Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
30 ELZBIETA WOLICKA<br />
byla wylOlcznie wskrzeszeniem czy tez "ochrzczeniem" arystotelizmu,<br />
czerpala bowiem swobodnie m.in. takze z tradycji neoplatOllskiej i patrystycznej,<br />
niemniej jednak uniwersalizm Tomaszowej Summy wspiera si~<br />
przede wszystkim na tej fundamentalnej wspolnocie poj~c i calego instrumentarium<br />
filozofti, jakOl w jego epoce zapewniala uczonym, nawet<br />
zwasnionych obozow, metafizyka, logika i metodologia Stagiryty, zwanego<br />
po prostu Filozofem. Z tej chociazby racji wypada zgodzic si~ ze zdaniem<br />
Chenu, ze "rzadko doktryna byla rownie »historyczna«"4. Chodzi, rzecz<br />
jasna, 0 doktryn~ Akwinaty.<br />
Pami~tajOlc 0 tych historycznych uwarunkowaniach, warto przyjrzec si~<br />
podstawowym przeslankom stanowiska swi~tego Tomasza w jego "dialogu<br />
z niewiernymi" takZe w kontekscie pytan i niepokojow naszych czasow .<br />
• Rozum i wiara<br />
Rozum i wiara - dwie instancje poznawcze i zarazem wiOlzOlce czlowieka<br />
relacjOl Zywego uczestnictwa w otaczajOlcym go swiecie - od czasow<br />
nowoZytnych rozdziela coraz wi~kszy dystans, jdli nie wr~z jawna<br />
opozycja. Dla Tomasza stanowiOl one razem podwojne zrodlo tej samej<br />
mOldrosci. Nie stojOl na przeciwstawnych biegunach duchowej aktywnoSci<br />
czlowieka i nie stanowiOl dla siebie "konkurencji", lecz si~ w sposob<br />
konieczny dopelniajOl i nawzajem wspierajOl. Jeden i drugi "organ" wgJOldu<br />
w podstawowOl struktur~ rzeczywistosci jest bowiem niezb~ny i dla<br />
odkrycia prawdy - zwlaszcza tej si~gajOlcej "pierwszych zasad" - i dla<br />
uchronienia si~ przed bl~em lub zwyklOl glupotOl, ktora nie omija rowniez<br />
uczonych. Tomasz - intelektualista - bynajmniej nie przecenia poznawczych<br />
moZliwosci i osiOlgni~ rozumu. Przeciez nawet<br />
o wieJu rzeczach ujmowanych w doswiadczeniu zmyslowym nie posiadamy<br />
[dostatecznej] wiedzy, a z kolei tych cech, ktore poznajemy zmyslowo, nie<br />
potrafimy odniesc do wlasciwych zasad rozumowych. Tym bardziej wi~c<br />
niewystarczajllce okazujll sit: wszelkie po ludzku zrozumiale zasady, gdy<br />
chodzi 0 odkrycie owych najwyiszych, lranscendentnych islnoSci. Potwierdzeniem<br />
lego Sll slow a Filozofa, klory powiada, ie "jak oczy nietoperzy Sll<br />
oslepiane blaskiem dnia, tak tei i rozum naszej duszy oslepiajll isloty rzeczy,<br />
najbardziej ze swej natury oczywiste" (Met A, lJ, 1).<br />
(1,2)<br />
Niewielu posiada zdolnosci i ch¢, by podjOlc wysilek systematycznego<br />
studiowania i cierpliwie pogl~biac swojOl wiedz~. Wielu pogrOlZa si~<br />
w praktycznych zaj~ciach doczesnych. Wielu z prostego lenistwa unika<br />
podejmowania trudnych, zwlaszcza metaftzycznych, zagadnien, ktore kierujOl<br />
umysl ku sprawom transcendentnym. SOl to bowiem kwestie, kt6re<br />
jedynie po wie1u trudach, po pokonaniu licznych przeszk6d, za cen~<br />
dlugotrwalego zaprawiania si~ w pracy inte1ektualnej i intensywnej dociekliwosci,<br />
dajOl si~ prawdziwie rozstrzygnOlc.<br />
4<br />
TamZe, s. 322.