21.03.2023 Views

HMP 75

  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

harmonie rozwinięte przez unikatowe riffy.

Mogę tak potwierdzić, ponieważ Vulcano

obecnie gra na żywo cały album i nawet jeśli

chcę stworzyć podobny riff do tego, który

ukazał się na tym albumie, nie jestem w stanie.

Po prostu nie mogę. "Bloody Vengeance"

stał się także stygmatem dla Vulcano ponieważ

recenzenci, krytycy muzyczni oraz

nawet fani oczekują od nas napisania nowego

"Bloody Vengeance"... jednak to jest niemożliwe!

Czy był to udany debiut?

Nie do końca, ale stał się hitem. Poza tym

myślę, że naszym udanym debiutem był album

koncertowy. "Live!" był odważnym posunięciem

jak na tamten czas, i miał, oraz

wciąż mogę powiedzieć, że ma niesamowitą

energię płynącą z komunikacji między zespołem

a fanami. Nawet teraz, kiedy włączam

ten winyl, czuję energię, o której mówię.

Czy powiedziałbyś, że okładka "Eye in

Hell" jest podobna do tej z "Bloody Vengeance"?

Nie, nie widzę tego. Być może katedra daje

takie odczucie. Grafika na okładkę "Bloody

Vengeance" została zaprojektowana przez

osobę, którą widziałem tylko jeden raz w moim

życiu. Po tej grafice, ja i inni członkowie

Vulcano nie słyszeli o nim więcej. Była to

grafika namalowana farbą gwaszową na tekturze

o formacie A3. Ten kościół naprawdę

istnieje i jest tylko parę metrów od miejsca w

którym żyję. Grafik wszedł do kościoła i poprosił

swojego brata by położył się na podłodze

i wtedy zrobił zdjęcie, a potem wykonał

resztę. Co do "Eye in Hell", widziałem szkice

zrobione przez Roberto Toderico i już widząc

te szkice, wiedziałem, że to będzie coś

świetnego. Roberto udało się bardzo dobrze

zrozumieć utwór, który dał tytuł albumowi.

Co do waszej pierwszej nazwy, Astharoth,

później została użyta przez polski zespół

grający techniczny thrash. Bardziej ciekawostka,

ale intryguje mnie, czy czasami słuchasz

technicznego thrashu i co o nim sądzisz?

Chłopie! Nie mogę słuchać tego thrash metalu,

ponieważ myślę, że thrash metal sam w

sobie jest techniczny, nie moja para kaloszy!

W mojej opinii muzyka metalowa jest złożona

z trzech bazowych elementów, energia -

dynamika - przesłanie. To są proste rzeczy i

takie powinny zostać.

Czym się różni "Anthropophagy" od debiutu?

Wszystkim! Skład się mocno zmienił, kompozycje

stały się szybsze, zaś motywy mniej

obskurne. To wystarczy by powiedzieć, że

zmieniło się wszystko. Raz usłyszałem od

mojego przyjaciela Ze Flavio, że gdyby został

w zespole, to następny album Vulcano

miałby brzmienie jak "Toxic Diffusion" (album

Psychic Possessor) i być może miałby

rację.

Czy powiedział byś, że raczej rozwijaliście

ten styl do przodu, nie zmieniając jednak

tak wiele muzycznie i tematycznie?

Nie myślę o takich rzeczach. Moje cele są daleko

od sławy i sukcesu. Prowadziłem zespół

tam gdzie ja lubiłem, a w 1987r., był to metal

grany jak najszybciej, brutalnie i radykalnnie.

Foto: Vulcano

Czy w Twojej opinii "RatRace" był udanym

albumem?

Myślę, że ten album jest jak syn, któremu nie

poświęcałem uwagi. Obecnie słucham tego

albumu i czuję się niekomfortowo i smutno,

a to dlatego, że nie przeznaczyłem mu odpowiednio

dużo czasu. Kiedy napisałem "Rat

Race" w roku 1989, Vulcano zatrzymało się.

Wtedy nie byliśmy już zespołem i nagle dostaliśmy

zaproszenie z Metalcore UK i oni

po raz pierwszy w naszym życiu dali nam

pieniądze za nagrania. To był pierwszy raz, w

którym wszedłem do studia nagraniowego

bez sprzedaży mojego samochodu. Tak więc

nazwałem Arthura "von Barbarian" i napisałem

utwory w ciągu jednego lub dwóch dni,

potem w ciągu kolejnych dwóch mieliśmy

próby i wtedy poszliśmy do studia. Nie przejmowaliśmy

się produkcją. Kiedy oddaliśmy

dwucalową taśmę matkę do Metalcore UK,

jedynie co im się udało zrobić, to dobre brzmienie

perkusji i gitar. Nie byli w stanie zrobić

nic więcej. Wokale wchodziły za wysoko

i nie było na to alternatywy. Natomiast żeby

za bardzo w miksie nie zaniżyć głosu, parę

solówek gitarowych z wysokim sprzężeniem,

musieli wyciszyć. To było naprawdę kiepskie!

Ale nikogo za to nie winię, to ja zjebałem!

"RatRace" został napisany z gitarzystą i

perkusistą. Napisaliśmy utwory z pewnymi

złożonymi w nieparzystymi metrum i był to

album, który wprowadził mnie do pisania

utworów w takimi metrum, co robię do dzisiaj.

Jeśli ktoś z Metalcore UK ma taśmę

matkę tego albumu, to dzisiaj byłbym w stanie

zrobić świetny nowy remaster.

Co się zdarzyło w latach 90.?

Vulcano przestało działać. Wielu ludzi tego

nie rozumie, kiedy wyjaśniam powody, dla

których w latach 90. zatrzymałem działalność

zespołu. Jest trudno o tym mówić bez

narażania się na krytykę, ale ludzie muszą

zrozumieć, że ta scena, która powstawała w

latach 90., była tą, w której nie chciałem brać

udziału. W mojej opinii i tylko mojej, scena

stała się za bardzo ugrzeczniona, a wartości

podziemnego podejścia były zamienione na

marzenia głównego nurtu. Tego miałem

dość!

Czy wasz powrót miał miejsce w roku

1996? Jeśli tak, to czemu zajęło wam osiem

lat, by wydać kolejny album?

Nie! Wróciliśmy w roku 2003. Pomiędzy latami

1988 oraz 2003 zrobiliśmy parę koncertów,

tutaj w naszym mieście, ale to nie był

powrót, to był tylko momenty. W okresie pomiędzy

rokiem 2000 a 2001, Soto Jr. mocno

nalegał na powrót Vulcano, ale byłem temu

przeciwny. Myślałem, że jeśli zespół ma powrócić,

to powinien zaprezentować nowy album,

zaś my nie mieliśmy nic! To po jego

śmierci zdecydowałem, że go uczczę i powrócę

z nowym albumem "Tales from the Black

Book".

Czy nazwałbyś "Tales from the Black

Book" powrotem do przeszłości? Z tego co

wiem, to nagrałeś utwory takie jak "Total

Destruicao", który pochodzi z Waszego

albumu "Live!", mam rację?

"Tales from the Black Book" jest naturalną

kontynuacją "Bloody Vengeance". Myślę, że

ten album powinien zostać napisany w roku

1987. Jest to album, który naprawdę lubię.

Tak, nagraliśmy ponownie utwory takie jak

"Total Destruicao" oraz "Guerreiros de Sata",

ponieważ graliśmy z perkusistą, który brał

udział przy nagraniach "Live!" oraz "Bloody

Vengeance". Wpadł by złożyć nam wizytę

podczas nagrań w studiu, zaś my się go zapytaliśmy,

czy nie chciałby zostawić czegoś dla

nas nagranego. Nie widzieliśmy się przez 15

lat - on żyje w Japonii - zaś wtedy zostawił

nam dwa utwory. Jednak mogę powiedzieć

Ci, że planowałem nagrać ponownie te utwory

z "Live!" od roku 1987, ze względu, że oryginalnie

nie miały wersji studyjnej. Od

"Anthropophagy" próbowałem to zrobić!

Czy powiedziałbyś, że dla was jako zespołu

czasy po "Five Skulls and One Chalice"

były bardziej stabilne?

VULCANO 21

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!