21.03.2023 Views

HMP 75

  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Całoetatowa praca

Wielu profesjonalnych muzyków narzeka, że coraz trudniej przychodzi

im utrzymywanie się z grania, a żeby było to możliwe muszą grać w kilku zespołach,

udzielać się gościnnie na koncertach czy pracować w studio z kimś, z kim

normalnie nigdy by nie współpracowali. Tymczasem Chris Appleton z Absolvy

jasno mówi, że owszem, współpracuje z Blazem Bayley'em, ale mógłby się spokojnie

bez tego obyć, bo jego macierzysty zespół też ma co robić. Obecnie będzie pewnie

jeszcze bardziej zajęty, bo będą promować piąty album "Side By Side":

HMP: W pierwszych latach istnienia zespołu

byliście zdecydowanie aktywniejsi

wydawniczo, ale między wydaniem "Defiance"

a "Side By Side" minęło ponad 2,5

roku - uznaliście, że piątej płycie w dyskografii

trzeba poświęcić więcej czasu, czy też

odciągały was od od pracy nad nią inne obowiązki,

bo przecież gracie też w innych zespołach?

Chris Appleton: Ta przerwa między "Defiance"

a "Side By Side" wynikła z dwóch

powodów. Poświęciliśmy się ogromnie trasie

i chcieliśmy należycie zaprezentować płytę

"Defiance" razem z poprzednimi albumami

w krajach i miejscach, w których wcześniej

nie byliśmy. Byłem też oczywiście bardzo zajęty

z Blazem Bayley'em i jego wydawnictwami,

ale to tak naprawdę nie wchodzi w

drogę Absolvie.

To chyba już po prostu konieczność, że musicie

udzielać się w większej ilości zespołów/projektów,

bo pieniądze z muzyki są

coraz mniejsze, a żyć z czegoś trzeba? Kiedyś

było to domeną przede wszystkim jazzmanów,

obecnie również w świecie rocka/

metalu trzeba gonić za jobami, grać z kimś

gościnnie czy podczas koncertów - nie jest

to na dłuższą metę męczące, nie pozbawia

was czasem tej dawnej radości z muzykowania?

To nie jest prawda. Moim zespołem jest Absolva,

mógłbym przez cały rok wypełnić mój

koncertowy grafik występami Absolvy i jej

wydanictwami, gdybym tylko chciał. Ale jestem

również gitarzystą/tekściarzem/producentem

u Blaze'a. Pracuję z nim od prawie

ośmiu lat. To wyłącznie mój wybór, a nie konieczność

ekonomiczna. Nie gram gościnnych

występów czy koncertów. Więc odpowiedź

brzmi nie, nie nudzę się tym, co robię,

bo to ja o tym decyduję.

Czyli tytuł jednego z nowych utworów

"The Sky's Your Limit" dobrze oddaje wasze

podejście, bo mimo trudności nie ma się

co poddawać, trzeba konsekwentnie robić

swoje, szczególnie jeśli nie jest to tylko praca,

ale prawdziwa pasja?

"The Sky's Your Limit" to dla mnie wyjątkowa

piosenka i wielu ludzi, którzy ją już słyszeli

czują to samo. Przesłanie w tym kawałku jest

bardzo proste, by nigdy się nie poddawać, bo

dostajesz tylko jedną szansę w życiu, więc

łap okazję póki żyjesz i masz taką możliwość.

Ta kompozycja dotyczy w sumie każdego.

Kiedyś fani bezbłędnie potrafili wyczuć,

kiedy jakiś zespół był typowym, komercyjnym

projektem, albo próbował coś grać wyłącznie

z powodu muzycznych mód - myślisz,

że Absolva idzie w górę pod względem

rozpoznawalności również dzięki temu,

że fani wiedzą już doskonale, że gracie

to, co uwielbiacie i nie ma w tym nic z pozy

czy podążania za trendami?

Fani wiedzą, że Absolva działa w sposób, w

jaki chce. Nie mamy dużej wytwórni, wydajemy

albumy sami. Mamy bezpośredni kontakt

ze wszystkimi naszymi fanami i to jest

dla mnie ważne. Nie ma nic sztucznego w

tym, co robimy. Gdybyśmy musieli podążać

za trendami, to już nie bylibyśmy Absolvą i

nie byłoby to już interesujące.

Foto: Absolva

"Side By Side" powinien poszerzyć bazę

waszych fanów, bo to pod każdym względem

urozmaicony materiał, mogący zainteresować

zarówno fanów tych melodyjniejszych

odmian metalu lat 80., jak i surowszego

NWOBHM - domyślam się, że nie

jest to efekt żadnych kalkulacji, ale wypadkowa

waszych muzycznych fascynacji?

Piszemy utwory na nową płytę i wybieramy z

nich najlepsze. Spędzamy dużo czasu na

tworzeniu ich tak, by były ciekawe pod

względem struktury i melodii. Ale nie planujemy

konkretnie "to powinno być szybkie" czy

"ten kawałek powinien być wolny". To nie jest

coś, co robisz podczas pisania piosenek. To

bardziej eksplozja pomysłów.

Stąd pomysł nagrania w studio "2 Minutes

To Midnight" Iron Maiden i "Heaven And

Hell" Black Sabbath, utworów waszych

mistrzów, które czasem gracie też na żywo?

Gramy te dwa kawałki podczas naszego live

setu już ponad dziesięć lat, także w naszym

poprzednim zespole Fury UK. Zawsze chcieliśmy

nagrać ich studyjne wersje. Teraz nam

się to udało i jesteśmy bardzo zadowoleni.

To prezent dla fanów.

Mogliście tu pewnie wybierać z dziesiątków

ulubionych utworów - dlaczego zdecydowaliście

się akurat na te dwa? No i wcześniej

jakoś nie sięgaliście po covery, woleliście

nagrywać autorskie kompozycje?

Jesteśmy wielkimi fanami Iron Maiden i to

jest właśnie coś, co łączy wszystkich w Absolvie,

bo poza tym jesteśmy trochę odmiennymi

postaciami. Jestem ogromnym fanem

Dio, a "Heaven And Hell" to jeden z moich

ulubionych albumów. Nigdy wcześniej nie

próbowaliśmy coverów, ale uznałem, że to

czas na ich nagranie, skoro często gramy je

na żywo.

Nagrywaliście tę płytę niejako na raty, w

różnych studiach i przez dłuższy czas. Z

jednej strony było to pewnie uciążliwe, z

drugiej jednak pozwalało spojrzeć z pewnym

dystansem na to, co już nagraliście,

dokonać ewentualnych korekt, poprawek?

Było miło mieć świeże otoczenie podczas każdego

etapu tego projektu, poczynając od

perkusji do wokali i miksu. Dało nam to

energetycznego kopa. Bardzo mi się to podobało.

Tych dziesięć autorskich utworów od razu

miało trafić na płytę, czy też z racji tego, że

pracowaliście nad nią dość długo były jakieś

zmiany, zrezygnowaliście na przykład z jakiegoś

numeru, który nie zniósł próby czasu,

nie pasował do innych, zastępując go nowszą

kompozycją?

Czuliśmy od samego początku, że te dziesięć

utworów wyląduje na albumie. Czasami

wszystko pasuje, a czasem odrzucasz kawałki,

bo po prostu nie spełniają oczekiwań na

tle reszty piosenek.

Można powiedzieć, że jesteście już zespołem

dość rozpoznawalnym w świecie fanów

metalu, nie tylko dzięki Absolva, ale też

udzielaniu się w zespole Blaze'a czy Iced

Earth. Interesuje mnie jednak czy wciąż

główkujecie nad tym, żeby wejść na wyższy

poziom, stać się grupą jeszcze bardziej znaną?

Pozwól mi zadać ci pytanie Co znaczy "wyż-

42 ABSOLVA

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!