22.08.2015 Views

SPIS RZECZY

Czytaj online PDF - Fronda

Czytaj online PDF - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

przypadku można twierdzić, iż „częściowa odpowiedzialność” kobietynadaje płodowi prawo do użytkowania ciała kobiety. Ale Thompson wyraźnienie jest do końca przekonana taką argumentacją, gdyż, jak zauważa,z faktu, że zostawimy otwarte okno, nie wynika, że daliśmy rabusiowiprawo do użytkowania naszego mieszkania. Tak samo kobieta oddającasię dobrowolnemu stosunkowi płciowemu „nie zapraszała [nienarodzonejosoby] do siebie”. W drugim przypadku taka sytuacja już nie zachodzi, gdyż„nienarodzone osoby będące efektem gwałtu nie mają prawa do ciała matki,wobec czego sztuczne poronienie nie pozbawia ich jakichkolwiek należnychpraw i nie stanowi pewnej odmiany niesprawiedliwego zabójstwa” 40 .Ostatecznie Thompson konkluduje, że gdy donoszenie ciąży wymagatylko „minimalnego samarytanizmu” nie wolno nam schodzić poniżejtego standardu. Ale bez wątpienia prawo nie może wymagać, aby kobietystosowały się do podwyższonych standardów „miłosiernego samarytanina”.Argument Thompson został po trzydziestu latach twórczorozwinięty i wzmocniony przez Dawida Boonina. Stoi on na stanowisku,że w przypadku dobrowolnego stosunku płciowego można odrzucić dwatwierdzenia: że kobieta wyraziła przez to milczącą zgodę na pojawienie siępłodu w jej organizmie oraz że wyraziła milczącą zgodę na trwanie tegostanu rzeczy tak długo, jak potrzeba do zachowania go przy życiu.Pierwszy przypadek Boonin ilustruje sytuacją dwóch osób: Billa orazTeda. Obydwaj poszli do restauracji. Bill po zjedzeniu posiłku celowo położył„W przypadku dobrowolnej ciąży to nie dzieckopowoduje swoje pojawienie się w macicy matki,ale raczej matka i ojciec to robią”. Aż dziwbierze, że takie rzeczy należy z całą powagąwyjaśniać w naukowej debacie.pieniądze na stole z intencją pozostawienia ich kelnerowi. Ted natomiastwyjął gruby rulon pieniędzy, gdyż przeszkadzał mu w komfortowymspożywaniu posiłku i zlekceważył nawet ostrzeżenie przyjaciela, żebyschował te pieniądze, bo może o nich zapomnieć. Ted oczywiście zapomniał40 Tamże, s. 245-246.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!