09.02.2014 Views

HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska

HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska

HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

1968 roku została ona wyrzucona z PZPR na fali wojny „Chamów" i „Żydów",<br />

kiedy jako pracownik naukowy Uniwersytetu Warszawskiego jawnie<br />

opowiedziała się za „komandosami" Michnika, Szlajfera i pozostałych<br />

pieszczochów PRL. Wraz z prof. Zakrzewską w Trybunale zasiadł wtedy prof.<br />

A. Zoll. Tak oto powołano i zabalsamowano kolejną agendę do<br />

„konstytucyjnego" pacyfikowania gojów „tego kraju".<br />

W gronie 15 sędziów obecnego Trybunału Konstytucyjnego, troje pochodzi<br />

jeszcze z rekomendacji nieboszczki Unii Wolności:<br />

— Jerzy Ciemniewski, jeden z ważniaków klubu parlamentarnego Unii<br />

Demokratycznej - Unii Wolności w latach 90. To właśnie Ciemniewski, ma<br />

się rozumieć „szlachcic jerozolimski", przewodził latem 1992 roku<br />

komisji, która oskarżyła rząd Jana Olszewskiego o działania mające<br />

doprowadzić do destabilizacji najwyższych władz państwowych, czyta] -<br />

ujawnienia listy konfidentów. Ale kto jeszcze pamięta rolę Ciemniewskiego<br />

w tym zamachu stanu, dokonanym pod pretekstem zapobiegania... zamachowi<br />

stanu?<br />

- Teresa Dębowska-Romanowska: w 1991 roku kandydatka do Senatu z listy<br />

Unii Demokratycznej;<br />

-Janusz Niemcewicz, w latach 1993 - 1997 poseł Unii Wolności, potem<br />

wiceminister „sprawiedliwości" przy minister Hannie Suchockiej z tejże<br />

UW, na koniec „dożywotniej" ambasador w Watykanie.<br />

Sześć kolejnych miejsc w Trybunale Konstytucyjnych obsadzili<br />

„postkomuniści" czyli lewactwo przechrzczone na socjaldemokrację.<br />

Zawdzięczali te awanse dominacji żydokomuchów w poprzedniej kadencji<br />

Sejmu.<br />

Wspomniany „Apel" zrodził się w okresie dyskusji o składzie<br />

dziewięcioosobowych Rad Nadzorczych Telewizji Polskiej i Polskiego Radia.<br />

Apel sygnowali mędrcy jerozolimscy nieprzerwanie w dwóch już pokoleniach<br />

zawiadujący od 1945 roku wszelkimi mediami w Polsce. Uznali więc całkiem<br />

słusznie, że ten staż, ich bolszewicki okupacyjny profesjonalizm w<br />

terrorze umysłów, nie może zostać zmarnowany przez odmłodzoną ekipą<br />

mędrców jerozolimskich. Rządzić muszą mediami oni, a konkretnie -<br />

„autorytety intelektualne" z sitwy Unii Wolności, recydywy KOR, z PO i<br />

reszty agend mędrców Syjonu. Była to więc ich nacyjna, wewnętrzna wojna<br />

klanów. Konieczność oddania im władzy w mediach argumentowali nie wprost,<br />

byłoby to bowiem wbrew zasadom tych krętaczy. Zawsze podchodzę<br />

przeciwnika od tyłu lub z boku, „z flanki", nie patrząc mu w oczy,<br />

zwłaszcza w oczy milionów ogłupionych tubylców „tego kraju". W „Apelu"<br />

stwierdzali z namaszczeniem, że nadeszła oto niepowtarzalna historyczna<br />

okazja, by wreszcie odpolitycznić władzę nad mediami, to znaczy powierzyć<br />

ją właśnie im - wybitnym fachowcom i twórcom<br />

AŻ DUSZNO OD TROPIKALNYCH<br />

193<br />

kultury. Do obydwu Rad - Telewizji i Radia, powinno ich zdaniem wejść po<br />

trzech przedstawicieli. I to jakich!<br />

- reprezentantów Państwa Polskiego i pracowników przedsiębiorstw;<br />

reprezentanci kultury narodowej i dziedzictwa narodowego będący gwarantem<br />

realizacji misji mediów publicznych oraz reprezentanci środowisk<br />

twórczych i gospodarczych, decydujących o sukcesie telewizji i radia<br />

publicznego.<br />

Ma się rozumieć - zwłaszcza „środowisk gospodarczych". Na tym nie<br />

poprzestali. Opracowali szczegółową instrukcję ustalającą tryb wyboru<br />

owych gigantów kultury i gospodarki:

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!