Artykuły - Zbliżenia Interkulturowe
Artykuły - Zbliżenia Interkulturowe
Artykuły - Zbliżenia Interkulturowe
Sie wollen auch ein ePaper? Erhöhen Sie die Reichweite Ihrer Titel.
YUMPU macht aus Druck-PDFs automatisch weboptimierte ePaper, die Google liebt.
niu ludności wiejskiej i rzemieślniczej, w<br />
znacznej części słowiańskiej, polsko-śląskiej.<br />
W twórczości Eichendorffa zachowały<br />
się liczne ślady zapamiętanej z dzieciństwa<br />
obyczajowości i okolicznego pejzażu,<br />
chociaż pisarz nie wprowadzał do<br />
swoich utworów toponimicznych realiów<br />
śląskich – może dlatego, że przejęte wartości<br />
stały się dla niego symbolami innego,<br />
szlachetniejszego życia, rodzinnym<br />
archetypem, dalekim od regionalizmu i<br />
pretendującym do rangi uniwersalnej<br />
jako wyraz trwałej formacji kulturowej i<br />
moralne zobowiązanie dla Niemiec jako<br />
całości. Wznoszący się nad Odrą zamek z<br />
rozległym ogrodem i widokiem na okoliczne,<br />
pokryte lasami wzgórza, na płynące<br />
rzeką statki, które zachęcały do żeglugi<br />
w nieznaną dal, powraca wielokrotnie<br />
w jego poezji jako świat utracony, ale ciągle<br />
obecny we wspomnieniu i godny przechowania<br />
w pamięci zbiorowej. Miała<br />
temu służyć poetycka sublimacja o wielkiej<br />
sile oddziaływania; z czasem też zyskał<br />
Eichendorff pozycję jednego z najbardziej<br />
ulubionych i popularnych w<br />
Niemczech poetów, a stworzone przez<br />
niego wzorce marzycielskiego, nadającego<br />
rzeczywistości cechy baśniowe odczuwania<br />
świata stały się trwałym składnikiem<br />
romantyzmu o zasięgu ogólnoeuropejskim.<br />
Wychowaniem chłopców zajmował<br />
się ksiądz Bernhard Heinke, a najmilszym<br />
towarzyszem zabaw był wikary Paul<br />
Ciupke, o usposobieniu pogodnego dziwaka,<br />
majsterkowicza i marzyciela. Do<br />
ulubionych lektur należały stare romanse,<br />
popularne także wśród ludu: Magiellona,<br />
Genowefa, Dzieci Heimona, przekłady<br />
powieści angielskich i francuskich, opisy<br />
podróży, poezje Matthiasa Claudiusa.<br />
Andrzej Lam: Joseph von Eichendorff<br />
Józef czytał je najchętniej ukryty wśród<br />
konarów starej gruszy na zboczu ogrodu<br />
(motyw chłopca siedzącego na drzewie i<br />
patrzącego na okolicę często występuje w<br />
jego poezji), a talent literacki objawił<br />
wcześnie, próbując w wieku dziesięciu lat<br />
swych sił w dramacie o tematyce rzymskiej.<br />
Prowadził też od 1800 roku zapiski<br />
w dzienniku, który zachował się z wyjątkiem<br />
partii zniszczonych potem przez<br />
syna Hermanna.<br />
Eichendorff znał język polski w jego<br />
śląskiej odmianie. W gimnazjum wrocławskim<br />
poświadczono, że „jako utrakwista<br />
zna ten język dosyć dobrze”; ocena<br />
wypadła umiarkowanie zapewne właśnie<br />
dlatego, że słyszał w otoczeniu język<br />
ludowy, a nie literacki. Dziennik zawiera<br />
nieco polskich realiów, wymienia np. służącego<br />
Iskrę, myśliwego Chrobaka, kościółek<br />
„Mageboze” (Matki Boskiej) w<br />
pobliżu Lubowic, nazwy miejscowe, np.<br />
„ostra gura” , a siostrzyczka Luise, która<br />
przyszła na świat w 1804 roku, nazwana<br />
jest pieszczotliwie Luiska. Nierzadko<br />
przedostają się do zapisów polskie zniemczone<br />
słowa, takie jak „Kischka” (zsiadłe<br />
mleko), „Wildschur” (wilczura, okrycie<br />
futrzane), „Minkę” (zalotne minki dziewcząt)<br />
i wzmianki o miejscowych obyczajach,<br />
np. o polewaniu się wodą w drugi<br />
dzień Wielkiejnocy czy o „Ruten-<br />
Schmagostern”, czyli o smaganiu witkami<br />
wierzbowymi śpiochów niewstających<br />
dość wcześnie z łóżek. Przysłuchiwał się<br />
też śląskim pieśniom ludowym, gawędom<br />
i podaniom, które jeszcze w jednym<br />
z ostatnich swoich listów nazywał „Boiken”<br />
(bajkami). W dzienniku nie ma mowy<br />
o żadnych konfliktach narodowościowych,<br />
jeśli nie liczyć awantury przy faraonie,<br />
podczas której dwóch oficerów,<br />
21