21.11.2014 Views

Nr 102, grudzień 1962 - Znak

Nr 102, grudzień 1962 - Znak

Nr 102, grudzień 1962 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

ilUTOBIOGRAFIA<br />

1903<br />

Bylo juz po jedenastej i prawie para na lunch, a dopiero co zjed<br />

lismy sniadanie. Jak mogESmy teraz znow jese? A jesli w poludn<br />

ie nie p6jdziemy ilia lunch, to co b~dzi e my rcbie?<br />

I wtedy ten glos, ktory byl we mnie, cdezwal si€; znowu i pon<br />

ownie wyjrzalem przez te drzwi, ktol'ych przeznaczenia nie moglem<br />

zTozumiee, W kra:n~ niepoj~tOl dla mnie, bu pel:nOl znaczen,<br />

k torych nie moglem rozszyfrcwae: "Ziemia bowiem, do ktorej<br />

wchodzisz posiOlse jOl, nie jest jak ziemia egipska, z ktorej wyszedles...<br />

Bo mysli moje nie SOl waszymi myslami... Szukaj Pana,<br />

do'poki maze bye znalezion; idz do Niego, dopoki jest blisko... Czemu<br />

dajesz pieniOldze 71a tn, co nie jest chlebem i twnjOl prac~ za to,<br />

co nie przynosi ci zadowolenia?"<br />

Slyszalem to wszystko, a jednak bylem jakby niezdolny do uchwycenia<br />

i do zrozumienia tych sl6w. Moze w pewnym sensie istn:al<br />

rodzaj moralnej niemoiliowosci, zebym zrnbH to, co trzeba mi bylo<br />

.wtedy uczynic, pnniewai nie mialem jeszcze pojt:cia co to znaczy<br />

modlie si~, ponosie ariary, wyrzec si~ swiata i prowadzic to, co nazywa<br />

si~ iyciem wewri~tr.ZiIlym. Co powinienem byl jednak Mobie<br />

z tych rzeczy, k t6re mi wowczas nawet nie przychodzily na mysl?<br />

W pierwszym rz~dzie, trzeba mi bylo przyst~powae codziennie<br />

do Komunii. Nie przyszlo mi to do glowy, ale z poczqtku zdawalo<br />

mi Sli~, ie nie ma tego :z'wyezaju. Opr6cz tego sqdzilem, ze trzeba<br />

ise do spowiedzi za kazdym l'Iazem, gdy si~ chce przystqpie do komunii.<br />

Oezywiseie najprostszym wyjsciem byloby dalsze uez~szczanie<br />

do ksi~dza Moore i oswiecenie Sli~ w takich sprawaeh.<br />

A druga rzeez, kt6rq powinienem byl zrobic, to poddac si~ ciqglemu<br />

i ealkowitemu kierownictwu duchowemu. Mlmo wszystko,<br />

szese tygodni nauki religii to nie bylo duzo i z pewnosciOl zyskalem<br />

z,aledwie pierwociny poj~c 0 rzeczywistym prowadzeniu zycia<br />

katolickiego. Gdybym nie byl popadl w tak absolutnie tragiczne<br />

w skutkach przeswiadczenie, ze teraz juz okres mego religijnego<br />

ksztalcenia si~ zakonczyl, nie bylbym zmbil takiego bigosu z tego<br />

pierwszego roku po moim chrzcie. Najgorsze bylo, ze si~ eofalem<br />

przed zadawaniem niektorych nasuwajOlcych mi si~ pytan i wstydzqe<br />

si~ mojej slabosci nie odwazalem si~ prosie ksi~dza Moore<br />

o rad~ w rzeczywistyeh i zasadniezyeh potrzebach mojej duszy.<br />

Kierownietwo duchowe bylo wtedy dla mnle jak najbardziej potrzebne,<br />

a r6wnoezesnle 0 pozyskanie go najmniej si~ troszezylem.<br />

o ile pami~tam, zdobylem si~ na zapytanie ksi~dza Moare jedynie<br />

o zupelnie drobne sprawy - co to jest szkaplerz, jaka jest r6inica<br />

mi~dzy brewiarzem a mszalem i gdzie moglbym nabye mszal?<br />

Na razie odsunOllem od siebie mysl zostania ksi~dzem. Mialem do<br />

tego uzasadnione powody - moze za wezesnie bylo 0 tym teraz

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!