02.10.2014 Views

Olsztyn 2008 - Portret

Olsztyn 2008 - Portret

Olsztyn 2008 - Portret

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

14<br />

Teraz piękna, szeroka ulica nosi nazwę Alei<br />

Marszałka Józefa Piłsudskiego. Wieczorami,<br />

dymem. Swoją ulicę też. Może gdyby wiedzieli,<br />

co palą, oszczędziliby chociaż kawałek?<br />

na cześć i chwałę dzielnych żołnierzy radzieckich,<br />

którzy profesjonalnie puścili miasto z<br />

ulicy, przez którą człapałem. Zaraz po wojnie<br />

tę ulicę nazwano Zwycięstwa. Uczyniono to<br />

niewiele się zmieniło. Zanim wam opowiem<br />

o tym, jak nie zostałem poetą, kilka słów o<br />

pieniędzy za zakup nowej pary, nie miałem<br />

pieniędzy żadnych. Do dzisiaj w tej kwestii<br />

główną aleją miasta, a z pięty w bucie zionął<br />

wstyd. Nie miałem innego obuwia, nie miałem<br />

mogą jedynie stanowić służby mundurowe,<br />

ale o tym nieco później. Tak więc szedłem<br />

mi zimowy trzewik. Stary był, to i pękł. Nie<br />

miałem zresztą o to do niego jakiejś szczególnej<br />

pretensji. Cóż, początek lata obliguje do<br />

noszenia lżejszego kalibru obuwia. Wyjątek<br />

łem zostać takim poetą. Zajęcie przyjemne, w<br />

pewnych kręgach, można powiedzieć, prestiżowe.<br />

Nie ma co. A było to tak.<br />

Pewnego czerwcowego popołudnia pękł<br />

będzie, że biedacy nogi poranili. Jak szli. Co<br />

wam będę ściemniał, ja też kiedyś zapragną-<br />

kach <strong>Olsztyn</strong>a, wpakują w pekaes i wysiądą w<br />

świętym miejscu. Gnoje, cwaniacy. A potem

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!