02.10.2014 Views

Olsztyn 2008 - Portret

Olsztyn 2008 - Portret

Olsztyn 2008 - Portret

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

niosły się przez jezioro, łąki, las. Słyszałeś je<br />

i cały się trząsłeś. Pot zalewał oczy, a w mózg<br />

się na myśl o Twoim przepoconym ciele. A<br />

potem tarzały się z nimi po trawie. Ich jęki<br />

miejskim chłopakom, smarującym ich zgrabne<br />

łopatki olejkiem do opalania. Wzdrygały<br />

plażowe ręczniki. Ryczały ze śmiechu zakładając<br />

kostiumy kąpielowe. Opowiadały o tobie<br />

się, gdy bruk ustąpił miejsca polnej drodze,<br />

śmiały w chwili, kiedy z ustami pełnymi piachu<br />

padłeś na swoje stanowisko numer trzy.<br />

Krztusiły się śmiechem, dociskając do piersi<br />

One odwróciły głowy i zaczęły się śmiać.<br />

Śmiały się coraz głośniej, hałaśliwie. Śmiały<br />

Kalina, Malina, w lesie rozkwitała<br />

Niejedna dziewczyna żołnierza kochałaaaa!<br />

la. O czwartej.<br />

A wtedy biegnący w waszej czwórce chłopak<br />

zaczął śpiewać:<br />

umówimy się w niedzielę, bo niedziela wolną<br />

jest, na mieście. Jak chcecie, to weźmę zioma-<br />

widzicie, wiem od chuja, sorry, wiem sporo. O<br />

tym, co było i o tym, co będzie. A będzie tak,<br />

Gibson, facet odtwarza postać historycznego<br />

bojownika o niepodległość Szkocji. Jak więc<br />

ni z sagi o Kargulach i Pawlakach, ale koleś<br />

od Braveheart, no, jak mu tam? Gibson. Mel<br />

65

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!