21.03.2023 Views

HMP 75

  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Magia i metal idą ramię w ramię

Smoulder dołączył do grona zespołów zza oceanu, który utkwił w Europie

w czasie gdy państwa wprowadzały obostrzenia związane z zarazą. Niestety

kiedy pisałam pytania do tego wywiadu, nie miałam pojęcia, że coś takiego w

ogóle może się wydarzyć. Rozmawiamy więc o korzeniach epic metalu, okładkach

Michaela Whelana i tworzeniu muzyki Smoulder.

HMP: Wiele epic metalowych zespołów

czerpie inspiracje z literatury Michaela

Moorecocka. Wy również, dlatego na pewno

jesteś w stanie wyjaśnić skąd ta jego

szalona popularność.

Sarah Ann: Jest świetnym pisarzem, kreującym

fascynujące postacie pojawiające się w

wielowymiarowym wszechświecie, którego

wielość zresztą jest równie interesująca. Podobnie

cenię sobie JRR Tolkiena, Roberta

E. Howarda, H.P Lovecrafta oraz wielu innych

autorów, którzy zainspirowali całą masę

świata heavy metalu. Magia i metal idą ramię

w ramię.

Kiedy powstawały najsłynniejsze sagi

Moorecocka w latach 70., metal dopiero był

broniła się sama. Jako promocyjne zdjęcia

korzystacie ze zwykłych selfie. Zrezygnowaliście

z efektownych sesji zdjęciowych i

spójnego wizerunku kapeli.

Sarah Ann: Zdecydowanie nie zgadzam się

ze stwierdzeniem, że zrezygnowaliśmy z bycia

spektakularnym czy spójnym. Oficjale

zdjęcia zespołu, robione przez naszych fotografów

Kimo i Wayne'a, wyglądają świetnie,

i współgrają z naszym dorobkiem artystycznym

oraz oprawą graficzną. Do tego, korzystamy

także z selfie oraz portali społecznościowych,

w których można "polubić",

ponieważ uwielbiamy angażować się dla naszych

fanów oraz nawiązywać z nimi relacje.

Wasza debiutancka płyta, "Times of Obscene

Evil and Wild Daring" zaczyna się

serią tajemniczych dźwięków, których klimat

skojarzył mi się z "Power of the Night"

Savatage. To celowe nawiązanie do heavy

metalu lat 80.?

Kevin Hester: Klasyczne brzmienie heavy

metalu z lat 80. to kluczowy składnik muzyki

naszego zespołu. Chcemy tym, co robimy,

oddawać cześć oraz ucieleśniać korzenie

heavy metalu. Czuliśmy, że powinniśmy zawrzeć

intro, żeby dodać nieco wzrastającego

napięcia, które płynnie przechodzi w początek

"Illian", niż zacząć od razu eksplodującymi,

potężnymi akordami.

w powijakach. Myślisz, że jego literatura

mogła w jakikolwiek sposób sprowokować

heavy metal do ewolucji w epickim kierunku?

Sarah Ann: Uważam, że wczesne epickie zespoły

takie jak Manila Road czy Cirith Ungol

zdecydowanie czerpały inspirację z twórczości

Michaela Moorcocka! Niekoniecznie

wydaje mi się, żeby muzyka sama w sobie poszła

w epickim kierunku z powodu zawartości

lirycznej, ale może? Podejrzewam, że był

to efekt kombinacji wielu rzeczy. Również

tego, że efekt ten był napędzany coraz to

większym ciężarem muzyki oraz zróżnicowaniem

obecnym zarówno w rocku, jak i w metalu.

Te w końcu przeistoczyły się w mocarne

gatunki speed, power, doom czy epic metalu.

Wydaje mi się, że poza epickimi kompozycjami

prog rocka, pierwsze utwory będące

podwalinami heavy metalu były raczej

Foto: Kimo Verkindt

brudne, krótkie, buntownicze niż podniosłe i

majestatyczne. Początkowo nic nie zapowiadało,

że metal pójdzie i w tym kierunku.

Adam Blake: Mam taką małą teorię, że to

dzieje się w wielu gatunkach muzycznych.

Zaczyna się od prostego, głównego nurtu,

który ludziom styka i sprawia, że mają ochotę

go zgłębiać. Wtedy muzycy zaczynają dodawać

do głównego nurtu coraz więcej, aż do

momentu, kiedy w końcu wszystko staje się

zbyt skomplikowane oraz progresywne… główny

nurt gdzieś się gubi, i ludzie wracają do

podstaw. Jeśli utrzymujesz prostotę w swojej

muzyce, nie możesz zrobić z nią nic nowego

i interesującego, a jeśli dodasz do niej za dużo,

robi się bałagan, i tracisz to, co było w

niej cenne na początku. Staramy się utrzymywać

równowagę: piszemy materiał, który

eksploruje ciekawe miejsca, jednocześnie nie

tracimy z linii wzroku tego głównego nurtu,

którego założeniem są ciężkie riffy oraz potężny

wokal.

Smoulder opowiada głównie o żeńskich postaciach.

Np. tytułowa Ilian jest żeńskim

wcieleniem Wiecznego Wojownika. Dlaczego

wybraliście kobietę? Może przez

wzgląd na to, że w zespole śpiewa wokalistka?

Sarah Ann: Czemu by nie wybrać kobiety?

Jestem pewna, że ludzie nie pytają facetów

czemu "wybrali mężczyznę", kiedy facet pisze

o innym facecie. Chcę żyć w świecie, w którym

pisanie o kobietach, postrzeganiu ich jako

bohaterów, bycie kobietą, to nic nadzwyczajnego.

Wydaje mi się, że staracie się, żeby muzyka

W ogóle rozpoczynający ten krążek "Ilian of

Garathorm" to bardzo dobry kawałek. Moim

zdaniem to zdecydowanie Wasz najlepszy

numer. Linia wokalna w refrenie jest

świetnie poprowadzona. Kto z Was jest jej

autorem?

Kevin Hester: Sarah napisała wszystkie partie

wokalne, a Colin i ja stworzyliśmy wszystkie

partie instrumentów do "Illian". Sarah

odwaliła kawał dobrej roboty, pisząc chwytliwe

ale mocarne partie chórków, do czegoś, co

według mnie już było solidną muzyczną podstawą.

W tym momencie "Illian" jest naszym

najpopularniejszym kawałkiem i na pewno

takim, z którego jesteśmy bardzo dumni.

Shon Vincent: Sarah napisała 99,9% tekstu

do "Illian", ale ja muszę przyznać sobie zasługę

za wers "Fate Calls!" (Przeznaczenie wzywa).

Właśnie, Sarah Ann ma fajny wokal, idealnie

pasujący do rodzaju muzyki, jaką gracie.

Mam jednak wrażenie, że nie znamy

jeszcze wszystkich jej wokalnych zdolności.

W utworach, w których nastrój i tempo będą

bardziej zróżnicowane, na pewno zabrzmi

ciekawiej. Myślicie o tego rodzaju, eksponujących

wokal kompozycjach?

Adam Blake: Kiedy mój przyjaciel, który

śledzi postępy zespołu od początku, usłyszał

nasz ostatni numer, powiedział "Wow, głos

Sarah naprawdę się poprawił", i muszę przyznać,

że się zgadzam. Przeprowadziliśmy masę

prób i ćwiczeń, i faktycznie to się opłaciło.

Zyskaliśmy więcej pewności siebie, żeby grać

bardziej skomplikowane rzeczy, nie tylko,

jeżeli chodzi o wokal, ale i także instrumenty.

Jeśli chodzi o komponowanie, nie mamy

żadnego ustalonego schematu, i osobiście

mam nadzieję, że na następnej płycie zademonstrujemy

szerszą gamę odcieni i stylów.

Zmotywują nas do dalszej nauki i pogłębiania

umiejętności.

44

SMOULDER

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!