21.03.2023 Views

HMP 75

  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Okładka już po raz kolejny w Waszej karierze

został stworzona przez Elirana Kantora…

To ten gość, który przed chwilą podał Ci

wodę (śmiech).

(Śmiech) Właśnie coś mi się kojarzyło, że

gdzieś już tą twarz widziałem. Współpracujecie

ze sobą już od kilkunastu lat. Co

Tobie się najbardziej podoba w jego grafikach?

Podoba mi się to, że w jego pracach jest sporo

odwołań do klasyki, a jednocześnie widać ten

dotyk nowoczesności. Oczywiście zdaję sobie

sprawę, że większość tych prac robi metodą

cyfrową, jednakże jak sam zapewne zauważyłeś,

mogą one niejednokrotnie przypominać

obrazy malowane tradycyjnie. Natomiast

to co one przedstawiają idealnie współgra z

naszym przekazem.

Teraz na chwilę cofnijmy się w przeszłość.

Gdy zaczynaliście grać jeszcze jako Legacy

Waszym wokalistą był człowiek, którego

dzisiaj zobaczymy na scenie, mianowicie

Steve "Zetro" Souza. Powiedz mi proszę,

czy po tym jak opuścił Testament, utrzymywałeś

z nim kontakt przez te wszystkie

lata.

Oczywiście. Cała ta sytuacja ogólnie była

zabawna, bo gdy dołączył do Exodus, zespół

ten wydawał mu się bardzo obiecujący. Powiedział

mi wówczas, że niestety nie robi się

coraz młodszy, a wręcz przeciwnie. Całkiem

poważnie myślał o swojej karierze. Zastąpił

go Chuck, podpisaliśmy dobry kontrakt z

Megaforce. My mieliśmy kontrakt z poważniejszą

wytwórnią niż oni (śmiech).

Tak na dobrą sprawę, to założyłeś Legacy

ze swoim kuzynem Derrickiem Ramirezem…

Tak, dokładnie.

Foto: Nuclear Blast

Foto: Stephanie Cabral

Dlaczego zdecydował się wówczas opuścić

zespół?

Wiesz, dokładne powody to zna chyba tylko

on. Mogę się tylko domyślać, że nie bardzo

umiał pogodzić granie w zespole z pracą

zawodową. Pamiętam jednak, jak kiedyś mi

się zarzekał, że założy swój własny zespół,

który będzie lepszy od nas. Cóż, ciągle czekam

(śmiech).

Jednak powrócił do Testament jako basista

w roku 1997, kiedy to ukazała "Demonic"…

To chyba najlepiej pokazuje, że przez cały

ten czas byliśmy dobrymi przyjaciółmi.

Ciężko było go zachęcić by ponownie wstąpił

w szeregi zespołu?

Coś Ty. Sam się zaoferował.

Odszedł on z Testament, jednakże potem

współpracowaliście razem ponownie przy

Twoim projekcie Dragonlord.

Dodam tutaj jeszcze, płyta "Demonic" ukazała

się w czasach niezbyt przychylnych tradycyjnemu

heavy metalowi. Królował grunge,

nu-metal i różne wynalazki tego pokroju.

Zarówno sprzedaż tej płyty, jak i wpływy z

trasy ją promującej były znacznie mniejsze,

niż te, które oczekiwaliśmy i do których byliśmy

przyzwyczajeni. Pomijam już fakt, że

większość z tych koncertów i tak była zorganizowana

w małych klubach.

No właśnie. Lata dziewięćdziesiąte trochę

podkopały scenę klasycznych odmian muzyki

metalowej. Z jednej strony wspomniane

przez Ciebie grunge i nu metal, z drugiej

zaś rozwój metalowej ekstremy. Część

kapel heavy/ thrash metalowych zaczęło korygować

swój styl dostosowując się do potrzeb

rynku, tez zaś, które pozostały wierne

swojej egzystowały gdzieś na marginesie.

Jak Wy jako Testament odnajdywaliście się

w tamtej epoce?

Dobrze zauważyłeś. Z jednej strony absolutna

komercja lansowana przez muzyczne telewizje.

Z drugiej zaś norweska scena black metalowa,

która stała w całkowitej opozycji do

wszystkiego, co można było nazwać głównym

nurtem.

Nie jest żadną tajemnicą, że jesteś entuzjastą

norweskiej sceny black. Śledzisz ją od

początku?

Od momentu gdy usłyszałem Dissection i

debiut Emperor. To było około roku 1996

lub 1997. Pewne inspiracje tymi klimatami

usłyszysz na albumie "The Gathering" a głębiej

zostały one pociągnięte na debiucie

Dragonlord - "Rapture".

Dragonlord wydaje się być dla Ciebie

czymś w rodzaju alternatywy dla Testament.

Co, poza wspomnianą fascynacją

black metalem pchnęło Cię by powołać ten

projekt do życia?

Było mi to potrzebne, gdyż zdawałem sobie

sprawę, że sporej części moich pomysłów nie

jestem w stanie zrealizować w ramach Testament

i nurtu, w którym ten zespół się porusza.

Dragonlord dał ujście wszystkim tym

ideom.

Wychodzi, że masz głowę pełną pomysłów.

A nie myślałeś kiedyś o spróbowaniu sił w

czymś jeszcze innym. Odległym zarówno

od Testament, jak i Dragonlord?

Jasne, że tak. Bardzo lubię klimaty folkowe i

co jakiś czas chodzi mi po głowie nagranie

czegoś w tym stylu.

To może kolejny projekt?

Pewnie byłoby to na swój sposób zabawne,

jednakże w tej chwili nie mam za bardzo czasu

na angażowanie się w kolejne muzyczne

przedsięwzięcia. Ale nie wykluczam tego w

przyszłości. Chciałbym nagrać coś w stylu

Led Zeppelin.

Bartek Kuczak

TESTAMENT 9

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!