22.01.2015 Views

Nr 467, kwiecień 1994 - Znak

Nr 467, kwiecień 1994 - Znak

Nr 467, kwiecień 1994 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

TEMATY I REFLEKSJE <br />

AND RZEJ LAZARI <br />

ETYKA PIESNI <br />

ALEKSANDRA GALICZA <br />

KJ~ska na arenie empirii przy zwyci~slwie W swiecie<br />

wartosci to chyba jedna z najbardziej niewll,tpliwych<br />

poslaci lragizrnu.<br />

Henryk Elzenberg<br />

Do niedawna nazwisko Aleksandra Galicza (1919-1977) bylo usuwane<br />

przez cenzur~ rue mniej stanowczo i starannie, ruz nazwiska Aleksandra<br />

Solzenicyna i Andrieja Sacharowa.<br />

Na pocz~tku lat sZeSCdziesi~tych Galicz byl wzi~tym dramaturgiem<br />

i scenarzyst~ filrnowym, czlonkiem Zwi~zku Pisarzy i Zwi~zku Filmowcow<br />

Radzieckich. Spod jego piora wyszly populame w swoim czasie sztuki: Utica<br />

chlopcow (1946), Tu mowi Tajmyr (1948, wspolautor - Konstanty Isajew,<br />

polskie wydanie - Warszawa 1949), Pod szczflsliwq gwiazdq (1957) i wiele<br />

innych, a takze szereg scenariuszy filrnowych (Wierni przyjaciele. Dygnitarz<br />

na tratwie - po\skie wydanie w tlumaczeniu Zofii Lapickiej, Warszawa 1954,<br />

Zmartwychwstaly po trzykroc. Biegnqca po falach. Proszfl 0 ksiqikfl zaialen).<br />

W drugim tomie radzieckiej encyldopedii literackiej (1964) czytamy, iz<br />

Galicz byl rowniez "autorem populamych piosenek 0 mlodziezy".<br />

I wlasnie owe "piosenki" (co prawda - nie 0 mlodziezy) staly si~<br />

bezposredrull przyczyn~ zerwania z Galiczem w kOllCU lat sZeSCdziesi~tych<br />

wszystkich umow wydawniczych. W 1971 roku wykluczono go ze Zwi~zku<br />

Pisarzy i tzw. Funduszu Literackiego, a na poczlltku 1972 roku takze ze<br />

Zwi~zku Filmowcow. Pozbawiono go wszelkiej moZliwoSci zarobkowania<br />

i zmuszono do emigracji (w 1974 roku). Zgin~1 w ParyZu 15 grudnia 1977<br />

w bezsensownym wypadku, porazony pr~dem.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!