- Page 1:
Olsztyn 2008
- Page 5 and 6:
cował człowiek, który prócz toc
- Page 7 and 8:
To był mój moment, moja rola. Po
- Page 9 and 10:
obiłem kominy, to po trzy paczki d
- Page 11 and 12:
yby. Zapewne słuchali hitu naszego
- Page 13 and 14:
cie, a znam, to nacykają sobie zdj
- Page 15 and 16:
dostęp do szlifierki. Wyrok jest p
- Page 17 and 18:
czości. Z pokorą chłopa, któreg
- Page 19 and 20:
pod wrażeniem trafności uwag. co
- Page 21 and 22:
wyglądają na wietrze jak koniki p
- Page 23 and 24:
dzielnych. Jak Winnetou? Ups! Kiedy
- Page 25 and 26:
dodatek ta inflacja... Leo był zro
- Page 27 and 28:
dziedzictwie symbolizmu bejgijskieg
- Page 29 and 30:
wsze wychodziło inaczej, nie tak j
- Page 31 and 32:
czemu zwane przez brata Wehrmachtem
- Page 33 and 34:
odziną na wesele gdzieś hen, w bi
- Page 35 and 36:
sobie popsuje od tych ciemności. -
- Page 37 and 38:
wali przez okno, bo okno rozwalone
- Page 39 and 40:
aczył zauważyć, ja pracuję! Do
- Page 41 and 42:
miesiąc biorą kasę i wiozą ją
- Page 43 and 44:
wyjął oprawioną w cielęcą, gha
- Page 45 and 46:
to się biedne sprzątaczki narobi
- Page 47 and 48:
Żeby lepiej widzieć przystanki. W
- Page 49 and 50:
i wychował nad Zatoką Neapolitań
- Page 51 and 52:
znali. - Boniek! - wrzasnął któr
- Page 53 and 54:
sięcy wolnych sarenek, a po rogach
- Page 55 and 56:
oddzielającą kuchenkę od pokoju
- Page 57 and 58:
Romana pot i krew lały się ostro.
- Page 59 and 60:
jak kolanko pod zlewem, lufę też
- Page 61 and 62:
ale stawałem się jednostką warto
- Page 63 and 64:
Albo jak chwyta twe jaja w garść
- Page 65 and 66:
niosły się przez jezioro, łąki,
- Page 67 and 68:
Podnieśli Cię z kolan i zaciągn
- Page 69 and 70:
nas. Otwierają się drzwi, a on zn
- Page 71 and 72:
przez drugiego: Pięćdziesiąt! Dw
- Page 73 and 74:
się do pojedynku. Łapy trzęsły
- Page 75 and 76:
ały budynek polskiej gazety i pobu
- Page 77 and 78:
ze z kamizelką, pod szyją apaszka
- Page 79 and 80:
deksu. Resztę dnia spędzam we wsp
- Page 81 and 82: wszystko elegancko objechało miast
- Page 83 and 84: Ale ona nie chciała tłumaczyć. O
- Page 85 and 86: mieszkanie z widokiem na Starówkę
- Page 87 and 88: miski, którą stawiałem na imitac
- Page 89 and 90: odwiedziłem Króla Nafty, nie zapo
- Page 91 and 92: wóz Chodaków, przeskoczyli Przeł
- Page 93 and 94: - Spadajcie, chłopaki, z nimi nie
- Page 95 and 96: ardzo cenimy i szanujemy ludzi, kt
- Page 97 and 98: że już wtedy zalegałem z płatno
- Page 99 and 100: pieśni patriotycznych. ścianą, k
- Page 101 and 102: piłkarz zaczynał pod okiem genius
- Page 103 and 104: która wyszła za człowieka o nazw
- Page 105 and 106: czasu pojawiają się energiczne rz
- Page 107 and 108: z piętnastozłotowym, comiesięczn
- Page 109 and 110: Ojciec: Postanowiliśmy, że przyjd
- Page 111 and 112: ierał. Syn: I Mietek z Gibasem. te
- Page 113 and 114: Na Żeromskiego nie bili. A wie pan
- Page 115 and 116: iegł pierwszy. Ja mu się nie dziw
- Page 117 and 118: murzynka bambo, trzeci rok weteryna
- Page 119 and 120: Źle się stało, synu, że złama
- Page 121 and 122: pociągnąłem je pod gmach podstaw
- Page 123 and 124: - ny? miał przewieszoną przez ram
- Page 125 and 126: Kruk. - Łączyć sanki sznurkiem!
- Page 127 and 128: kuligu organizowanego przez samorz
- Page 129 and 130: dem milimetra. Te siedemdziesiąt d
- Page 131: metrowe wyrwy w drewnianych płotac
- Page 135 and 136: nie pułkownik - Pięć lat za nó
- Page 137 and 138: dokumentów. Zważywszy, że do prz
- Page 139 and 140: Olsztyn. Podróż byłaby spokojna,
- Page 141 and 142: przeciwieństwie do poprzedników,
- Page 143 and 144: Rzucić wszystko w cholerę. Było
- Page 145 and 146: nej strony waszej wyprawy. Jeżeli
- Page 147 and 148: okna, gnieść kciukiem klamkę. Po
- Page 149 and 150: panów, oblazły purpurowe, spasion
- Page 151 and 152: cał do świata, przed którym ja w
- Page 153 and 154: - - bardziej zawyła niźli sko, wz
- Page 155 and 156: - - - - korytarzu biegały hordy pi
- Page 157 and 158: jest na końcu... - Tak będzie bli
- Page 159 and 160: do Sopotu, żołnierze z korytarza
- Page 161 and 162: azzi. Właściwie, to gdzie oni si
- Page 163 and 164: okazało współwłaściciel firmy
- Page 165 and 166: - Miałem adinoczkę, wiesz, bączk
- Page 167 and 168: chłopakami pod kolejkę, a tu al c
- Page 169 and 170: No, co ci będę ściemniał. Najcz
- Page 171 and 172: mie z kindybała! Te, albert, pode
- Page 173 and 174: nie u bauera przy dojeniu krów, to
- Page 175 and 176: opowieści o ludziach morza, bohate
- Page 177 and 178: nas woda pochłonie! I od tej chwil
- Page 179 and 180: masażu, makijażu, odnowy biologic
- Page 181 and 182: kasy, dworzec zamykają za pięć m
- Page 183 and 184:
Ale nie od razu, bo jak zaraz za Ka
- Page 185 and 186:
ysunki, zajęcia fizyczne i histori
- Page 187 and 188:
dyrektor był skryty. Niewiele mów
- Page 189 and 190:
szy wiek. Kraj w sercu Europy. No,
- Page 191 and 192:
sąd i policja. W końcu, jak sam p
- Page 193 and 194:
czyli dyktatura wolności wypowiedz
- Page 195 and 196:
szarpią ubranie rozdarte... ......
- Page 197 and 198:
Dziennie zarabia tyle ile wy przez
- Page 199 and 200:
- Zygi?! To ty, stara łajzo! - fak
- Page 201 and 202:
To co będziesz robił? - dzieciak
- Page 203 and 204:
żółte, tam dalej, czerwone, obok
- Page 205 and 206:
- - Co dzisiej jest, środa? To sze
- Page 207 and 208:
pożegnalne. Wielostopniowy Puchar
- Page 209 and 210:
Byliśmy tańsi, konkurencyjni. Sym
- Page 211 and 212:
łem to każdym porem skóry! spał
- Page 213 and 214:
Działaczom zaświeciły się oczy.
- Page 215 and 216:
dłoń. walącym z kozy, wyglądał
- Page 217 and 218:
chwili uratował, przywrócił do i
- Page 219 and 220:
która nerwowo nawijała na palusze
- Page 221 and 222:
południa pracowałem z przyszłym
- Page 223 and 224:
czo i męsko. Tak przynajmniej uwa
- Page 225 and 226:
się jego marzenie. Będzie ogląda
- Page 227 and 228:
nie będą ryzykowali znowu. No i t
- Page 229 and 230:
- - - - E, więcej optymizmu! wiary
- Page 231 and 232:
otwieracz, tylko nóż. Złamany, b
- Page 233 and 234:
w piwnicy. Szkoda, że w piwnicy ta
- Page 235 and 236:
uwspółcześnionej. tle stoi drabi
- Page 237 and 238:
karz jednak trafił do Liverpoolu.
- Page 240 and 241:
Marcin Włodarski, Po własnych śl
- Page 243:
ul. Harcerska 19, Biskupiec Druk i