22.08.2015 Views

SPIS RZECZY

Czytaj online PDF - Fronda

Czytaj online PDF - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

W naszym kościele św. Klemensa, jak to się mówi Dworzaka, po środku,na kamiennej posadzce, niedaleko ołtarza, ale z prawej strony, jakby bliżejwejścia do zakrystii, klęczało dwóch mężczyzn. Ludzie już po skończonejmszy jakby chyłkiem wymykali się z kościoła. Nie chcieli słuchać bijącegow uszy, wdzierającego się do wnętrza hałasu. Na chórze bowiem straszliwiegłośno ćwiczył na organach przybrany uczeń starego organisty – jałmużnikWiktoryn. Ci dwaj, co klęczeli, jakby huku organów nie słyszeli, tylko się biliw piersi. Mniejszy, chyba Zarzycki Leon, bił się nierówno, raz w lewą pierś,raz po brzuchu. Może i nawet starszy, w każdym razie wyższy od niego,Janusz Małochwiej, bił się skromnie i równo, a nawet rozmodlonymi ustamiwyszeptywał słowo culpa. Przypominały mu się grzechy różne, a najbardziejten, jak to jeszcze z Zarzyckim dół zasypywali. Takie były czasy i tak trzebabyło. Jego córka, znaczy się Małochwieja, Agata, miała wtedy dwa lata.A oni? – jak to – on u matki, żona w robotniczym hotelu, a Agata u dziadków.Nie można było znosić u małego dziecka oddzielenia od rodziców, a więcniezawinionego przez nie cierpienia. Za to, że dół zasypywał, bo przecie nicwięcej, dali Małochwiejowi na spłacenie rat w spółdzielni trochę grosiwa, noi dali mieszkanie. Odtąd jakby ręką odjął, wszystko się układało. Agata ładnierosła. Bóg już nie nasyłał cierpienia.Culpa – mówił – bo tak trzeba, teraz czasy naszły inne. I jak dwie niedzieletemu Cieślicki proboszcz ogłosił, że będzie zbierany pieniądz na krzyż, co goprzed laty z ulicy Kleparskiej komuniści zdjęli, to on, wracając z kościoła dodomu na Ogińskiego, powiedział do Zarzyckiego: – Wiesz, Leon, zgłosimysię do tej zbiórki. – Nawet nie wiadomo było dlaczego. Ale musiało tak być.I Zarzycki wcale nie odmówił. To była ich sprawa. Bo też nikogo tak bardzo,

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!