Artykuły - Zbliżenia Interkulturowe
Artykuły - Zbliżenia Interkulturowe
Artykuły - Zbliżenia Interkulturowe
Erfolgreiche ePaper selbst erstellen
Machen Sie aus Ihren PDF Publikationen ein blätterbares Flipbook mit unserer einzigartigen Google optimierten e-Paper Software.
znaleźli się w getcie, skazani na cierpienie<br />
i nędzę, znoszący głód i mróz, bród i<br />
odchody. Na nich wszystkich, młodych i<br />
starych, sprytnych czy głupawych, położył<br />
się mroczny, straszliwy cień, od którego<br />
nie sposób było się uwolnić: cień<br />
śmiertelnego strachu [...] Zubożenie<br />
mieszkańców getta postępowało błyskawicznie<br />
– a władze niemieckie starały się<br />
proces ten dodatkowo przyśpieszać. I tak<br />
w 1941 roku zarekwirowano wszystkie<br />
futra będące w posiadaniu Żydów, nie<br />
tylko futrzane płaszcze, bo także kołnierze<br />
i czapki. W getcie występowało naturalnie<br />
również złodziejstwo, natomiast<br />
nie było ani jednego przypadku morderstwa<br />
– za to jeden przypadek kanibalizmu:<br />
trzydziestoletnia kobieta, która<br />
oszalała z głodu, usiłowała spożyć pośladek<br />
wycięty ze zwłok dwunastoletniego<br />
syna. Kiedy tłumaczyłem stosowny raport<br />
na niemiecki, pouczono mnie, że tę<br />
sprawę powinno się zachować w tajemnicy<br />
[...] W getcie kręcono również filmy:<br />
wielu niemieckich żołnierzy i oficerów<br />
sporządzało pamiątki przed wyjazdem do<br />
domu. Pracowali również zawodowi filmowcy,<br />
zapewne członkowie Kompanii<br />
Propagandowych. Preferowanymi motywami<br />
byli żebracy i kaleki, których widok<br />
miał świadczyć o żydowskim brudzie i<br />
wywoływać obrzydzenie. Kręcono również<br />
sytuacje inscenizowane: filmowcy<br />
prowadzili żałośnie, a nawet odpychająco<br />
wyglądających Żydów do restauracji w<br />
getcie. Właścicielowi nakazywano, aby<br />
możliwie bogato zastawił stół niedobrowolnych<br />
gości. Reżyser bądź kamerzysta<br />
aranżowali hulankę: miało to pokazać,<br />
jak dobrze Żydom się żyje [...] Kręcono<br />
także sceny seksualne: niemieccy dokumentaliści<br />
z pistoletem w ręku zmuszali<br />
N. Honsza, S. Wolting: Naznaczony piętnem zagłady<br />
młodych mężczyzn do kopulowania ze<br />
starymi i niezbyt atrakcyjnymi kobietami,<br />
a młode dziewczęta ze starymi mężczyznami.<br />
Filmów tych, które częściowo<br />
odnaleziono po wojnie w berlińskich archiwach,<br />
nigdy publicznie nie pokazano:<br />
podobno ministerstwo propagandy oraz<br />
inne instancje niemieckie obawiały się, że<br />
miast odrazy mogłyby wzbudzić litość”.<br />
Reich-Ranicki relacjonuje również<br />
swoje kontakty z twórcą tajnego archiwum<br />
w getcie – historykiem Manuelem<br />
Ringelblumem oraz opisuje bez tragicznego<br />
patosu ostatnie chwile Adama Czerniakowa.<br />
Na początku ten, jak go określa<br />
– męczennik i bohater, próbował sprostać<br />
swej misji. Usiłował łagodzić bezmiar<br />
zbrodni, a mimo to pogardzano nim i<br />
okrutnie znienawidzono. Naturalnie –<br />
czego autobiografia nie ukrywa – nie był<br />
wolny od ludzkich słabości: był trochę<br />
naiwny i próżny. Próbowano go też obarczyć<br />
winą za barbarzyństwo Niemców,<br />
czemu Reich-Ranicki ostro się sprzeciwia.<br />
Upokarzany, bity i torturowany trwał na<br />
posterunku. Jest natomiast prawdą, że<br />
otaczali go agenci gestapo, o czym nie<br />
miał najmniejszego pojęcia. Kiedy nastąpiła<br />
gwałtowna eksterminacja i pewnego<br />
dnia zażądano od niego dostarczenia na<br />
Umschlagplatz 10 000 Żydów, a każdego<br />
następnego dnia 7000 – zażył cyjanek. Do<br />
żony napisał: „Żądają ode mnie, abym<br />
własnymi rękoma zabijał dzieci mego<br />
narodu. Nie pozostaje mi nic innego, jak<br />
umrzeć”. Krytyk zamyka ten rozdział<br />
wspomnień znamienną refleksją: „Kiedy<br />
usłyszałem o samotnej śmierci Adama<br />
Czerniakowa, pomyślałem oszołomiony<br />
i wstrząśnięty o tych poetach, których nie<br />
tylko lubił i chętnie cytował, lecz także<br />
brał na serio. Pomyślałem o wielkich pol-<br />
17