You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
metodę stopniowych kroków?
Oczywiście planowaliśmy uderzyć od razu z
grubej rury i nagrać album, ale nie do końca
byliśmy przekonani, że całość wyjdzie tak,
jak sobie to wyobraziliśmy. Pojawiła się koncepcja
realizacji EP, więc "testowo" zdecydowaliśmy
się nagrać trzy utwory, żeby się
sprawdzić i zorientować z jakim przyjęciem
się spotkamy. W tym roku czeka nas dużo
więcej pracy, bo celów jest kilka. Próbujemy
załapać się na kilka większych festiwali - zobaczymy
co z tego wyjdzie. Póki co celem nr
1 jest nagranie albumu, więc przed nami sporo
pracy w studio.
"Znaki", "Piekielny dom" i "Barykadę" wybraliście
pewnie spośród większej ilości
utworów jako najbardziej reprezentatywne
dla obecnego oblicza Shadows Trip?
Nie do końca tak na to patrzyliśmy. Wybraliśmy
te trzy numery, bo praktycznie każdy z
nich jest trochę inny stylowo. Staraliśmy się
wybrać jeden utwór naszym zdaniem bardziej
drapieżny, "Piekielny dom", a kolejny
bardziej melodyjny to "Barykada". "Znaki"
znowu to jeden z pierwszych utworów, które
stworzyliśmy po reaktywacji, mamy do tego
utworu mega sentyment.
Zrealizowaliście te nagrania w tarnobrzeskim
domu kultury - przypominają się
dawne czasy, kiedy takie sesje w latach 80.
i 90. były na porządku dziennym?
Powiem tak, zależało nam na czasie, więc
wykorzystaliśmy znajomości w tarnobrzeskim
ŚDK. Tam zarejestrowaliśmy wszystkie
ścieżki instrumentów. Cała reszta , tj. partie
wokalne, dodatkowe partie gitar, oraz całościowy
miks robiliśmy już u Gerarda Niemczyka
w Nowym Sączu. Po pracy z nim materiał
został obrobiony i zmasterowany przez
Max Morton Studio.
Na etapie miksów i masteringu wspomógł
was nie byle kto, bo Gerard Niemczyk - jak
już coś robić, to porządnie?
Gery jest świetnym człowiekiem, niesamowitym
perkusistą, człowiekiem z pasją. Praca z
nim to czysta przyjemność i pełen profesjonalizm.
Wyjątkowy człowiek z wielkim sercem
do muzyki i do ludzi. Gery zajmuje się wieloma
projektami i realizacjami, nagrywał wielkie
znakomitości polskiej sceny muzycznej,
więc na pewno można mu zaufać podczas
współpracy. Rozważamy nawiązanie z nim
współpracy przy nagraniach długogrającego
debiutu.
To w sumie wasze debiutanckie wydawnictwo
z prawdziwego zdarzenia i zarazem
chyba też zapowiedź pierwszego albumu?
Tak, w tym roku szykujemy się ostro do
pracy nad płytą i teledyskiem. Całość planujemy
zamknąć w 12/13 utworach, więc pracy
będzie na pewno wiele; tym bardziej, że
czeka nas również nagranie teledysku.
Macie już jakieś sprecyzowane plany dotyczące
tego wydawnictwa, czy też, będąc
przecież zespołem niezależnym, musicie
działać rozważnie, zebrać budżet na nagrania,
etc.?
Cóż, dzisiaj prowadzenie zespołu praktycznie
niczym nie różni się od prowadzenia
firmy, więc w tym czy ten sukces osiągniesz
decyduje budżet jaki posiadasz, nie działa to
inaczej. W naszym przypadku, każdy musiał
skądś te środki zgromadzić. Jesteśmy osobami,
które pracują czy prowadzą swój biznes.
Teraz zostaje tylko skoncentrować się na
celach i nie odpuszczać w dążeniu do ich
realizacji. Czy starczy nam sił i determinacji...
mocno w to wierzymy!
Wojciech Chamryk