21.03.2023 Views

HMP 75

  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Branża muzyczna też pewnie zmieni się, i to

bardzo: nie przetrwa wiele firm żyjących z

muzyki, np. nagłośnieniowych czy agencji

promocyjnych i koncertowych, padnie ileś

wytwórni - to bardzo czarny scenariusz, ale

niestety bardzo prawdopodobny?

To rzeczywiście dramatyczna sytuacja dla

wielu firm z branży rozrywkowej. W szczególności

tych zajmujących się oprawą techniczną

samych koncertów czy też udostępniających

miejsca, a także agencji bookingowych.

Tutaj sytuacja wygląda dramatycznie

i będzie się pogarszać w związku z przedłużającym

się okresem kwarantanny. Jeśli

chodzi o wytwórnie to wiele zależy od słuchaczy,

jeśli będą wykorzystywali czas spędzony

w izolacji na zakupy płyt, to wytwórnie

przetrwają.

Pojawiają się różne inicjatywy, również

muzyczne życie przenosi się do sieci - transmitowany

koncert to substytut tego

prawdziwego, ale lepsze to niż nic, bo w tej

chwili ważne jest, żeby muzyka przetrwała?

Muzyka przetrwa! Koncerty wrócą, a i ludzie

będą po kwarantannie spragnieni obcowania

z muzyką graną na żywo, więc pozostaje

tylko być cierpliwym.

Macie swój sposób na przetrwanie tych

trudnych dni? Widziałem, że z niezłymi

efektami promujecie "Nightmode" w sieci,

utwory z tej płyty pojawiają się tu i ówdzie,

co też może korzystnie wpłynąć na zainteresowanie

się tą płytą?

Robimy co możemy w tych trudnych czasach.

Chcemy dotrzeć do potencjalnych słuchaczy

z tym materiałem, bo uważamy, że

jest tego wart, no i nie po to wracamy z nową

płytą po ośmiu latach, żeby utknęła gdzieś w

zawieszeniu spowodowanym faktem, że

świat stanął w miejscu. My chcemy iść dalej,

bo przecież obecna sytuacja w końcu się

skończy.

Można ją pewnie kupić wysyłkowo bezpośrednio

u was i to nie tylko na CD, ale

też na LP, bo jednak nie dla wszystkich

słuchaczy streaming jest satysfakcjonującą

opcją?

Płytę można kupić bezpośrednio od Mystic

Production, za pomocą ich sklepu internetowego,

a także w naszym sklepiku online,

oraz oczywiście na koncertach, które zamierzamy

grać, jak tylko świat wróci na swoje

miejsce.

HMP: W momencie premiery waszego debiutu

"Projections From The Past" wiosną

2018 roku druga część tej trylogii była już

nagrywana, a do tego pracowałeś już nad

utworami mającymi trafić na część trzecią -

to naprawdę imponujące tempo, szczególnie,

że są to przecież podwójne albumy,

trwające 80-90 minut?

Tyberiusz Słodkiewicz: To prawda, każdy z

naszych albumów ociera się o granicę dziewięćdziesięciu

minut, nie inaczej będzie z

ostatnią częścią trylogii, którą od lutego rozpoczniemy

nagrywać w Mulisort Studio w

Nadolu. Tempo niezłe, choć pewnie można

byłoby szybciej, pytanie tylko po co?

Nie byłoby to pewnie możliwe bez stworzenia

zgranego składu, z czym wcześniej miałeś

problemy i co miało wpływ na późniejsze

niż planowałeś wydanie pierwszej płyty,

bo materiał był gotowy, ale do pewnego

momentu nie miał go kto nagrać?

Kompletowanie składu na pierwszy album

zajęło sporo czasu i nie obyło się bez problemów.

Zupełnie inny, lepszy komfort pracy

mieliśmy już przy "Prometheusie", gdzie

skład był ustabilizowany, oczywiście doszedł

do naszego składu studyjnego Daray (perkusja),

oraz Piotrek Lamparski (bas) ale to były

zmiany, które wniosły wartość dodaną do

zespołu.

Przy okazji naszej poprzedniej rozmowy

Prometeusz kontra Obcy

Oszczędna okładka, z symboliczną ilustracją przypominającą naskalne

rysunki sprzed tysięcy lat, nie jest może zbyt efektowna, ale skrywa drugi album

Subterfuge, płytę znacznie ciekawszą od debiutanckiego wydawnictwa "Projections

From The Past". "Prometheus" to również koncept album, część druga zaplanowanej

trylogii, a o szczegółach jego powstania oraz powstającej już kontynuacji

opowiada nam lider zespołu i autor całego materiału:

mówiłeś, że stworzenie albumu koncepcyjnego

zawsze było twoim marzeniem, ale

trylogia to już poważne wyzwanie - od razu

wiedziałeś, ż będzie to aż tak rozbudowana

opowieść, czy też kolejne jej części pojawiały

się stopniowo, w miarę pisania?

W trakcie pracy nad "Projections From The

Past" zdecydowałem, że chcę, aby ta płyta

została koncept albumem - w tym samym

momencie pojawił się pomysł trylogii.

Stwierdziłem, że historia, którą chcę opowiedzieć

nie zmieści się na jednym ani dwóch

krążkach, poza tym chciałem, aby te opowieści

były w pewnym sensie symbolicznie

podzielone na różne fazy życia naszego bohatera.

Klimat pierwszej płyty różni się od

tego co jest na drugim albumie, z kolei trzeci

album będzie różnił się od swojego poprzednika.

Czyli w żadnym razie nie czujesz się

ograniczony tą konwencją, nawet wręcz

przeciwnie, bo w takiej rozbudowanej formie

masz większe pole do popisu niż na płycie

złożonej z niepowiązanych z sobą utworów?

Lubię konwencję i samą pracę nad koncept

albumem, zwłaszcza interesująca jest praca w

fazie tekstowej. Nie mogę opowiadać historii

wprost, muszę posiłkować się skojarzeniami,

odniesieniami i starać się w miarę logiczny

sposób powiązać następujące po sobie teksty

utworów w taki sposób, aby słuchacz zorien-

Nadmiar czasu można też wykorzystać w

taki sposób, że zaczniecie już, nawet korespondencyjnie,

prace nad kolejnym materiałem,

bo przecież deklarowaliście niedawno:

pora ruszać w nieznane...?

Jest dużo wolnego czasu, więc siedzimy i

dłubiemy w domach, co pewnie przełoży się

na nowe pomysły muzyczne. Nieznane kusi

coraz mocniej… (śmiech)

Wojciech Chamryk

Foto: Jakub Kopeć

140

INSIDE AGAIN

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!