21.11.2014 Views

Nr 102, grudzień 1962 - Znak

Nr 102, grudzień 1962 - Znak

Nr 102, grudzień 1962 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

BRUTUS CZYLI PRZEKLENSTWO CNOTY<br />

1893<br />

znanej nam wszystkim Szekspirowskiej koncepcji dramatu, nie<br />

na nich zainteresowanie si€; skupia, ale lila tych, ktore bohaier<br />

nosi w sobie samym, w swym charakterze. I takq "wewn€;trznq"<br />

przyczynq mialabyprzede wS'zystkim byc jego cnota. Brutus ginie<br />

bo jest "za sz1achetny na ten swiat": taka byla interpretacja swego<br />

czasu mniej lub wi~cej klasyczna.<br />

PI~Zyst€;pujqC do jej zbadania, 1rzeba jednak pewne jej 'l'OZUmienlie<br />

tichylic z gory jakozanadto elemeniarne,nawet - chc~aloby<br />

siEi powtiedziec - prostackie. Polegaloby ono na p'rzypuszczeniu,<br />

ie iZgubEi repubHkanow p()lwodujq pew:ne po sun i €; c ii. a Brutusa<br />

zrodZOlne z mO'tyw6w ety,cZIIlych; Itakim bytoby odrzucenie projektu,<br />

by Antoniusza zgladzic jednoczesnie z Cezarem; t.akim,<br />

pozniej, wprost juz szaleiicze zezwolenie, by tenie Antoniusz<br />

wystqpil z mOWq do ludu. I w zwiqz.ku z tym moma by w dziele<br />

d()pa'irywac si~ ilustracji tej znanej pra1wdy, ze dla czlowiek\a<br />

uwiklanego w ro,zgrywk~, ktorej nie lagod~i swiadomosc moZliwej<br />

przy k0l1CU ugody, trzymanie si€; jakichkolwiek regul moralnych<br />

stano-wi dobrowolne i nieraz zgubne ro:z;brojenie siEi, wy:z;bycie<br />

si€; cz€;sci swych szans na rzecz przeciJWlIlIika. Dzi€;ki takiemu dobrowolnemu<br />

ro~brajaniu siEi wielu 'zginEiI,o; dzi~ki niemu mialby ginqc<br />

i Brutus. Prawda to jednak zbyt jawna, i7Jbyt trywialna, zbyt<br />

lezqca na dloni, przez w.szystk,ich zresztq szelm6w, kt6rzy chcq<br />

wygr,ac, i przez wszystkich slabeuszy, ktorzy przegrali, zbyt natarczywie<br />

gloszona, by ,warto si~ niq byIo zajmowac i bysmy mieli.<br />

przypuscic, ie na niq to chcial z,wr6cic uwag€; Szekspir zgl€;biacz<br />

spraw wlasnie ill i e jawnych, n i e lezqcych na dloni. Jezeli<br />

w cnocie Brutusa chcemy widziec ir6dlo jego przegrane,j, to 'problem<br />

wart przemysleni>a moie to nasuwac tylko 0 tyle, 0 iJe rzecz<br />

ujmiemy znacznie subtelniej.<br />

Zamiast mianowicie przyczyn, ktore stanowiq 0 losie danego<br />

czlowieka, doszukiwac si~ w okreslonych zdarzeniach posiqgajqcych<br />

za sobq inne z kolei zdarzeniJa, ate, ogniwo za ogni1wem,<br />

zn6w inne, moina siEi z calym swoim mysleniem przyczynowym<br />

niejako przerzucic 'w sfer~ 0 wiele mniej jasnq, bardziej psychologicznq<br />

i jednoczesnie, chcialoby si~ rzecz, esenc1alnq, i IprzyjqC,<br />

ie w swej tresci istotnej l'ospreformowany jest w charakterze<br />

niez,aleinie od tego, czy zajdzie ,ten lub ow fakt szczeg6lowy.<br />

Tak 'i w naszej tragedii: zamiJast wyliczac posuni€;cia<br />

prowadzqce do kl~ski i dla kaz.dego z ·osabna wskazywac jego<br />

zr6dlo etyczne, moina siEi raczej zapytac: czy moralnosc nie jest<br />

przyczynq jakiejs s la b 0 sci Brutusa IlJak wiel.kiej, ie go pcha ku<br />

przepasci mOCq koniecznoSci wewn~trznej i czy, gtdyby, powiedzmy,<br />

Antoniusz odpadl, Brutus Illie bylby siEi Inieuchronnie 'potknqI<br />

o kogos innego? Podobne siawianie sprawy jestz pewnosciq mniej<br />

<strong>Znak</strong> - 7

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!