Pokaż treÅÄ!
Pokaż treÅÄ!
Pokaż treÅÄ!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
MOWY POGRZEBOWE<br />
Jerzy Ossoliñski: mowa na pogrzebie<br />
Stanis³awa Cikowskiego<br />
Mowa Jego M[oœ]ci Pana Jerzego Ossoliñskiego, podstolego natenczas<br />
koronnego na pogrzebie Jego M[oœ]ci Pana Stanis³awa Cikowskiego,<br />
podkomorzyca krakowskiego we Brniu<br />
1<br />
5<br />
10<br />
15<br />
Okropnoœæ sama miejsca dzikiego chrzeœcijañskim niezwyczajna<br />
oczom snadnie pokazaæ mo¿e, ¿e ¿al niezwyczajny w sercach<br />
tych byæ musi, którzy mi³ego niedawno brata, staro¿ytnych<br />
przodków przezacnego syna, do s³awy i dzie³ OjczyŸnie<br />
potrzebnych æwiczonego mê¿a cia³o pogrzebli. ¯yczyliby sobie<br />
bez w¹tpienia tej zas³ony, któr¹ dowcipny malarz twarz pokry³<br />
ojca, nieszczêsn¹ córkê cudzemu szczêœciu ofiaruj¹cego,<br />
aby i niebo o przyczynie takiego ¿alu nie wiedzia³o, i ziemia<br />
nie s³ysza³a. Lecz trudno taiæ, co wszytkim wiadomo.<br />
S³awnych Cikowskich, ktokolwiek staro¿ytnoœæ z pocz¹tku<br />
sobie przypomnieæ zechce, od tamtych zacz¹æ musi wieków, kiedy<br />
pod koœcielnymi mê¿ni bohatyrowie chor¹gwiami o ten siê<br />
piersiami swymi zastawowali Koœció³, w którym nie desolatio<br />
abominationis, ale takiego Niebieskiego Bohatyra zwyciêstwa<br />
wystawuj¹ siê trophea. Ten bez pochyby by³ w³asny pocz¹tek<br />
s³awy i ozdoby familiej najstaro¿ytniejszym równej. A co za dziw<br />
Zna³o niebo swoich rycerzów i przy nieœmiertelnych koronach<br />
wla³o hojnie to, którego sobie na œwiecie ¿yczyæ mogli, b³ogo-<br />
6 Ossoliñski...<br />
81