22.01.2015 Views

Nr 467, kwiecień 1994 - Znak

Nr 467, kwiecień 1994 - Znak

Nr 467, kwiecień 1994 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

JEDNOSC DOKTRYNY AUGUSTYNSKIEJ<br />

19<br />

na pel n i, lecz rowniei na pus t c e, by tak powiedziec - za posrednictwem<br />

pars purificans, ktorej potrzeby w rozmaity sposob odczuwaty wszystkie<br />

wielkie doktryny. Jest to pustka bynajmniej nie urojona ani amorficzna, lecz<br />

cos, co posrednio, drog~ negatywn~, odpychaj~c i przyci~gaj~c, sklania nas<br />

do nieufuoSci wobec naszego ubogiego rozumu, przynagla nas do pozbycia<br />

siy falszywych defmicji. Jest to stopniowe, zarazem ascetyczne i dialektyczne<br />

wyodrybnianie moenej wiedzy, ktora pragnie zrownac nas ze wszystkirn<br />

i ksztaUowac w Bogu. "Wtedy okrzepny i ustaly siy w Tobie, w Twojej<br />

prawdzie byd~cej forrn~ mej istoty" (Wyznania, XI, 30, przel. Z. Kubiak).<br />

A jakim absurdem - wiykszym jeszcze niz ten, ktoremu holdowali<br />

Arnauld i wielu innych - jest oskarzanie takiej doktryny 0 konszachty<br />

z immanentyzmem, idealizmem, subiektywizmeml JeSli bowiem istnieje<br />

postawa calkowicie temu wszystkiemu obca i przeciwstawna, to jest ni~<br />

wlasnie postawa Augustyna, wskazuj~cego, ze jeSli s~ w nas swiaUo<br />

i ciemnoSci, pelnia i promia - to owa pozytywna pustka, owe rozjasnione<br />

mroki bior~ siy z nas, podczas gdy swiaUo w tej nocy i zamieszkuj~ce nas<br />

bezgraniczne pragnienie nie mog~ rniec swego zrodla w nas. To wlasnie<br />

trzeba okreSlic lepiej teraz, gdysmy juz stanyli w obliczu glownej doktryny<br />

i zaczyli badac jej promieniowanie. W rzeczy samej napotykamy tutaj<br />

pewn~ trudnosc w zrozumieniu, jak teori~ iluminacji i pokory intelektualnej<br />

na sposob mistyczny pogodzic z badaniem dyskursywnym (ktorego ona<br />

nawet si~ domaga), aby zabezpieczyc si y przed swego rodzaju kwietyzmem<br />

oboj~tnym na usilowania ludzkiej wiedzy, co wydaje si~ beznadziejnie<br />

niewspolmierna z bosk~ kontemplacj~. Patrz~c pod tym k~tem, musimy<br />

przeanalizowac cal~ teoriy poznania sw. Augustyna, gdyz zazwyczaj<br />

,badacze zajmuj~ si~ jedynie dialektyczn~ stron~ jego argumentacji i jego<br />

tezami uorganizowanymi pojyciowo, tymczasem zas 0 wiele wazniejszy jest<br />

inny aspekt, inny element jego mysli - nie ten statyczny, lecz dynarniczny,<br />

nie ten, ktory ustala, lecz ten, co porusza, oiywia, larwy forrnul pobudza<br />

do wzrostu i przemiany w uskrzydlone prawdy. :laden z tych dwu<br />

elementow nie moglby bezkarnie pomijac drugiego; bez definicji poj~<br />

prawda bylaby dla nas czyms ulotnym, bez zywiolowego zas naporu ci~g\e<br />

odnawiaj~cej wszystko prawdy ustalona raz na zawsze doktryna szybko<br />

okazalaby si~ martwa i smiercionosna. Zobaczmy jednak, w jaki sposob<br />

Augustyn de facto, jeSli nie expressis verbis, stapia w jedno obie te zywotnie<br />

wazne funkcje.<br />

•<br />

Zanim - spogl~daj~c z punktu centralnego, ktorysmy wlasnie osi~gnyli<br />

- naszkicujemy Augustynsk~ teoriy poznania, i zeby unikn~c grozby<br />

nawrotu do falszywych interpretacji, musimy ukazac jego sposob postypowania,<br />

byd~cy poniek~d konkluzj~ calej jego teorii iluminacji b~dZ tez<br />

przeslank~ wstypn~, ktora rna nas przygotowac do zrozumienia wszystkiego<br />

tego, co rna on nam do powiedzenia na temat poznania swiata, duszy<br />

i Boga.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!