02.10.2014 Views

Olsztyn 2008 - Portret

Olsztyn 2008 - Portret

Olsztyn 2008 - Portret

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

wszystko elegancko objechało miasto i wylądowało<br />

u jakiegoś uczciwego człowieka, któ-<br />

w nocnej setce mą torbę podróżną i teraz już<br />

na pewno nie musiałem uciekać w Bieszczady.<br />

No bo z czym? Cały majątek, czyli druga<br />

para majtek, dowód osobisty, rzeczony indeks,<br />

Zakochałem się natychmiast. Raz, że przywlekła<br />

mnie do akademika, dwa, że zostawiła<br />

Ale póki co, obudziłem się u Marzenki. Bo<br />

jak fart to fart. Tu piąteczka, tam dupeczka.<br />

Marzenka i jaszczurka, którą lubiłem<br />

głaskać<br />

Kalectwo na notę bardzo dobrą!<br />

Piłem, a za drzwiami plułem. Stary profesor<br />

jako pierwszy zdefiniował moje kalectwo.<br />

nany, że naciągnąłem go na gładkie zwroty,<br />

oszukałem sam siebie. Wcisnąłem mu zwietrzałą<br />

kawę, na którą potem zostałem zaproszony.<br />

I piłem tę lurę, piłem szczerząc zęby.<br />

dziane przez tego mądrego człowieka. Słowa,<br />

których sensu wtedy nie pojąłem. Przeko-<br />

łem śniadanie następnego ranka.<br />

Jedyne, co ma znaczenie, to słowa wypowie-<br />

życiowej akcji uszedł ich uwadze. Tak przynajmniej<br />

zaklinała się ta, u której spożywa-<br />

81

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!