02.10.2014 Views

Olsztyn 2008 - Portret

Olsztyn 2008 - Portret

Olsztyn 2008 - Portret

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

oddzielającą kuchenkę od pokoju szybę nad<br />

ich głowami. Szkło było pęknięte.<br />

do drzwi. Otworzyła mu je bardzo szeroko.<br />

Już był przy nich, kiedy jego wzrok wbił się w<br />

Będzie se pani musiała okno umyć<br />

- – traf-<br />

folię. w zawinął kit robotę, czył<br />

nie zauważył.<br />

W poklejone paluchy złapał banknot, ruszył<br />

pan rozumie. Przygotowała umówione pięćdziesiąt<br />

złotych, czekała. Pan Roman zakoń-<br />

metrów kwadratowych plus aneks kuchenny.<br />

Do nosa przyłożyła chusteczkę, że niby katar,<br />

postanowiła po jego wyjściu wietrzyć całą noc,<br />

albo i dłużej, swoje własnościowe osiemnaście<br />

dowód, którym zamierzała terroryzować sąsiadów.<br />

Spocony Roman kończył robotę. Kitował.<br />

Szerokie, włochate ramiona Romana,<br />

zakrywały cieniem pokój. Brzydziła się nim,<br />

wybiły jej szybę piłką. Jak przystało na rasowego<br />

pedagoga, futbolówkę zachowała jako<br />

oknem. Stawała na palcach i wypatrywała zza<br />

cielska mężczyzny w oknie dzieciaków, które<br />

Było jak teraz. Świeciło słońce, ona z nienawiścią<br />

oglądała pusty, betonowy placyk pod<br />

na Nagórkach, będzie dosychała na parapecie<br />

klasy czwartej D. Patrząc w okno za Romanem,<br />

ojcem czwórki dzieci, na etacie szklarza<br />

w spółdzielni.<br />

55

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!