02.10.2014 Views

Olsztyn 2008 - Portret

Olsztyn 2008 - Portret

Olsztyn 2008 - Portret

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

południa pracowałem z przyszłym teściem,<br />

dla którego byłem wyjątkowo miły, później<br />

poborach.<br />

Ale przy poborach poprosiłem o kolejną pożyczkę,<br />

dużo większą. Bo, jak się domyślacie,<br />

rozpocząłem płomienny romans z Anią. Do<br />

pieniądze Zygiego ze sprzedaży tony czarnego<br />

granitu. Postanowiłem zwrócić mu je przy<br />

Do miłości i opiekuńczości dołączyła żądza.<br />

A wkrótce też szmata, bo Ania po kolejnym<br />

piwie nie wytrzymała i zwymiotowała<br />

na stół. Do domu odwiozłem ją taksówką, za<br />

miękkie? – przez me ciało przeszedł dreszcz,<br />

drugi, trzeci.<br />

Czy miś Yogi wszystko ma pluszowe i<br />

-<br />

powiedziała:<br />

i stolik<br />

ruchu była naturalna, swobodna. A kiedy już<br />

sobie podpiła, przechyliła się do mnie przez<br />

zmysłowe, dziewiętnastoletnie ciało wiło się<br />

niczym ogon Marzenki. W każdym geście,<br />

na paluszek platynowy kosmyk, czasem obgryzała<br />

paznokieć. Poszła tańczyć. Jej smukłe,<br />

w ustach papierosa, jej krągłe piersi falowały<br />

zmysłowo. Rozmyślając nad czymś, nawijała<br />

wiadała, krzywiła zgrabny nosek. Czasem w<br />

nim dłubała paluszkiem. Prowokacyjnie grzebała<br />

zapałką w bialutkich zębach. Mówiąc o<br />

rzeczach nieprzyjemnych nerwowo szarpała<br />

221

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!