You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
"Norsemen" była dłuższa niż zwykle. Coś
muzycznego robiłeś w tym czasie?
Niewiele, nie miałem wystarczająco dużo
czasu na tworzenie muzyki. Musiałem odrobić
trochę prywatnych spraw. Kiedy pracuję
nad płytą, muszę się na niej całkowicie skoncentrować.
W przeciwnym razie nie będzie
to wystarczająco dobre dla płyty Stormwarrior.
Perkusista, Falko Reshöft po latach znów
dołączył do zespołu. Dlaczego chciał wrócić?
Ponieważ on po prostu należy do Stormwarrior,
poza tym z nim jest po prostu fajniej.
Wtedy, w latach 2003-2008, Falko i ja byliśmy
siłą napędową Stormwarrior - "Heavy
Metal Fire", "Northern Rage", "Heading
Northe", trasy między innymi w Japonii,
wspólna praca w studio... Jego powrót przywrócił
dawnego ducha. Myślę, że to można
na płycie usłyszeć, zarówno w samych kompozycjach,
jak i w perkusji.
Hamburczyk i morze
Długoletnie niemieckie zespoły zazwyczaj idą w dwóch kierunkach. Albo
od lat nagrywają to samo, tylko że gorzej, albo nagrywają bardzo dobre płyty, ale
znacząco zmieniają swój styl. Kategoryzacja ma jednak swoje granice. Stormwarrior
istnieje już 20 lat, nagrał sześć płyt, jest szalenie wierny swojemu stylowi, ale
mimo to, albumy Stormwarrior wcale nie są bledszymi odbitkami samych siebie.
Jeśli uważnie się wsłuchacie, zauważycie, że do wyznacznikowej dla Stormwarrior
etykiety "stare Helloween/Running Wild" dochodzą nowe inspiracje. To między innymi
o nich rozmawiałam z liderem Stormwarrior - Larsem Ramcke.
wiking. Zastanawiam się, czy Ty również
masz taką pasję.
Nie, to nie dla mnie. Istnieje wiele wikińskich
i średniowiecznych jarmarków czy festynów
oraz wiele pokazów walk i zawsze znajdzie
się ktoś, kto założy okulary przeciwsłoneczne,
buty sportowe czy inny kapelusz
słomkowy i popsuje tym cała autentyczność.
Wolę jednak, żeby energia przeszłości pozostała
między mną a naturą.
Kiedy ostatnio rozmawialiśmy opowiadałeś,
że ważną rolę w powstaniu Stormwarrior
odebrał Headbangers Ballom. Możesz
sobie wyobrazić początki zespołu bez tego
miejsca?
A więc początki Stormwarrior były nie w
Ballroomie, ale w centrum młodzieżowym
na obrzeżach Hamburga. Tam się wszystko
zaczęło. Ale rzecz jasna później Headbangers
Ballroom przyczynił się mocno do rozwoju
zespołu. Poznaliśmy tam kilku późniejszych
członków Stormwarrior i nawiązałem
wiele dobrych kontaktów z innymi kapelami,
które wtedy budowały hamburską scenę.
Tam też mogłem po raz pierwszy spotkać się
z Kaiem Hansenem. Zresztą wtedy Headbagners
Ballroom prowadził Thomas, ten,
który później powołał do życia Headbangers
Open Air Festival. Z tym festiwalem
łączy nas rzecz jasna też bardzo dużo. Mieliśmy
okazję występować tam wiele razy i jesteśmy
na nim nawet wtedy, gdy nie gramy.
Twoja muzyka jest w pewnej mierze też
hołdem dla Running Wild. Teraz Stormwarrior
ma okładkę na miarę Running Wild.
Dlaczego Andreas Marschall stworzył
Wam taką okładkę tak późno?
Dobre pytanie. Naprawdę mogłem go o to
W temacie instrumentów - w intro do płyty
słychać klawisze. Kto na nich zagrał?
Sam je nagrałem.
Stormwarrior jest jednym z wyjątków na
niemieckiej scenie. Wiele zespołów albo
zmienia swój styl, albo gra w kółko to samo,
tylko gorzej. Wy jesteście wierni swojemu
stylowi, a jednocześnie nieco go odświeżacie
- choćby w tę epicką stronę. Masz jakąś
receptę na muzykę?
Nie mam pojęcia. Po prostu zaczynam i w
pewnym momencie pojawia się moment, w
którym większość: muzyka, słowa, aranżacje,
tytuły, pomysły na grafiki, są już nadbudowane.
Od tego momentu jestem już w stanie
usłyszeć w głowie 99% materiału na płytę i
wiem już, czego brakuje. Kiedy na tym etapie
mam wszystko gotowe, przychodzą dalsze
pomysły Yenza, Falko, Björna i dodają one
płycie pewien dodatkowy sznyt. Wtedy
wszystko się klaruje i przechodzi na następny
poziom.
A skąd czerpiesz natchnienie? Napisałeś
już wiele o kulturach północy i wciąż masz
nowe pomysły...
Przy tworzeniu "Northern Rage" studiowałem
archeologię pradziejową i wczesnohistoryczną,
a także skandynawistykę i nadal bardzo
dużo czytam. Dodatkowo bliskość morza
dostarcza mi twórczej energii.
Alexandera Krulla z Leaves Eyes też fascynuje
kultura nordycka. Wiem też, że bierze
udział w rekonstrukcyjnych imprezach jako
Foto: Lars Hoese
Czytałam w jakimś bardzo starym magazynie,
że na początku działalności Stormwarrior
miałeś trudności ze znalezieniem
ludzi, którzy w ogóle chcą grać heavy metal...
Wtedy wszyscy chcieli grać death i black metal,
bo oba gatunki były wtedy ogromnie popularne.
Tradycyjni metalowcy tylko podśmiewywali
się z tego. To było jeszcze przed
Hammerfall, który propagowano jako wybawicieli
heavy metalu, wskutek których true
metal wrócił do łask. Mnie samemu trudno
było ówcześnie znaleźć właściwych ludzi z
tego przedziału, nawet w tak dużym mieście,
jak Hamburg. Obecnie jest wiele młodych kapel
idących tym kierunku, może zrobiło się
trochę lepiej. Choć jest też wiele gówna z
dmuchanymi mieczami i kostiumami suberbohaterów.
Ten cały Comedy Metal kompletnie
nie jest dla mnie (śmiech).
zapytać wcześniej. Przez wiele lat sądziłem,
że Andreas nie robi już żadnych okładek,
kiedy przypadkiem zobaczyłem, że właśnie
wypuścił coś nowego. Dopiero wtedy do niego
napisałem. Okładka do "Norsemen" jest
świetnie zrobiona i liczę, że będziemy mogli
jeszcze nie raz dobrze współpracować.
Też mam taką nadzieję. Obecna okładka
wygląda jak połączenie "Heading Northe"
z "Heathen Warrior". To był pomysł
Andreasa?
Przygotowałem dla Andreasa kilka szkicowych
elementów, które mogłyby trafić na
okładkę, a on wyciągnął z nich pierwszy projekt.
Później oboje dopasowaliśmy je wszystkie
do siebie, a on sam już dokończył.
Wszystko poszło bezproblemowo, poza tym
on naprawdę miał ochotę zrobić nam tę okładkę.
Katarzyna "Strati" Mikosz
STORMWARRIOR 35