Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
22 MAURICE BLONDEL<br />
i bardziej nieodzownej pewnosci, tak ze majltc pewnose samych siebie,<br />
nawet jeSli nie potrafimy sami siebie jasno pojlte, jeszcze wiykszlt pewnose<br />
mamy CO do samej zasady naszego bytu, naszej swiadomosci i swiatla. To,<br />
co wiemy 0 sobie w sposob niezaprzeczalny, to tylko tryb Zyczltcy: Noverim<br />
me! A to zyczenie opiera siy na gJybszej wiedzy, rowniez wyrazajltcej siy<br />
w optatiwie: Noverim Te. Deus! Albowiem poznanie Boga, pewniejsze, acz<br />
mniej a.dekwatne niz wiedza 0 nas samych, jest najpierwszym warunkiem<br />
naszej ·osobowej mysli.<br />
Gdy to pojmiemy, zobaczymy - moze nawet z zaskoczeniem - jak<br />
wyrainie liczni augustynisci odwrocili punkt wid zenia Augustyna. Czyz<br />
moZe bye absurd wiykszy nii doszukiwanie si~ jego wplywu w kartezjariskim<br />
cogito Kartezjusz niewlttpliwie bronil siy przed zapozyczeniem, ktore<br />
byloby zdradlt, umal jednak za celowe i korzystne przyjltc pewne zblizenie,<br />
okazujltce siy teraz zwodniczym, poniewaz Augustynowi nigdy nawet nie<br />
postaloby w glowie, aby ze swojej mysli czynie "opoky", stawiae siy<br />
w pozycji absolutu i z tegoz absolutu wydzielac ducha Gakim go znamy)<br />
w charakterze wyosobnionej, samowystarczalnej substancji. I gdy Pascal<br />
- w chwili, kiedy wydawalo siy, ze juz zaakceptowa! stanowisko Kartezjusza<br />
- chwali go za odkrycie w cogito niewzruszonej zasady oraz wspiera<br />
go wspanialym szeregiem prawd, uwaga zas Augustyna "Si fallor sum"<br />
wydaje mu siy jedynie s!owem rzuconym ot tak, mimochodem - popelnia<br />
podwojnlt nieScis!osc. AIbowiem, jak pokaza! to ca!y rozwoj nowoczesnego<br />
idealizmu, sens nadawany przez Kartezjusza swemu cogito implikuje, iz<br />
mysl jest sarna w sobie prawdziwlt rzeczywistoscilt, trwale istniejltclt<br />
prawdlt, irodlem swiatla (choe Kartezjusz, celem potwierdzenia i umocnienia<br />
tego poglltdu, ucieka siy do szukania w Bogu jedynego idealnego<br />
uzasadnienia jednosci bytu i poznania). Z drugiej strony, nieslusznie<br />
twierdzi siy, ze Augustyn jedynie mimochodem rzuci! ty drobnlt uwagy,<br />
obiter dictum, gdyz nigdy nie wypowiada siy on w ten sposob. Wszystkie<br />
jego mysli pozostajlt w glybokirn zwiltzku ze swietiistlt jednoscilt, stltd tez<br />
o wiele powamiej niz Kartezjusz i zupelnie inaczej niz Sokrates i Platon<br />
ocenil on - inspirujltc si y sw. Pawlem - trudnosci w poznawaniu samego<br />
siebie, dziyki zas wlasciwej sobie filozoficznej przenikliwosci przewidzial<br />
warunki wszelkiej skonczonej, niedoskonalej mysli.<br />
Bodaj jeszcze wiyksze klopoty nastrycza kojarzenie Malebranche'a<br />
z tym, ktorego nazwano chrzeScijanskim Platonem i ktory, bardziej jeszcze<br />
niz Kartezjusz, byl, jak siy zdaje, jego prawdziwym nauczycielem! AIbowiem<br />
0 ile Augustyn ostrzega nas przed antropomorfizmem i latwym<br />
zeSliiniyciem si y w balwochwalstwo naszych nawet najbardziej racjonalnych<br />
idei (na przyklad naszej, chocby najczystszej, idei Boga), 0 tyle<br />
Malebranche wykazuje sklonnose do utozsamiania naszego rozum u z Rozumem<br />
i do kanonizowania naszej wiedzy scis!ej, na przyk!ad prawd<br />
geometrycznych, ktore jawilt mu siy jako takie same dla Boga i dla nas.<br />
Stltd jego tendencja do nauczania, ze Boga siy nie dowodzi, lecz stwierdza<br />
si y Go zwyklym aktem widzenia; tymczasem Augustyn, doswiadczywszy