22.01.2015 Views

Nr 467, kwiecień 1994 - Znak

Nr 467, kwiecień 1994 - Znak

Nr 467, kwiecień 1994 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

68 KAROL TARNOWSKI<br />

- T ranscendencja - jest niewidzialny, nieuchwytny i niepojyty, a zatem, ze<br />

nie mozemy siy tu wesprzeC na zadnych "naturalnych" pewnoSciach . Ktos<br />

obdarzony "ethosem prawdy" i wymogiem jasnosci rna poczucie, ze<br />

calkowicie przekracza w wierze obszar, na kt6rym moze panowac swoimi<br />

wladzami intelektualnymi, skazanymi nonnalnie - jak m6wit Kant - na<br />

szeroko rozumianCl naocznosc. Musi on tu porzucic naocznosc, by<br />

postawic na cos, co zgadza siy co prawda z najglybszym jego wymogiem<br />

Absolutu, ale czego nigdy nie bydzie m6g1 ud owodnic i czego nawet<br />

najbliZsi jego przyjaciele mog~ nie dostrzegac i nie akceptowac. Poziom<br />

drugi - to ryzyko odp o wiedzi na poruszenie przez Transcendencjy.<br />

Poruszenie to bowiem rn a charakter we zwania do zyci a w swietle<br />

Bog a, a wiyc swiadczenia 0 Ostatecznym Sensie i Dobru; lecz za<br />

wezwaniem tym moma n i e p6jsc i ;lyC dalej, tak jakby nic siy nie stalo,<br />

jakby swiat byl ostatecznym horyzontem myslenia i dzialania. Dlatego<br />

w wierze zawsze zawiera siy moment decyzji i jaldegos zaangazowania - za<br />

alba przeciw Bogu; neutralnosc jest tutaj zawsze pozom a.<br />

Trzeci i najwamiejszy poziom ryzyka wi ~ze siy z paradoksem "obecno­<br />

Sci nieobecnoSci" Boga. Obecnosc jest z koniecznosci obecno sci~ k 0 n­<br />

k r et n ~ , a wiyc wejsciem w swiat szyfr6w, symboli, a przede wszystldm<br />

religii jako pewnego zorganizowanego systemu wierzen i zachowan wspartych<br />

przez wi elkich nauczycieli religijnych. Odsloniyci e Transcendencji jest<br />

od razu wejSciem w immancncjy, konkretnym "wcielaniem siy" w swiadectwa<br />

i swiadk6w, w okrdlone d r 0 g i do Boga. Poznawanie Boga nie jest<br />

moZliwe poza przyjyciem paradoksu "wcielenia". Lecz w tym momencie<br />

m oZliwe s~ dwie odpowiedzi na ten paradoks. Moma - w trosce 0 ochrony<br />

transcendencji Boga - budowac metodologiy transcendowania, oczyszczania,<br />

apofazy i w ten sposob poniek Cld uniewamiania wszelkich "szyfrow<br />

T ranscendencji" ; najbardziej bodaj heroicznym przykladem tej metodologii<br />

jest z jednej strony buddyzm, z drugiej filozo fi a 1aspersa. Moma jednak<br />

takze dostrzec we wcieleni u "i n ten cj y" boskiej Transcendencji i starac<br />

siy w ni~ wsluchac. Oznacza to zgody na ;lycie wewn~trz parad oksu<br />

nieustannego czy lepiej moZe: powtar zaj~cego siy zamieszkiwania Nieskonczonosci<br />

w skonczonoSci, Transcendencji w immanencji . Szczytem tego<br />

paradoksu jest oczywiscie wcielenie siy Boga w lezusie Chrystusie, s~<br />

ch rzdcijanskie idee Objawienia, Odkupienia, Zbawi enia, Zmartwychwstania.<br />

Odp owiadaj~ one na najgtybsze tysknoty czlowieka poszuk uj~cego<br />

dobra i sensu, tysknoty, ktore prz ej awi aj~ siy w chrzescijanstwie pod<br />

p o sta ci ~ Boga jako sch od z~cej do nydzy czlowieka i cie rp i~cej MiloSci.<br />

Lecz s t an o wi~ one kwi ntesencjy tego, co nazwalem ryzykiem wiary, jd Ji<br />

rozumiec pod tym postawienie catego ;lycia na cos, co z punktu widzenia<br />

rozumu calkowicie niepojyte, co moma zaakceptowac tylko w swym<br />

najbardziej indywidualnym "rdzeni u osobowym" - choc zarazem wpisuje<br />

si y one w "logiky wcielania", ktora rozpoczyna siy juz w gruncie rzeczy<br />

razem z sym boliczno-szyfrow~ str uktur ~ religijnego doswiadczenia Swiyto­<br />

Sci. Ryzyko to polega zwlaszcza na wejsciu w "di alog" - zaposredniczony

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!