13.07.2015 Aufrufe

DAS GESCHLECHTLEBEN

DAS GESCHLECHTLEBEN

DAS GESCHLECHTLEBEN

MEHR ANZEIGEN
WENIGER ANZEIGEN

Sie wollen auch ein ePaper? Erhöhen Sie die Reichweite Ihrer Titel.

YUMPU macht aus Druck-PDFs automatisch weboptimierte ePaper, die Google liebt.

czym nhodno za joho ruczaćcia. Szo ny poruczu, wse zrobe okuratno. Hostii każut: Anuka, nychaj win pryjde siudy, my joho poszłem kudy nybud’, podywymoś,jakyj win wirnyj. — Pozwały słuhu u zalu. Hosti posowituwałyśpromiż soboju i każut: Na tybi 100 rublej, ta kupy nam „niet“. — Słuhawziaw ti hroszi i pobih na bazar. Wyjszow na płoszczad i duma sybi: Nu,szo joho robyt, trudno prydumat, szo kupyf; szo ny kupy, wse bude weszcz.Jak ny wyrty, a wse taky bude ny „niet“, a „da“, a chocz ny „ńiczoho“, aczoho. Oto win brodyw, brodyw po bazarju i wże chotiw buło ity do domu.Koły wstriczajićcia z nym rakło i pyta: Ty czoho tut chodysz, czoho tybinużno, może ja znaju. — Ta szo, brat, posłały mene kupyf „niet“; i ja chodyw,chodyw i ńiczoho ny prydumaw, szob joho kupyf take, szob buło pochożena ,niet“? — O, brat, ja twojemu horju pomożu. Hroszyj tybi bahatodały na pokupku „nieta“? — Ta sto rubliw. — Nu ładno, chod’im, jich propjem,tod’i ja nawczu tebe, szo kupyf. — Oto wony piszły u hostynnyciu, zakazałyraźnych dorohych wyn, zakusky, wsiakych słastej i naczały kuszaf.Ny biz toho, uhostyły i d’iwczat. Czyryz czas, czy czyryz piwtora u jichhroszyj ny stałośżułyk i każe: Nu teper, brat, idy, nychaj iszczę daduf 100rub.; skażysz: Ny chwata hroszyj. — Słuha pobih. Prychode do domu i każe:Ny chwata hroszyj, dajte iszczę 100 rub. i syczas wam prynysu pokupku. —Hostiam stało lubopytno podywyćcia, szo win prynyse, ny pożaliły dat druhi100 rub. Słuha wziaw hroszi i pobih do żułyka. Prychode do joho i każe:Nu, brat, hroszyj dały iszczę 100 rub.; teper każy, szo nużno robyt? — Aot szo, wyjniaw iz za pazuchy zdorowu błochu i pokazuje; woźmy ociohozwirka, zapyczataj u konwert i nysy, podaj im u ruky. — Słuha tak i zrobyw.A hroszi 100 rubliw rozcTiłyły po połam z żuły kom. Prychode słuha do chaziainai podaje hostiam kanwert. Wony wziały toj kanwert i dywlućcia, kanwertpustyj, a po seredyńi szoś oddułoś, czornije, zawbilszky z dobru kwasułynu.Oto wony rozrywajut kanwert, a błocha witfila płyh i podałaś pidkrowat. A słuha i każe: Nu, ot wam i „niet“ ; buło, a teper nyma. — Chaziajintod’i wyłyczawoikaże: A szo, hospoda, moja prawda; ja kazaw, szowin wirnyj, Ś2GB by zastawyw, to wse win ny złukawe. — I tak hosti prosporyłyi w dobawok propało 200 rubliw.W ie e in t r e u e r DJiener „ n ic h ts “ k a u fte .Ein Herr hatte einen geriebenen und aufgeweckten Diener. Was manihm auch befahl, alles führte er aus, um was man ihn auch schickte, er brachtees und sollte er es aus der Erde stampfen. Es war ein ehrlicher Bursch undseinem Herrn treu ergeben. Auf seine Treue verließ sich sein Herr unbedingt,er ging jede Wette darauf ein. Einmal kamen zum Herrn viele Gäste,es waren Verwandte und Bekannte und alle Freunde und Kollegen. Der Herrprahlte vor den Gästen, er habe einen so treuen Diener, daß man sich fürseine Treue verbürgen könne. „Was ich ihm auch auftrage, alles führt ergenau aus.“ Da sagten die Gäste: „Ano! (nanu!) er komme her, wir wollenihn irgend wohin schicken, wollen sehen, ob er zuverlässig ist!“ Man riefden Diener in den Saal. Die Gäste verabredeten sich untereinander undsagten: „Da hast hundert Rubel und kauf uns ,nichts*.“ Der Diener nahmdas Geld und eilte auf den Marktplatz. Kam auf den Platz und dachte beisich: „Nun, was soll man tun? ist schwer zu ersinnen, was ich kaufen soll;was ich auch kaufe, es wird doch etwas sein. Wie ichs auch drehe undwende, es wird doch nicht „nichts“, sondern etwas, und wenn auch nichts,

Hurra! Ihre Datei wurde hochgeladen und ist bereit für die Veröffentlichung.

Erfolgreich gespeichert!

Leider ist etwas schief gelaufen!