22.01.2015 Views

Nr 467, kwiecień 1994 - Znak

Nr 467, kwiecień 1994 - Znak

Nr 467, kwiecień 1994 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

16 MAURICE BLONDEL<br />

charita/em. Albowiem zauwaiaj,!c, ze te same mysli odmiennie rozwijaj,! siy<br />

w rozmaitych umyslach, Pascal rezerwowal dla jednego ze swoich trzech<br />

porz'!dkow to, co Augustyn w sposob bardziej radykalny odnosil do<br />

wszystkich rodzajow wiedzy. Sprobujmy wiyc g1ybiej wnikn,!c w jego mysl,<br />

aby ustrzec siy blydu interpretacji, proton pseudos, ktory moglby znieksztalcic<br />

caty sens jego filozofii .<br />

2. S'!dzi siy zazwyczaj, ze istruej,! prawdy, same w sobie swietliste, istot<br />

rOzSwietionych w sobie, a nawet - do pewnego stopnia - samodzielnie<br />

oswiecaj,!cych. WyobraZamy sobie przeto, ze ta wlasna swiatlosc jest<br />

prawdziwym punktem wyjscia i podstaw,! naszego poznania, wszelkiego<br />

naszego dzialania. I s,!dzimy, ze st,!d wlasnie bierze siy poryw umoiliwiaj,!cy<br />

nam wzniesienie siy do prawd wyi:szych, nawet do samego Boga. Zobaczymy<br />

niebawem, co z takiego przdwiadczerua warto zachowac. Nie wolno jednak<br />

mylic zabiegow psychologicznych b,!di meandrow refleksji z rzeczywistymi<br />

sytuacjami, z tajernnymi uwarunkowaniami, z konkretnymi realiami, bez<br />

ktorych nie byloby nic do poznawania ani tez nic poznac by siy nie dalo.<br />

Otoi dla Augustyna prawda prawd jest calkowit'! odwrotnosci,! tych<br />

potocznych przekonan, odwrotnosci,! nawet znaczenia, jakie nazbyt pochopnie<br />

(id,!c chocby na Malebranchem) przypisywano jego wlasnej doktryrue<br />

wewnytrznej iluminacji. Ta prawda prawd glosi, ze rzeczy bynajmruej nie<br />

nios,! w sobie iadnego swiat/a, ze duch nie jest sam dla siebie swiat/em, Ze<br />

ani w rzeczach, ani w duchu rue sposob doszukae si y zadnego pierwotnego<br />

promienia, zadnego wewnytrznego blasku, chocby nawet uznano go za<br />

posredni Uak odbicie) alba zaporyczony, niby owa poswiata, ktora wsrOd<br />

mrokow nocy nie tyle moze rozjaSnia, co przynajrnniej czyni widzialnymi<br />

pewne substancje uprzednio wchlaniaj,!ce blask sloneczny. Nie rna zadnej<br />

swietlistosci w tym, co nie jest jedyn,! swiec'!C'! w ciemnosciach prawd,!. Tej<br />

jedynej prawdy nasze ciemnosci nie s,! zdolne poj,!c, gdyz sarrti przypisujemy<br />

sobie "ow,! jasnosc swiec,!C

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!