77. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu 27 października 2010 r.Oświadczenia poselskie119Podsekretarz Stanu w Ministerstwie FinansówJacek Kapicasłów. Pierwsza sprawa związana jest z troską ozmniejszenie dochodów samorządów, czyli z kosztamiwprowadzenia zmian. Tu należy wskazać, że zasadąjest równoważenie samorządom nakładanych obowiązków,a nie zwolnień, obniżek podatków czy liberalizacjizasad. Warto przypomnieć, że obniżkę podatkówwprowadzono w roku 2007 w PIT-ach orazdużo wcześniej w CIT-ach. Nie obowiązuje taka zasada,że kiedy obniża się podatki wpływające do budżetupaństwa, to jednocześnie uzupełnia się dochodysamorządów.Drugie wyjaśnienie dotyczy sformułowania, żenie było odpowiednich służb do oceny skutków regulacji,które zostało umieszczone w projekcie komisji„Przyjazne Państwo”. Rozumiem, że to komisja niemiała tych służb, bo był to fragment pochodzący zprojektu komisyjnego, a nie z projektu MinisterstwaFinansów. Dziękuję bardzo. (Oklaski)Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję bardzo.Rzeczywiście wyjaśnienie jest jednoznaczne.Dziękuję panu ministrowi.Czy poseł sprawozdawca będzie chciał zabraćgłos?Nie. Dziękuję.Zamykam dyskusję.Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimyw bloku głosowań.Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktówporządku dziennego zaplanowanych na dzień 27 październikabr.Informuję, że zgłosili się posłowie w celu wygłoszeniaoświadczeń poselskich.Czy ktoś z pań i panów posłów pragnie jeszczewygłosić oświadczenie?Nikt się nie zgłasza.Listę posłów zgłoszonych do wygłoszenia oświadczeńuważam zatem za zamkniętą.W tej chwili głos ma pan poseł Jan Rzymełka,Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska.Poseł Jan Rzymełka:Dziękuję, panie marszałku.Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Moje oświadczenieposelskie dotyczyć będzie sprawy bezpieczeństwazarówno rowerzystów, przechodniów, jak i osóbuczestniczących w ruchu drogowym.W miesiącach jesiennych dochodzi w Polsce dowielu tragedii i wypadków na drogach. Powstają wszarudze, w deszczu, kiedy nieoświetlony rowerzystazostaje potrącony lub najechany przez samochód. Byłemna kilku konferencjach, rozmawiałem z policjantami.Tłumaczą, że walka z tą plagą jest w Polscebardzo trudna, ponieważ w przypadku rowerzystów,którzy jeżdżą bez świateł, sądy mówią o znikomejszkodliwości społecznej. Rowerzysta, szczególnie naobszarach wiejskich, nie posiada nawet dokumentów,nie ma sprawnego roweru. To zjawisko typowo polskie.W związku z tym do ministra odpowiedzialnegoza bezpieczeństwo, czyli ministra spraw wewnętrznych,jak i do ministra infrastruktury chciałbymskierować pytanie dotyczące tych nieoświetlonychrowerów i łamania kodeksu. W miastach nagminniewidzimy, że rowerzyści przejeżdżają przez tzw. zebry.Zgodnie z kodeksem, jeśli nie ma specjalnej ścieżki,rowerzysta powinien zejść z roweru i przeprowadzićgo przez przejście dla pieszych. W czasie spotkań, naktórych obecni byli przedstawiciele wielu stowarzyszeńrowerzystów, dyskutowano o tym, czy nie należałobypomyśleć o zmianie kodeksu albo wyegzekwowaniudobrego zwyczaju, żeby na przejściu dla pieszychrowerzysta prowadził rower. Uniknęlibyśmywtedy wielu kolizji. W związku z tym chciałbym zapytać:Czy w najbliższym czasie resort przewidujeprowadzenie prac nad zmianą kodeksu? Jaka metodabyłaby najwłaściwsza, by wyegzekwować zachowania,o których mówiłem?Teraz, w czasie kampanii wyborczej do samorządów,kandydaci na prezydentów miast, na marszałkówwojewództw rozdają bardzo wiele gadżetów.Jest mi to szczególnie bliskie. Chciałbym zapytać:Czy jednym z takich gadżetów nie mogłoby być migająceświatełko rowerowe? Rozdanie kilkuset albokilku tysięcy takich gadżetów z nazwiskiem kandydatana prezydenta danego miasta na pewno zwiększyłobybezpieczeństwo na drogach, bo w Polscenagminnie jeździ się na rowerze bez świateł. Pytaniebyło nieco żartobliwe, ale sprawa jest poważna.Polska przoduje w statystyce, jeśli chodzi o wypadkirowerowe. Powinniśmy podejść do tej sprawybardzo poważnie. Każdy wypadek śmiertelny, jak ipoważne potrącenie to ogromna strata dla naszegopaństwa. Sprawa wymaga więc poważnego podejścia.Dziękuję za uwagę.Wicemarszałek Marek Kuchciński:Dziękuję panu posłowi.O wygłoszenie oświadczenia proszę pana posłaTadeusza Woźniaka z klubu Prawo i SprawiedliwośćPoseł Tadeusz Woźniak:Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Polscyobywatele nie mogą się doczekać, kiedy pacjenci wpolskich szpitalach będą czuli się bezpiecznie, to znaczykiedy przestaną się martwić, czy wystarczy pie-
12077. posiedzenie <strong>Sejm</strong>u w dniu 27 października 2010 r.Oświadczenia poselskiePoseł Tadeusz Woźniakniędzy na ich leczenie, czy personel medyczny niezacznie strajkować, czy otrzymają na czas posiłek.Wielu ekspertów przez szereg lat starało się pomócplacówkom opieki medycznej, by mogły nie tylkowyjść z zadłużenia, ale by modernizowały budynki,w których się znajdują, kupowały nowoczesny sprzęt,wypłacały godziwe wynagrodzenia pracownikom, amoże nawet dysponowały pewnymi oszczędnościami.Liczne pomysły spełzły jednak na niczym. Obecnyrząd poszukuje własnego rozwiązania trudnej sytuacjiw służbie zdrowia. Propozycji było kilka, tychsprzed kilkunastu miesięcy i dzisiejszych. Łączy jeto, że preferowaną formą przekształcenia SPZOZ-ówwciąż jest komercjalizacja szpitali, choć dzisiaj rządwycofuje się z obligatoryjności tego zjawiska. W każdymrazie w pomysłach tych chodziło o to, aby szpitaleprzestały być de facto własnością państwa, astały się spółkami handlowymi, mimo że zdrowie wodczuciu większości Polaków jest dobrem, nie towarem.Rola państwa, a szczególnie zaangażowanierządu w realizację tych pomysłów nie było zbyt jasnookreślone. Niektórzy uważają, że jest to wręcz niebezpieczne,gdyż nie chroni się najsłabszych, a człowiek,zamiast być podmiotem służby medycznej,staje się przedmiotem. Aby temu zapobiec, potrzebnajest sieć dobrze leczących, stabilnych ekonomicznie iwłaściwie zarządzanych szpitali.Dziś chciałbym opowiedzieć o sytuacji SamodzielnegoPublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Łowiczuw celu udowodnienia, że szpitale, aby właściwiefunkcjonować, nie muszą być „uwolnione z rąkpaństwa”. Pragnę wykazać, że dobrze funkcjonującysamorząd powiatowy na czele ze starostą łowickimpanem Januszem Michalakiem i przewodniczącymRady Powiatu Łowickiego panem Marcinem Kosiorkiemoraz pracownikami samorządowymi i wspólnotąlokalną jest w stanie rozwiązywać żywotne problemymieszkańców, szczególnie tych którzy znaleźli sięw potrzebie ze względu na konieczność ratowaniazdrowia i życia.Do 2006 r. SPZOZ źle zarządzany, bez właściwegonadzoru organu założycielskiego zadłużał się corazbardziej i bardziej. Brakowało wszystkiego – od koszyna śmieci, przez ławki i krzesła dla oczekujących, posprzęt, pieniądze na leczenie pacjentów i wypłaty dlapracowników, którzy byli rozgoryczeni, ponieważwstrzymane zostały pensje i nie było widać jakichkolwiekperspektyw na przyszłość. Zadłużenie sięgało21 mln zł, prócz tego rosła liczba wyroków płatniczych.Szpital ponosił stratę na działalności bieżącejoraz nie miał płynności finansowej. Trudno w kilkuzdaniach opisać dramatyczne położenie, w jakimznalazła się owa placówka medyczna. Był to horrorzarówno dla pacjentów, jak i dla pracowników.W 2006 r. dyrektorem SPZOZ w Łowiczu zostałpan Andrzej Grabowski, doktor nauk medycznych.Od tego czasu los szpitala, któremu groziła likwidacja,odmienił się. Obecnie zadłużenie wynosi poniżej4 mln zł, jego wzrost został zahamowany, a wszystkienależności z tytułu wyroków płatniczych spłacone.Stało się to możliwe dzięki pozyskaniu funduszy unijnychw wysokości około 10 700 tys. zł, a także dziękiwspółpracy zarządu powiatu, starostwa powiatowegooraz dyrekcji szpitala. W 2007 r. powiat przeznaczył1062 tys. zł na pokrycie strat za rok 2006.Łowicki szpital liczy obecnie sześć oddziałów: chirurgiczny,chorób wewnętrznych, ginekologiczno-położniczy,pediatryczny, noworodkowy, fizjoterapiii rehabilitacji z pododdziałem dziennej rehabilitacji.Zmiany, jakie zaszły w szpitalu, mają charakter wielopoziomowy,obejmują płace pracowników, modernizacjębudynku wewnątrz i na zewnątrz, zagospodarowanieplacu wokół szpitala, wymianę staregoi zakup nowego sprzętu itp. Lista zmian jest dośćdługa, co jest powodem radości i dumy dyrekcji szpitala,jak i tych, którzy trafiają do niego jako pacjenci.Nastąpił wzrost płac, choć liczba osób pracujących wszpitalu nie została zredukowana. Uruchomiono teleradiologię,poradnię ortopedyczną, wkrótce rozpoczniepracę poradnia diabetologiczna. Zostało zakupionychwiele specjalistycznych sprzętów medycznych,między innymi tomograf komputerowy, USGkardiologiczne, laparoskop, gastroskop. Sprzęty znajdującesię w posiadaniu szpitala są serwisowane nabieżąco. Dokonano termomodernizacji budynku, wymienionostację uzdatniania wody. Przeprowadzonoremont pomieszczeń na potrzeby poradni K i działupomocy doraźnej, odnowiono trzy oddziały i blok operacyjny.Przystosowano również pomieszczenia napotrzeby nocnej i świątecznej opieki lekarskiej. Zakupiononowe łóżka i szafki do oddziału wewnętrznego,a także inkubator i nowe łóżeczka dla oddziałunoworodków. Wymianie uległ także sprzęt komputerowy.Obecnie trwa dalsza wymiana i unowocześnianieprogramów do obsługi szpitala. W szpitalu założonomonitoring, co rzecz jasna podniosło bezpieczeństwoi komfort przebywających w nim osób. Zostałowymienione podstawowe wyposażenie szpitala:kosze, krzesła itp. Rozpoczęto zakładanie systemuparkingowego na terenie należącym do ZOZ oraz remontoddziału rehabilitacyjnego w Stanisławowie.Ostatnią z inwestycji, o której zamierzam wspomnieć,jest zakup trzech nowoczesnych karetek. Warto nadmienić,że w starych pojazdach służących do transportuchorych było zimno i podczas mrozów zamarzałynawet lekarstwa.Reasumując, należy powiedzieć, że na co dzieńdzisiejszy szpital łowicki jest w dobrej kondycji zarównood strony kadrowej, jak i finansowej oraz gospodarczej,mimo iż nie został zmieniony jego statusprawny. Podstawą jego prawidłowego funkcjonowaniajest właściwe zarządzanie, podejmowanie słusznychdecyzji przez dyrekcję, jak również współpracamiędzy organami samorządowymi.Służba zdrowia może i powinna pozostać państwowa(Dzwonek), ponieważ leczenie ludzi nie manic wspólnego z handlem, sprzedawaniem usług.Zdrowie nie jest produktem. Państwo jest silne jedy-