi´ z Mojego Serca pot´˝nà rzekà, która zmyç mo˝e winy ca∏ego Êwiata, je˝eli w niej si´zanurzy. Od was samych zale˝y, czy zechcecie z niego skorzystaç. A tak bardzo jest wampotrzebne.Patrz´ z bólem jak owce rozproszone ginà z pragnienia na pustyni samotne, nieszcz´Êliwe,b∏àkajàc si´ na pró˝no szukajàc êród∏a. Odrzucajà Mnie, èród∏o Wody ˚ywej, jedynynapój ˝ycia, i trawià ˝ycie w bezowocnej udr´ce. A ja stoj´ poÊród was stale obecny, zawszeczujny, zawsze równie mi∏ujàcy. Przechodzicie obok mnie, nie zatrzymujàc si´ ani nachwilk´, aby zrozumieç, Kogo mijacie w ob∏´dnej gonitwie za u∏udà, za którà kryje si´ nicoÊç.PokochaliÊcie mira˝e, a poniechaliÊcie rzeczywistego Napoju i prawdziwego Pokarmu.Dlatego ˝ycie wasze trwa krótko i up∏ywa w m´ce i znoju.A Ja tak bardzo was kocham, tak pragn´ ul˝yç wam, daç Moje dary: pokój i radoÊç, sprawiedliwoÊçi mi∏oÊç braterskà. Tak ma∏o potrzeba, abyÊcie mogli z nich korzystaç, tylkowasza wola - oporna i wroga - broni Mi dost´pu do was. Da∏em wam wolnoÊç i szanuj´ wastak, i˝ nigdy si∏à nie wdzieram si´ do waszego wn´trza. Czekam cierpliwie, lecz jak˝e cz´stowybieracie Êmierç raczej ni˝ Mojà Mi∏oÊç, ratunek, ocalenie i szcz´Êcie nieskoƒczone nawiecznoÊç.Winicie za z∏o Êwiata Mnie, który wam da∏em ˝ycie, aby was odkupiç i ze z∏a waszychwin wyzwoliç. W waszej niedoli straciliÊcie zdolnoÊç rozpoznawania z∏a i dobra, za dobroprzyjmujàc to wszystko, co was wyniszcza i zabija, a wybieracie je przecie˝ dobrowolniesami, wbrew S∏owom Moim, które znacie.179
- Page 2 and 3:
X. Ignacy CharszewskiKrólestwoSzat
- Page 4 and 5:
P R Z E D S ¸ O W I ECelem tej ksi
- Page 6 and 7:
sta∏y si´ bardziej przyk∏adne
- Page 8 and 9:
Tak si´ stanie, wed∏ug Ksi´gi A
- Page 10 and 11:
ezbo˝noÊci, niegodziwoÊci i ohyd
- Page 12 and 13:
˝e w dniach, co sà przed wami, ot
- Page 14 and 15:
swoich spostrze˝eƒ dotyczàcych p
- Page 16 and 17:
Diabe∏ :- A wiecie, dlaczego szat
- Page 18 and 19:
Przybywajà tu, ˝eby si´ spotkaç
- Page 20 and 21:
iego. Na widok “Oazowca” lub kl
- Page 22 and 23:
Puszczykowie).Twórcy metalu znale
- Page 24 and 25:
Gotyckie wn´trza odbijajà echo je
- Page 26 and 27:
Scena 9 :Cmentarz, 23 ch∏opców s
- Page 28 and 29:
matce. Nie mog∏am inaczej.“Kard
- Page 30 and 31:
´dàcego obrazem Boga” (II Kor.4
- Page 32 and 33:
…Eseƒczycy, jako potomkowie rodz
- Page 34 and 35:
koƒca XVI wieku - Kraków, który
- Page 36 and 37:
mowe.Mamy tego przyk∏ady i we Fra
- Page 38 and 39:
cyzmu jest wszystkim znane, zosta
- Page 40 and 41:
jest ani rozpowszechnianiem fa∏sz
- Page 42 and 43:
S∏owa Prymasa zabrzmia∏y z∏ow
- Page 44 and 45:
dbaç, jak nale˝y o swe zbawienie,
- Page 46 and 47:
Przeciwnik Niepokalanej zdejmuje ju
- Page 48 and 49:
Z ksià˝ki Arnolda Kunzli zatytuow
- Page 50 and 51:
W k r ó l e s t w ie s z a t a n a
- Page 52 and 53:
faryzeusze poprzestali na dyskre-dy
- Page 54 and 55:
on, hulacy i rozpustnicy, byli nasz
- Page 56 and 57:
ydl´cej natury.PozostawiliÊmy im
- Page 58 and 59:
Ucierpià przy tym i ˚ydzi “ No,
- Page 60 and 61:
Jeno nie ˝ydowskie! Ani jednego dz
- Page 62 and 63:
ten, o ile nie jest niepoczytalnym
- Page 64 and 65:
wychodowanych i protegowanych przez
- Page 66 and 67:
zap∏on´∏y z∏ym ogniem. Szors
- Page 68 and 69:
Rankiem otrzyma∏ od Dikisa list.
- Page 70 and 71:
˚ydzi w Êwietle s∏ówChrystusa
- Page 72 and 73:
ZBIÓR PRAW KOÂCIO¸A ÂWI¢TEGO
- Page 74 and 75:
Gdy Anio∏owie otworzyli bramy pie
- Page 76 and 77:
lekcjach religii. Uczyniç seks now
- Page 78 and 79:
TRZODA JEST W NIEBEZPIECZE¡STWIEA:
- Page 80 and 81:
Chrystus cierpia∏ inaczej, ni˝ w
- Page 82 and 83:
si´ do Piek∏a, gdzie obecnie dzi
- Page 84 and 85:
EGZORCYZMOWANIE AKABORA(za którym
- Page 86 and 87:
(**) Co za przera˝ajàce cierpieni
- Page 88 and 89:
J: (j´czy i wzdycha) Mam straszny
- Page 90 and 91:
E: Mów prawd´, Judaszu Iszkarioto
- Page 92 and 93:
macie zbyt wielkiego wyobra˝enia.
- Page 94 and 95:
E: Mów dalej prawd´, w imi´ Naj
- Page 96 and 97:
E: Mów prawd´ z rozkazu NajÊwi´
- Page 98 and 99:
J: Chcia∏bym w ogóle przestaç o
- Page 100 and 101:
J: Bóg chce, by kazania by∏y g
- Page 102 and 103:
dlaczego tam, na WysokoÊciach (pok
- Page 104 and 105:
E: Mów prawd´ z rozkazu NajÊwi´
- Page 106 and 107:
przeciwnym razie ludzie ci nie nosi
- Page 108 and 109:
ich g∏ównym sprawcà../*/ Nieszc
- Page 110 and 111:
E: Mów, co masz do powiedzenia, z
- Page 112 and 113:
E G Z O R C Y Z M12 Stycznia, 1976
- Page 114 and 115:
Zob. Mat. 24: 42 oraz 25: 13.(****)
- Page 116 and 117:
E G Z O R C Y Z M30 marca, 1976 r.E
- Page 118 and 119:
nas w okropne przera˝enie /*/. Tak
- Page 120 and 121:
Miriam.By∏o to podczas drugiej na
- Page 122 and 123:
Nast´pnie, by nie byli oni zasmuce
- Page 124 and 125:
ozkaz.B: Otó˝ Ona chce, aby kap
- Page 126 and 127:
wÊród tych rodzin, które zwà si
- Page 128 and 129: pienia. Pijàc ów Kielich, uzna∏
- Page 130 and 131: ez tego rozpadlibyÊcie si´ na wi
- Page 132 and 133: Najlepszà rzeczà by∏oby czytaç
- Page 134 and 135: Jest tak˝e du˝o wi´cej podobnych
- Page 136 and 137: E: Belzebubie, mów prawd´, w imi
- Page 138 and 139: Po prawdziwym szturmie modlitewnym
- Page 140 and 141: Pawe∏ VI, posiada rzeczywiÊcie,
- Page 142 and 143: Papie˝a Paw∏a VI. Nawet my w Pie
- Page 144 and 145: poprzednich okazji, a nast´pnie pr
- Page 146 and 147: NIEPOROZUMIENIAE: Chcemy wype∏nia
- Page 148 and 149: B: Z punktu widzenia WysokoÊci (tj
- Page 150 and 151: Ten dwojaki aspekt rzeczy mo˝na ja
- Page 152 and 153: E: To znaczy, w czyÊcu chcà pomag
- Page 154 and 155: Bez prawdziwej spowiedzi ludzie zat
- Page 156 and 157: E: Co jeszcze masz do powiedzenia
- Page 158 and 159: wami uchylaç kapelusza. Tak jest z
- Page 160 and 161: */ Chodzi tu prawdopodobnie o tzw.
- Page 162 and 163: wielkim i kompetentnym. Lecz w wi´
- Page 164 and 165: iÊmy ma∏à moc, wtedy byliby tyl
- Page 166 and 167: Dlatego otrzymuje si´ o wiele mnie
- Page 168 and 169: Prawdziwy kap∏an pozwoli∏by si
- Page 170 and 171: WIELKA ODPOWIEDZIALNOÂÇ URZ¢DU P
- Page 172 and 173: E G Z O R C Y Z MDnia 18 Czerwca 19
- Page 174 and 175: wierk´, szykujàc jej wieczne umie
- Page 176 and 177: A wi´c zobaczycie, czym jest strac
- Page 180 and 181: Ja was bardzo kocham z wszystkimi w
- Page 182 and 183: ´dziecie zawiedzeni. PoÊród groz
- Page 184 and 185: XCzwarte Ostrze˝enie - Droga powro
- Page 186 and 187: Êwiat z pokolenia w pokolenie pogr
- Page 188 and 189: Baranka odkupionych †. Nie odwa˝
- Page 190: 190