21.11.2014 Views

Nr 102, grudzień 1962 - Znak

Nr 102, grudzień 1962 - Znak

Nr 102, grudzień 1962 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

1914 THOMAS MERTON<br />

Lax chodzi i mowl, ze wszystko, czego potrzeba czlowiekowi,<br />

zeby zostac swi~tym, to naprawd ~ chciec nim bye.<br />

- Oczywiscie - odrzekl Marek.<br />

Oni w szyscy byli duzo lepszymi chrzescijanami ode mnie. Pojmowali<br />

Boga lepiej niz ja. A ja co robi~? Czemu jestem t'ak powolny,<br />

tak niejednolity, tak jeszcze niezdecydowany w moich dqzeniach<br />

i ,tak niepewn y?<br />

Tak wi~c za b ar dzo dr ogie pieniqdze k upilem pierwszy tom<br />

"P ism" sw. J ana od Krzy za i siedzq c w moim pok oju na P er ry<br />

Street przeglqdnqlem pier wsze jego strony zakreslajqc ol6wkiem<br />

tu i tam niekt6re u st ~ p y. Ale okaz,alo s i ~ , ze tr zeba czegos wi~ ce j ,<br />

zeby uczyn ic ze mnie sw i~ t eg o, bo slowa, ktore podkreslalem, chociaz<br />

dz iw iJy mnie i olsniewaly swojq tresciq, byly jednak za pr o­<br />

ste, azebym m ogi je zr ozumiec. Byly zbyt n agie, .zan adto ogol o­<br />

cone z wszelkiego falszu i kompromisu dla mojej roznolitosci, zdeprawow<br />

anej w ielom a pozqdaniami. Ale mimo to jestem rod, ze<br />

przynajmniej umialem rozpoznac ich wartosc godnq najwyzszego<br />

poszanowania.<br />

3<br />

Z nadejsciem lata podnajqlem moje mieszkanie zonie Seymoura,<br />

a sam wyjechalem do gornej cz~sci Stanu, w pag6rkorwate okolice<br />

za Oleanem. Szwagier Laxa posiadal tam cottage, domek stojqcy<br />

na szczycie wzgorza, z ktorego bylo widac wiele mil obu Stanow<br />

New Yorku i Pennsylvanii - wiele mil bl~kitnych wzg6rz i zadrzewionych<br />

grzbiet6w, cale przestrzenie las6w z wznoszqcymi si~<br />

w suchejporze tu i ·tam smugami dymu, w sqsiedniej dolinie przeci~tych<br />

swiezq por~bq. Przez caly dzieil i calq noc cisz~ lesnq przerywalo<br />

dyszenie pomp naftowych, a gdy przechodzilo si~ wsr6d<br />

drzew mozna bylo dojrzec dlugie metalowe ramiona poruszajqce<br />

si~ niezgrabnie tam i napowrot w cieniu g~stwiny, gdyz te wzgorza<br />

byly peIne ropy.<br />

Benjie, szwagier Laxa, Zlaofiarowal nam ten domek i poz·wolil<br />

tam zamieszkac ufajqc wi~cej niz nalezalo naszym zdolnosciom<br />

przebywania dIuzej niz tydzien w jakims domu bez chocby cz~sciowego<br />

jego zdemolowania.<br />

Lax, Rice i japrzepwwadzilismy si~ wi~c do tego domku i rozejrzelismy<br />

si~ gdz'ie postawic nasze maszyny do pisania. Byl tam<br />

jeden wielki pok6j z olbrzymim kamiennym kominkiem, dzielami<br />

Rabelais i 'Stolem, ktory zaraz zniszczylismy zywiqc si~ na nim<br />

siekanq wolowi,nq, fasolq z puszek i niezmierzonq ilosciq kwart<br />

mleka. Byia tam rowniez weranda, z kt6rej rozciqgal si~ widok

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!