iÊmy ma∏à moc, wtedy byliby tylko nieliczni, którzy by upadli. Ci powróciliby jednak pr´dko z powrotem.Nie byli by tak zaÊlepieni, by zniewoliç takà jakàÊ kobiet´. Dojrzeliby to naprzód, gdyby odmawiali codzienniebrewiarz (Êmieje si´ szyderczo).E: A te, które uwodzà kap∏anów “.B: Te sà w naszej mocy, majà o wiele wi´kszà win´. . .One wiedzà, ˝e jest to katolicki kap∏an, i jaka jest w nim pe∏nia b∏ogos∏awieƒstwa,… nie chcemymówiç!.E: Musisz powiedzieç czego chce NajÊwi´tsza Panienka”B: … one wiedzà jakà pe∏ni´ b∏ogos∏awieƒstwa posiada kap∏an i jaki jest wielki jego urzàd.Dlatego nie powinna si´ do niego przybli˝aç. To sà bardzo ci´˝kie grzechy, bardzo ci´˝kie, z którychkary nie zostanà szybko zdj´te. Je˝eli si´ póêniej tacy kap∏ani ˝enià. . . to ju˝ niejeden z nich brzydko,paskudnie wpad∏. My sugerujemy im: b´dziesz mia∏ pó∏ nieba na ziemi, je˝eli weêmiesz t´ bab´.E: Pó∏ nieba “.B: Pó∏ nieba, ca∏ego nie mo˝emy im daç, to nie jest w naszej kompetencji.E: Czy nie mo˝ecie nawet obiecaç “B: Nie mo˝emy nawet ca∏kiem obiecaç, ale po∏ow´ to im wmawiamy. T´ pch∏´ wsadzamy im w ucho.Nast´pnie staramy si´ rozkr´ciç tak szalonà erotyk´ i napiàç struny do najwy˝szego stopnia, a˝ zbeczki wylatuje dno. (a˝ do przesytu). Wtedy kap∏an myÊli, kiedy jest ju˝ w grzechu ci´˝kim. .My nie popuszczamy tak ∏atwo. Czynimy wszystko, aby myÊla∏: jakby to by∏o pi´knie, gdybym mia∏dzieci. …A póêniej wmawiamy im jeszcze: je˝eli doszliÊcie ju˝ tak daleko, to nie odgrywa to ju˝ ˝adnej roli,je˝eli pójdziecie jeszcze dalej.A oni kroczà dalej po drodze grzechu, a˝ stanà w b∏ocie i nie wiedzà jak wyjÊç.E: Czy takim trzeba pomagaç “.B: Wtedy jest jeszcze tak, ˝e oni myÊlà, ˝e jest im dobrze, majà wszystko, taki klarnet - wybaczcie -ale taka baba, która posiada tylko troch´ charakteru, nie b´dzie zbli˝aç si´ do kap∏ana, taka po wi´kszejcz´Êci nie ma ˝adnego charakteru w ma∏˝eƒstwie. Czy myÊlicie, ˝e posiada ona jeszcze jakieÊ cnoty, ˝ejest nadal anio∏em cnót. “.Opada wtedy jej maska, a ukazuje si´ ca∏a szpetota, szmata. Wtedy dopiero widzi si´, co si´ pod tymkryje. Nie tylko brud i . . . nie chcemy o tym mówiç.E: W Imi´ Ojca….!B: Bardzo wielu kap∏anów póêniej gorzko ˝a∏owa∏o, bo by∏y k∏ótnie, brak zrozumienia, wspólnegoj´zyka, zainteresowaƒ. Kap∏an studiowa∏ teologi´ i ma wykszta∏cenie, po wi´kszej cz´Êci nie wdaje si´ wtakie spory, w jego sercu jednak wierci, drà˝y robak i dr´czy go, czego ju˝ nie mo˝na zmieniç. Gorzki ˝ali rozczarowanie opanowa∏o ju˝ niejednego…To musimy jeszcze powiedzieç: wszystko co duchowe, cowielkie i religia stoi o ca∏e niebo wy˝ej od tego, co cielesne. To ka˝e powiedzieç Matka Bo˝a. Cia∏o trwakrótko i to jeszcze z …Och!, My nie chcemy ju˝ mówiç.E: Z wielu trudnoÊciami “B: Zgad∏eÊ. PomyÊleç tylko o zdradzie ma∏˝eƒskiej i czymÊ podobnym. My ukazujemy im niebo naziemi, w rzeczywistoÊci zaÊ ma wielu z nich okropnà drog´ krzy˝owà. Sprawy cielesne sà naprawd´dalekie od duchowych. Gdyby kap∏ani wiedzieli, co tracà przez to, ˝e si´ sami poddajà, to rwaliby sobiew∏osy z g∏owy, uciekaliby na kilometry od takiej baby, aby nie wpadli w pokus´.¸aska Bo˝a jest wi´ksza i pot´˝niejsza, wszystko obejmujàca i wznioÊlejsza, jak wszystko co cielesne,i od wszystkich uciech tego Êwiata.PomyÊlcie tylko o sadze “Venus von Tannbauser” (opera) /*/. By∏oby to nawet lepsze kazanie, ani˝elite, jakie wyg∏aszajà dzisiaj niektórzy kap∏ani. G∏´boki ˝al owego cz∏owieka, powinien byç lepiej ukazanyi lepiej wymieszany z cierpieniem, którego dozna∏ on za to, i˝ z∏àczy∏ si´ z Wenus . To naprawd´ by∏obyprzewyborne kazanie na nasze czasy. Jest to historia nadal aktualna (ciàgle aktualna – przyp. t∏umacza).Czasy co prawda si´ zmieni∏y. Atoli w Niebie czas jest wiecznym TERAZ.. To wszystko jest i dziÊ tak samowa˝ne. Nadal te˝ pozostaje w mocy i nadal te˝ jest na swoim miejscu, tak ni˝ej, jak i wy˝ej (pokazuje dogóry). Jest nadal tak samo wa˝ne, chocia˝ dziÊ ludzie myÊlà, ˝e muszà mieç ∏atwiejsze ˝ycie, ˝e wolno im164
grzeszyç, jak im si´ podoba i ˝e nie b´dà z tego powodu tak samo surowo odpowiadali za swe czyny. Takjednak nie jest w przypadku Nieba. Oni (wskazuje do góry) patrzà na to ca∏kiem odmiennie, zupe∏nieodmiennie, ca∏kiem inaczej.E: Nie ma zatem dwóch Nieb: jednego w górze, drugiego na dole”B: Nie omyli∏eÊ si´ ani o paznokieç. Masz zupe∏nà racj´. Tam w Górze, Oni sà zdania, ˝e Niebo trzebapozyskaç zas∏ugami, ˝e trzeba na nie zas∏u˝yç krzy˝ami, samoofiarami, wyrzeczeniami. Ludzie takkap∏ani, jak i ludzie Êwieccy powinni to sobie na nowo uÊwiadomiç.Niebo z wszystkimi jego s∏odkoÊciami pozostaje i trwa niezmiennie takie samo co do swojej natury.Lecz kiedy si´ na nie zas∏u˝y, wtedy jest ono nieskoƒczenie pi´kniejsze i godniejsze dla tych wszystkich,którzy zdà˝ali do niego wàskà Êcie˝kà./*/ “Tannhauser” opera Ryszarda Wagnera (1845) o przekl´tym pot´pieniu w ramionach Wenus,Tannhauser musi si´ udaç do Rzymu, aby b∏agaç papie˝a o swe zbawienie. PrzeÊladowany przez klàtwypapie˝a, który wzbrania si´ udzieliç mu rozgrzeszenia, wraca znów do Wenus; lecz powstaje czysta pieʃ:jest nià El˝bieta, która oddaje swe ˝ycie w ofierze za grzesznika, a˝eby wyb∏agaç dla niego zbawienie;wtedy Tannhauser zgina swe kolana za cia∏em swej narzeczonej i przy∏àcza si´ znowu do niej w jej Êmierci,podczas gdy Boska ¸askawoÊç objawia si´ cudem.W ka˝dym razie widzimy tam g∏´boki ˝al, ale tylko dlatego, poniewa˝ Ci, z Góry, tego chcieli. Patrzàcna to z ludzkiego punktu widzenia, ten strz´p nigdy by si´ nie ukaza∏.Ach!… ˝e te˝ ten strz´p musia∏ wyjÊç!Jest to dla nas szalony minus! Ach!, ten strz´p doprowadzi nas do szaleƒstwa!(Belzebub jak b∏yskawica zrywa, jednemu z egzorcystów stu∏´).E. Stu∏a nale˝y do mnie. To nie jest twoja sprawa. Mów dalejl w imi´ B∏ogos∏awionej Dziewicy!B: ZerwalibyÊmy, wszystkie te przekl´te stu∏y… do piek∏a i spaliç! Wiecie jak byÊmy taƒczyli z radoÊci,gdybyÊmy mogli wszystkie stu∏y i czapki i birety i mitry biskupie zrzuciç na stos na jednà kup´ i podpaliç.GdybyÊmy to mogli! My diabli podpalilibyÊmy to równoczeÊnie ze wszystkich stron. MielibyÊmywówczas jedno z naszych Êwiàt!EGZORCYZM29 czerwca 1977 r.E – EgzorcystaB – BelzebubSAKRAMENT KAP¸A¡STWAE: W Imi´ B∏ogos∏awionej Dziewicy, mów co musisz powiedzieç o Êwi´ceniach kap∏aƒskich!B: To, co my teraz musimy powiedzieç o tym Sakramencie, musi si´ znaleêç w tej ksià˝ce.E: Mów, w Imi´ Trójcy PrzenajÊwi´tszej…!B: Za to musicie odmówiç ca∏à koronk´ do N.M.P. od ¸ez, trzy razy Êw. Michale i do Piotra i Paw∏a,jak te˝ do ka˝dego z dwunastu Aposto∏ów <strong>oraz</strong> ZdrowaÊ Maryjo.Dopiero wtedy b´dziemy musieli mówiç o tym Sakramencie …aby to tak˝e by∏o prawdà - mówi Ona -musicie si´ modliç, Ona tego ˝àda.(Zarzàdzonie modlitwy zosta∏o odmówione).E.: W Imi´ Niepokalanego Pocz´cia, mów prawd´!NOWY RYTUA¸B: Wielka Pani (N.M.P.) nie kocha tego bardzo, jak dokonywane sà teraz Êwi´cenia kap∏aƒskie. Tegonowego rytua∏u, Oni w Niebie nie kochajà. Ten obrzàdek nowych (odnowionych) Êwi´ceƒ jest wi´cejpomyÊlany dla widoku ludzi, ani˝eli ze wzgl´du na Boga i Jego Majestat, Jego chwa∏´. Powinien pozostaçten sam rytua∏ jak dawniej, a g∏ówny nacisk powinien byç po∏o˝ony na to, ˝e kap∏an jest kap∏anemNajwy˝szego Boga, wed∏ug postanowienia Chrystusa,. Wiecznego i Jedynego Arcykap∏ana. Zamiast tegozwa˝a si´ wi´cej na lud przy Êwi´ceniach i przy rytuale.165
- Page 2 and 3:
X. Ignacy CharszewskiKrólestwoSzat
- Page 4 and 5:
P R Z E D S ¸ O W I ECelem tej ksi
- Page 6 and 7:
sta∏y si´ bardziej przyk∏adne
- Page 8 and 9:
Tak si´ stanie, wed∏ug Ksi´gi A
- Page 10 and 11:
ezbo˝noÊci, niegodziwoÊci i ohyd
- Page 12 and 13:
˝e w dniach, co sà przed wami, ot
- Page 14 and 15:
swoich spostrze˝eƒ dotyczàcych p
- Page 16 and 17:
Diabe∏ :- A wiecie, dlaczego szat
- Page 18 and 19:
Przybywajà tu, ˝eby si´ spotkaç
- Page 20 and 21:
iego. Na widok “Oazowca” lub kl
- Page 22 and 23:
Puszczykowie).Twórcy metalu znale
- Page 24 and 25:
Gotyckie wn´trza odbijajà echo je
- Page 26 and 27:
Scena 9 :Cmentarz, 23 ch∏opców s
- Page 28 and 29:
matce. Nie mog∏am inaczej.“Kard
- Page 30 and 31:
´dàcego obrazem Boga” (II Kor.4
- Page 32 and 33:
…Eseƒczycy, jako potomkowie rodz
- Page 34 and 35:
koƒca XVI wieku - Kraków, który
- Page 36 and 37:
mowe.Mamy tego przyk∏ady i we Fra
- Page 38 and 39:
cyzmu jest wszystkim znane, zosta
- Page 40 and 41:
jest ani rozpowszechnianiem fa∏sz
- Page 42 and 43:
S∏owa Prymasa zabrzmia∏y z∏ow
- Page 44 and 45:
dbaç, jak nale˝y o swe zbawienie,
- Page 46 and 47:
Przeciwnik Niepokalanej zdejmuje ju
- Page 48 and 49:
Z ksià˝ki Arnolda Kunzli zatytuow
- Page 50 and 51:
W k r ó l e s t w ie s z a t a n a
- Page 52 and 53:
faryzeusze poprzestali na dyskre-dy
- Page 54 and 55:
on, hulacy i rozpustnicy, byli nasz
- Page 56 and 57:
ydl´cej natury.PozostawiliÊmy im
- Page 58 and 59:
Ucierpià przy tym i ˚ydzi “ No,
- Page 60 and 61:
Jeno nie ˝ydowskie! Ani jednego dz
- Page 62 and 63:
ten, o ile nie jest niepoczytalnym
- Page 64 and 65:
wychodowanych i protegowanych przez
- Page 66 and 67:
zap∏on´∏y z∏ym ogniem. Szors
- Page 68 and 69:
Rankiem otrzyma∏ od Dikisa list.
- Page 70 and 71:
˚ydzi w Êwietle s∏ówChrystusa
- Page 72 and 73:
ZBIÓR PRAW KOÂCIO¸A ÂWI¢TEGO
- Page 74 and 75:
Gdy Anio∏owie otworzyli bramy pie
- Page 76 and 77:
lekcjach religii. Uczyniç seks now
- Page 78 and 79:
TRZODA JEST W NIEBEZPIECZE¡STWIEA:
- Page 80 and 81:
Chrystus cierpia∏ inaczej, ni˝ w
- Page 82 and 83:
si´ do Piek∏a, gdzie obecnie dzi
- Page 84 and 85:
EGZORCYZMOWANIE AKABORA(za którym
- Page 86 and 87:
(**) Co za przera˝ajàce cierpieni
- Page 88 and 89:
J: (j´czy i wzdycha) Mam straszny
- Page 90 and 91:
E: Mów prawd´, Judaszu Iszkarioto
- Page 92 and 93:
macie zbyt wielkiego wyobra˝enia.
- Page 94 and 95:
E: Mów dalej prawd´, w imi´ Naj
- Page 96 and 97:
E: Mów prawd´ z rozkazu NajÊwi´
- Page 98 and 99:
J: Chcia∏bym w ogóle przestaç o
- Page 100 and 101:
J: Bóg chce, by kazania by∏y g
- Page 102 and 103:
dlaczego tam, na WysokoÊciach (pok
- Page 104 and 105:
E: Mów prawd´ z rozkazu NajÊwi´
- Page 106 and 107:
przeciwnym razie ludzie ci nie nosi
- Page 108 and 109:
ich g∏ównym sprawcà../*/ Nieszc
- Page 110 and 111:
E: Mów, co masz do powiedzenia, z
- Page 112 and 113:
E G Z O R C Y Z M12 Stycznia, 1976
- Page 114 and 115: Zob. Mat. 24: 42 oraz 25: 13.(****)
- Page 116 and 117: E G Z O R C Y Z M30 marca, 1976 r.E
- Page 118 and 119: nas w okropne przera˝enie /*/. Tak
- Page 120 and 121: Miriam.By∏o to podczas drugiej na
- Page 122 and 123: Nast´pnie, by nie byli oni zasmuce
- Page 124 and 125: ozkaz.B: Otó˝ Ona chce, aby kap
- Page 126 and 127: wÊród tych rodzin, które zwà si
- Page 128 and 129: pienia. Pijàc ów Kielich, uzna∏
- Page 130 and 131: ez tego rozpadlibyÊcie si´ na wi
- Page 132 and 133: Najlepszà rzeczà by∏oby czytaç
- Page 134 and 135: Jest tak˝e du˝o wi´cej podobnych
- Page 136 and 137: E: Belzebubie, mów prawd´, w imi
- Page 138 and 139: Po prawdziwym szturmie modlitewnym
- Page 140 and 141: Pawe∏ VI, posiada rzeczywiÊcie,
- Page 142 and 143: Papie˝a Paw∏a VI. Nawet my w Pie
- Page 144 and 145: poprzednich okazji, a nast´pnie pr
- Page 146 and 147: NIEPOROZUMIENIAE: Chcemy wype∏nia
- Page 148 and 149: B: Z punktu widzenia WysokoÊci (tj
- Page 150 and 151: Ten dwojaki aspekt rzeczy mo˝na ja
- Page 152 and 153: E: To znaczy, w czyÊcu chcà pomag
- Page 154 and 155: Bez prawdziwej spowiedzi ludzie zat
- Page 156 and 157: E: Co jeszcze masz do powiedzenia
- Page 158 and 159: wami uchylaç kapelusza. Tak jest z
- Page 160 and 161: */ Chodzi tu prawdopodobnie o tzw.
- Page 162 and 163: wielkim i kompetentnym. Lecz w wi´
- Page 166 and 167: Dlatego otrzymuje si´ o wiele mnie
- Page 168 and 169: Prawdziwy kap∏an pozwoli∏by si
- Page 170 and 171: WIELKA ODPOWIEDZIALNOÂÇ URZ¢DU P
- Page 172 and 173: E G Z O R C Y Z MDnia 18 Czerwca 19
- Page 174 and 175: wierk´, szykujàc jej wieczne umie
- Page 176 and 177: A wi´c zobaczycie, czym jest strac
- Page 178 and 179: tujcie ginàcych. Wyznawajcie Mnie
- Page 180 and 181: Ja was bardzo kocham z wszystkimi w
- Page 182 and 183: ´dziecie zawiedzeni. PoÊród groz
- Page 184 and 185: XCzwarte Ostrze˝enie - Droga powro
- Page 186 and 187: Êwiat z pokolenia w pokolenie pogr
- Page 188 and 189: Baranka odkupionych †. Nie odwa˝
- Page 190: 190