Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Foto: Stephanie Cabral
będą żyły tylko zwierzęta.
Jakie ma to odniesienie do tekstów zawartych
na albumie?
Jakiegoś nawiązania na pewno można się
doszukać, jednak należy pamiętać, że "Humanicide"
nie jest concept albumem. Jednakże
teksty zawierają w sobie sporo
agresji, wiesz "zniszczyć wszystko!" (śmiech)
więc moim zdaniem ten tytuł jak najbardziej
pasuje do całości. Jeśli chodzi o nasze
teksty, to niektóre rzeczy są w nich zawarte
między wierszami.
W zeszłym roku wielu starych thrashowych
wyjadaczy nagrało świetne materiały.
Mam tu na myśli takie ekipy, jak
Sacred Reich, Overkill czy Metal Church.
Wygląda na to, że publika jest ciągle spragniona
takiego grania. Jak myślisz, co jest
tego powodem?
Wydaje mi się, że sporo thrashowych utworów
naprawdę potrafi zapaść w pamięć.
Wiesz, ciekawe riffy, chwytliwe refreny.
Myślę, że to główne powody, dla których ludzie
wracają do tej muzyki. Może niektórzy
się oburzą na to porównanie, ale to jest tak,
jak kiedy słuchasz jakiejś komercyjnej stacji
radiowej, to chcąc nie chcąc zapamiętujesz
większość utworów. Podobnie jest z thrash
metalem. Wiem, że pewnie teraz niektórzy
sobie pomyślą "co ten gość pierdoli", ale poziom
chwytliwości jest tutaj podobny.
Jako, że Wasza trasa ciągle trwa, powiedz
mi proszę jak Death Angel przygotowuje
się do każdego swojego występu?
Wiesz, tradycyjna rozgrzewka typowa dla
wielu wykonawców. Mark ćwiczy głos, my
sobie czasem coś pogramy. Dbamy też
wszyscy o formę fizyczną.
Dołączyłeś do Death Angel w 2001 roku.
Jakie miałeś wówczas cele i jak się one
zmieniły na przestrzeni lat?
Chciałem wtedy po prostu grać i przekazywać
tą muzyką światu. W sumie dalej tego
chcę tylko chcę to robić w nieco inny sposób.
Teraz chcę grać przed jak największą
publicznością. Jak wiesz apetyt rośnie w
miarę jedzenia. Naszym celem jest także
granie z innymi zespołami. Nie koniecznie
thrashowymi, jesteśmy otwarci na kapele
prezentujące zupełnie inny styl niż my i pozornie
pochodzącymi z zupełnie innej bajki.
Przykładem może być tu Opeth.
Z jakimi reakcjami się wówczas spotykacie?
Jak najbardziej pozytywnymi. Dzięki takim
występom poznają nas ludzie, którzy na co
dzień thrashu nie słuchają i nigdy z własnej
woli by po naszą muzykę nie sięgnęli. Niektórzy
nawet dopiero przy tej okazji dowiadują
się o naszym istnieniu (śmiech).
Zapytam Cię jako doświadczonego muzyka
grającego w jednym z czołowych thrashowych
zespołów. Jakich rad udzieliłbyś
tym, którzy dopiero zaczynają?
Właściwie to dam jedną. Graj to co kochasz.
Nie ważne co to jest, ważne natomiast, żeby
Cię to czyniło szczęśliwym. Znajdź ludzi,
którzy lubią to samo i nie oglądajcie się na
nikogo tylko zaczynajcie!
Bartek Kuczak
DEATH ANGEL 11