Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
1922 THOMAS MERTON<br />
Laxa siedzqcego w naszej bawialni i przemawiajqcego g!osno szeregiem<br />
dobrze obmyslonych argumentow do kupy brudnej bielizny,<br />
zwini~tej iprzygotowanej do pl.1alni, ktorq ktos zostawil na innym<br />
fotelu w drugim koncu pokoju. .<br />
4<br />
Kiedy w polow.ie sierpnia powrocilismy do New Yorku, swiat, do<br />
ktorego powstania si~ przyczynilem, gotowa! si~ juz ostatecznie<br />
do przebicia swojej skorupy, wystawienia :z niej swojej zlej glowy<br />
i do poiarcia jeszcze jednego ludzk'iego pokolenia.<br />
W Oleanie nie czytalismy iadnych gazet, z za&ady nie sluchalismy<br />
tei radia; co do mnie, jedynq sprawq, jaka wtedy mnie zajmowala<br />
bylo wydanie mojej nowej powiesci. Znalazlszy stary numer<br />
"Fortune" w mieszkaniu Benjie'go przeczytalem w nim lartykul<br />
owydawnictw.ach i polegajqc na nim zrobilem moiliwie najgorszy<br />
wybor wydawcy, na jaki moglem si~ zdobyc. By! to rodzaj<br />
wydawcy, ktory ch~tnie przedrukowalby wszystko z "Saturday<br />
Even.iJng Po·st" i to diament.owymi literami rna zlotych stronicach,<br />
ale z pewnosciq nie byl zdolny sympatyzowac z dzikim i rozwichrzonym<br />
utworem, ktory napisalem na tej gorze.<br />
I mialo tei uplynqc duzo czasu, zanim zdecydowal si~ dac mi odmownq<br />
odpowiedz.<br />
Tymczasem chodzilem po New Yorku w nieopisanym niepokoju<br />
mlodego autora oczekujqcego rozstrzygni~cia si~ losu swojej pierwszej<br />
ksiqzki - niepokoju, ktory moz,na por6wnac tylko do tortur<br />
mlodzienczej milosci. A ta m~ka doprowadzala mnie - co dose<br />
zrozumitale - do iarliwej chociai interesownej modlitwy. Ale<br />
w koncu Bog nie troszczy si~ 0 to, czy nasze modlitwy Sq interesowne<br />
~ chodzi Mu 0 to, ieby byly. Pros, a zostanie ci dane. Bezwzgl~dne<br />
wykluczanie z naszych modlitw wszelkich prosb dotyczqcych<br />
naszych osobistych potrzeb jest rodzajem pychy - bo jest<br />
to tylko jedna wi~cej subtelna proba ustawian~a si~ na tym samym<br />
planie co Bog i post~powanie jak gdybysmy nie mieli potrzeb, jail<<br />
gdybysmy nie byli stworzeniami zaleinymi od Niego, a takie, Zli<br />
Jego wolq, zaleinymi od rzeczy materialnych.<br />
KI~czalem wi~c przed oltarzem malego meksykanskiego kosciola<br />
Matki Boiej z Gwadalupy na Ulicy 14-tej, gdzie czasem chodzilem<br />
do komunii, i modlilem si~ intensywnym pragnieniem 0 wydanie<br />
mojej ksiqzki, jesliby to mialo byc na wi~kszq chwal~ Boga.<br />
.Jui to sarno, ze bylem w stanie spokojnie dopuszczac, ii ta ksiqzka<br />
moze przyczynic si~ do pomnozenia chWlaly Boiej, wykazuje<br />
gl~bi~ mojej nieswiadomosci i slepoty duchowej - ale w kaidym