Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
PY T ANIA LUDZI DOROSLYCH 1817<br />
Dlaczego termitiera skazana jest na kl~sk~'t Dlaczego n ie termity,<br />
lecz wlasnie ludzie zdobyw ajq dziS kosmos? Bo nie trzeba<br />
chyba podkreslae, ie czyniqto ludzie, dzi~ki swym wartosciom<br />
lu dzkim , a wbrew temu, co we wsp6lczesnej technice i zwiqzanych<br />
z ni,! strukturach spolecznych jest jeszcze nie ludzkie.<br />
Techn ika naprawd~ wsp6lczesna nie m usi bye nie ludzk a, wyszla<br />
lui z fazy brutalnej mechanizacji. Staje si~ lud zk,! n ie dlatego, ie<br />
tak chc,! filantropowie, ale mocq wlasn ych w e w n~trznych koniecznosci.<br />
Czlowiek stopn iowo przestaje by e potrzebny jako c z~ s t<br />
maszyny podporz,! dkowa na jej rytmowi i w ymogom. Coraz uardzieJ<br />
jest natomiast potrzebny jak o organizator, jako ten, k t o nadaje<br />
zespolom m aszyn ok reslony program dzialania. P roblemem<br />
staje si ~ juz n ie bezposrednie opanowanie materii, zm agtan ie z n''!,<br />
lecz koordynacja dzialan w s zc z ~ ty ch przez ludzi a wykonyw any ch<br />
przez maszyny.<br />
Coraz w ai n iejszy i coraz tr udniejszy jest wy b6r cel6w i kierunk<br />
6w d zialan ia a t!akie zwi,!zan e z nim planowanie. Trzeba<br />
tu brae pod uw a g ~ zary sow uj '!ce si ~ dopiero n owe rozwi,!zania<br />
techniczne i n owe sytuacje, jak ie mogq zaistniee w zw i,!zku ze<br />
skomplikc'Wa nq grq na pi~ e we wsp6hyciu m i~dzyludz kim - i t o<br />
w skali og6lnoswiatowej.<br />
1m wi~ks z e moi liwosci techniki, tym w ai niejszy staje s i ~ czlowiek,<br />
juz n ie j>ak o sila robocza, lecz jako ten, kto wybier a cele.<br />
Z wyborem dorazny ch srodk6w maszy ny zaczynajq sobie r adzic<br />
same, ale, m iejmy n ad zi e j ~ , nigdy n ie b ~dq one decydowae, czego<br />
mamy chciee.<br />
1m szersze pole wy bor u, tym b ar dziej istotne, k im jest ten, k to<br />
wybiera, j,ak imi k ryteriam i dysponuje. Po s t ~ p , nawet pos t ~p<br />
scisle techniczny zaczyna bye zalei ny od sprawnosci wyb oru i od<br />
poczuci,a odpowiedzialn osci. Sprawnose wy boru n iewqtpliw ie w iqze<br />
si~ z w szechstron nosciq. Termity nie m ogq jej posiadae. N ie poczuwajq<br />
s i ~ tez do odpow iedzialn osci ZH dzialtania narzucone im<br />
przez b u dow ~ an atomicznq. Dlatego m imo wspanialych osi,! gni ~c<br />
w zakresie przystosowania do r 6:i:nych funkcji w o b r~ bie wsp6lnoty<br />
- ter mity zgin'!, gdy swiat wok 61 n ich si ~ zmieni, jak zgi n ~ lo<br />
lUZ tyle gatunk6w. .<br />
P rzyrodnik angielsk i P . B. Medawar 1 zastanawiajqc si~ Tlad<br />
wsp6lczesnymi zagadnieniami demograficznymi i problemam i ludzkiej<br />
eugeniki podkresla, ie iywotnose gatunk u zalei y w istocie od<br />
jego w e wn ~ t r zn ego zr6:i:nicowania, od bogactwa mOiliwych form<br />
funkcji. 1m mniej jednolita i jednostr-onnie wyspecjalizowana<br />
I P . B . M e d a wa r ; T h e U niqueness of t he Ind i v i dual , London 1957, Methuen :<br />
P . B , M e d a w ar. The FuttlTe of M an. Lon don 1960,. Methuen,