You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
1930 THOMAS MERTON<br />
p61 ukryte pod schodami prowadzqcymi do gl6wnego weJscla kosciola.<br />
Nic nie wskazywalo na to, ie i te drzwi nie Sq :z'amkni~te<br />
zaryglowane.<br />
Ale cos mnie tkn~lo: "Popr6buj tych drzwi".<br />
Zeszedlem, polozylem dlon na ,ci~zkiej, zelaz.nej klamce. Drzwi<br />
ustClpily i znalazlem si~ w nizszym kosciele, kt6ry byl pel'ny swiatel<br />
i ludzi. Najswi~tszy Sakrament byl wystawiony 'W monstrancji<br />
na oltarzu i w koncu zrozum~alem, co powinienem zrobic i czemu<br />
zostalem tll przyprowadzony.<br />
Byl to jakis rodzaj nowenny - a moze Godzina .swi~ta - nie<br />
wiem - ale nabozenstwo mialo si~ jllz ku koncowi. Gdy tylko malazlem<br />
j.akies miejsce i padlem na kolana, zacz~to spiewac Tantum<br />
Ergo... Wszyscy ludzie: robotnicy, ubogie kobiety, studenei, u r z~dnicy<br />
spiewali po lacinie hymn na czesc N a jswi~tszego Sakramentu<br />
napisany przez sw. Tomasza z Akwinu.<br />
Wpatrzylem si~ w mon st rancj~, w bialq Ro s ti~.<br />
I nagle stalo si~ dla mnie jasne, ie cale moje zycie znajduje<br />
si~ w jakims punkcie przelomowym. 0 wiele wi~cej niZ moglem<br />
sobie wyobrazic i zrozumiec zalezalo teraz od jednego slowa<br />
- od mojej wlasnej decyzji.<br />
Nie urabialem mojego zycia w przew1dywaniu takiej sytuacji <br />
nie przygotowywalem si~ do niej. Nic nie bylo' dalsze od mojej<br />
mysli. Tym brardziej Ul'Oczysty stawal si~ fakt, ze zostalem tu nagle<br />
po,wolany do dania odpowiedzi ,n,a pytanie, Ikt6re powstalo nie<br />
w moim umysle, ale w niezmierzonych gl~biach wiekuistej Opatrznosci.<br />
Nie w~dzialem wtedy tego jasno, ale dzisiaj mysl~, ze moze bylo<br />
to dla mnie cos w rodzaju ostatniej szansy. Gdybym w tej chwili<br />
wahal si~ lub odm6wi! - kto wie co byloby si~ stJalo ze mnq?<br />
Ale teraz droga do nowej krainy, .do ziemi obiecanej, do ziemi<br />
kt6ra nie jest jako ziemria Egipska, gdzie uparcie nadal pozostawalem,<br />
stala znowu przede mnq otworem - i instynktownie pojqlem,<br />
ie otworzyla si~ tylko na t~ chwil~.<br />
Byla to chwila przelomowa, ale zqdajqca odpowiedzi - chwHa<br />
badania, ale r6wniei radosci. Zebranie mysE dla zastanowienia si~<br />
nad laskq tak nagle wszczepionq 'W mojq dusz~ i dla dosltosowania<br />
slabego duchowego wzroku do tego niezwyczajnego mu sw~atla,<br />
zaj~lo mi mniej wi~cej min'Ut~, ale w ciqgu tej jednej minuty cale<br />
moje zyc1e zawislo nad brzegiem przepasci - tym razem byla to<br />
przepasc milosci i pokoju. Ta przepasc, to byl B6g.<br />
Rzucenie si~ w niq byloby w pewnym znaczeniu aktem slepym<br />
a nieodwolalnym. Ale jeslibym tego ,nie zrobiL Nie mialem nawet<br />
po co obIla'cac si~ wstecz ani spoglqdac za siebie na to, 00 pozostawiam.<br />
Czyz nie bylem juz tym wszystk1m dost.atecznie znuzony?