13.07.2015 Views

works

works

works

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

svviat ■wielki dowoli,Loccie, chlopey, pohulajcie,Poszukajcie doli.Syny moje niedorosie,Nierozumne cLzieci,Kto was szczerze, sierot biednych,P rzygarnie na swiecie?Syny moje, oi-iy m oje!H ej, na U kraine!Choc i licho tarn si? zdarzy,To poarod rodziny.Tam znajdziecie dusze szczere,Zgin^c warn nie dadza;A tu . .. a tu . . . ci?zko, dziatki IKiedy do dom zaprowadz^,Povitajq. w as ze smiechem.Ten juz zwyczaj m aj^ —Wszyscy wielcy, drukowani,Slo nee )i a wet l a j a :„Nie i te j strony — mowi% — wschodziI niedobrze swieci,Takby — mowi$ —• nalezalo ,.Co tu j'obic, dzieci!Trzeba sluehac, ktoz wie? MozeNie tak stance wschodzi —Toe pismienni w yezytali.. .Rozutn dziwa ptodzi!A co7. na was rzekna oni?O, znam wasz^. slaw?!„Niech — powiedza — spoczywaj^.,Poki ojeiee wstanieI rozpowic po naszemu0 tym tam hetm anie!Co tam kiep ten w ygadujeZmartemi stowami —1 jakiegos tam Jarem ?Prowadzi przed nami,Odziancgo w swit? szaraI w lapeie iyezane. . .E j, naprozno widac w szkoleL atano ci bokilPo Kozactwie, po Hetm anstwieMogily wysokie,Nic si? wi?cej nie zostalo,I te — rozkopane.Pruzna praca, panie bracie!Jesii chcesz miec grosze,A w dodatku slaw? proznq.,

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!