Nisko wykształceni pracownicy a zdrowie – wyzwania dla edukacji ...

konkretne umiejętności grupy docelowej. Wyzwaniem dla organizatorów jest jednak to, jak spowodowaćby ludzie w nich uczestniczyli. W referowanym tu badaniu ustalono, jakie jest ogólne nastawienie dotakich szkoleń, co zwiększa, a co minimalizuje gotowość do wzięcia w nich udziału i jakie są preferencjegdy idzie o prowadzących takie szkolenia wśród nisko wykształconych pracowników.Gdy idzie o ogólne postawy wobec szkoleń (Tab. 5), to okazało się, że najbardziej rozpowszechnione(bo wyznawane przez co około drugiego badanego i to właściwie bez względu na poziom wykształcenia –zależność jest wprawdzie istotna statystycznie, ale słaba) były dwa niechętne im przekonania, żeszkoda na nie czasu oraz że są one jedynie pretekstem do sprzedaży jakiś towarów. Ponadto wielu niskowykształconych pracowników (bo na poziomie 43%) i przy tym prawie dwukrotnie częściej niż wśródlepiej wyedukowanych było zdania, że lepiej mniej wiedzieć o swoim zdrowiu.Tab. 5:Przekonania na temat szkoleń dotyczących zdrowia wśród pracowników z czterech badanych krajówo różnym poziomie wykształcenia (w %)Rodzaj nastawieniaPracownicy niskowykształceniPracownicy lepiejwykształceniBrakuje mi czasu na takie szkolenia 57 49Na takich szkoleniach zazwyczaj chcą cośsprzedać, udając że mówią o zdrowiu52 41Czasem lepiej mniej wiedzieć własnym zdrowiu 43 25Takie szkolenia wprowadzają zamęt w głowie,raz mówią na nich tak, innym razem inaczejBez szkoleń sam najlepiej wiem jak zadbaćo swoje zdrowieDopóki jestem zdrowy, to mało mnie interesujątakie szkoleniaUdział w takich szkoleniach ośmieszałby mniewśród moich znajomych36 2330 2034 2211 5df = 2p < 0,001χ 2 = 17,3p < 0,0001χ 2 = 22,4p < 0,0001χ 2 = 61,1p < 0,0001χ 2 = 37,9p < 0,0001χ 2 = 25,4p < 0,0001χ 2 = 41,1p < 0,0001χ 2 = 26,2Ponadto mniej więcej co trzeci pracownik o niższym wykształceniu nie miał zaufania do przekazywanychna szkoleniach informacji (wśród tych o wyższym poziomie edukacji co około czwarty), negowałich potrzebę, twierdząc że sam wie najlepiej jak dbać o własne zdrowie albo ich sens, w sytuacji gdy zezdrowiem nic złego się nie dzieje. Takiego zdania był tylko co około piąty z grupy lepiej wykształconych.Na szczęście uczestniczenie w tego typu przedsięwzięciach nie kojarzyło się na ogół badanym zezłymi reakcjami znajomych (właściwie w obu grupach wykształcenia, gdyż zależność jest słaba).Tym samym przeprowadzona diagnoza wykazała istnienie poważnego problemu u pracownikównisko wykształconych w sposobie myślenia na temat szkoleń poświęconych problematyce zdrowia.Podobnie często jak lepiej wykształceni nie chcą poświęcać na nie czasu i podejrzewają, że są one tylkoformą kamuflażu dla robienia interesów. Częściej natomiast wolą mniej wiedzieć o własnym zdrowiu,zarzucają, że na kursach tego rodzaju podawane są sprzeczne informacje, albo negują ich sens odwołującsię do już posiadanej przez siebie wiedzy lub dobrego stanu zdrowia.W Tab. 6 znajduje się rozkład odpowiedzi z uwzględnieniem kraju, w którym mieszkają niskowykwalifikowani pracownicy.Jak widać negatywne przekonania na temat szkoleń poświęconych problematyce zdrowia byłynajbardziej rozpowszechnione wśród nisko wykształconych pracowników z Polski. Największa częśćz nich (ponad trzy czwarte) uważała, iż nie ma na nie czasu, co oznacza zazwyczaj brak zainteresowania(w innych krajach tylko około połowa), co drugi nie miał zaufania do przekazywanych tam treści (podobniesadził np. tylko co szósty ze Słowenii czy co czwarty z Hiszpanii) lub nie chciał wiedzieć więcej, gdyżobawiał się, że nie przyniesie to nic dobrego (takie obawy miał np. tylko co piąty pracownik słoweński).Na drugim miejscu w tym specyficznym rankingu malkontentów znaleźli się Łotysze. Nawet niecoczęściej od polskich nisko wykształconych pracowników podejrzewali, że takie szkolenia to tylko fasada73