HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska
HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska
HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Źródła półoficjalne podawały, że odpalono w Zatoce Perskiej ponad 150<br />
Patriotów. Nie podano, ile wywieziono do USA „niewypałów", które nie<br />
wystartowały z wyrzutni! Skudy skutecznie uderzały w bazy amerykańskie, a<br />
dodać należy, że nie wystrzeliwano Patriotów do tych egzemplarzy Skudów,<br />
których lot podpowiadał, że upadną na pustyni.<br />
W rezultacie tego blamażu Patriotów, siły amerykańskie wdrożyły systemy<br />
rakietowe o kryptonimach Thaad o 150 - 200 kilometrach zasięgu i ERNIT -<br />
następcę Patriotów, niszczącego cel samą swoją energią kinetyczną.<br />
Na przekór takim wynikom „nasi" specjaliści przekonują nas do parasola z<br />
Patriotów. To dyletanci? Raczej przekupieni najemnicy, którym z<br />
wewnętrznych kieszeni garniturów wystają źle ukryte czeki dolarowe.<br />
I wreszcie temat skutków kolizji antyrakiet z rakietami balistycznymi.<br />
„Nasi" je minimalizują jak tylko mogą. W przeddzień warszawskiej<br />
delegacji szefa amerykańskiej obrony przeciwrakietowej generała Henry<br />
Oberinga i podsekretarza do spraw polityki zbrojeniowej w Pentagonie -<br />
Erica nomen omen Edelmana 18 kwietnia <strong>2007</strong> roku, żydoniemiecki „Dziennik"<br />
powoływał się na „Amerykanów", że niebezpieczna może być tylko strefa w<br />
promieniu 500 metrów od bazy. Tymczasem wspominany tu „Raport WTO"<br />
podawał, że ten sielankowy obraz jest daleki od prawdy. Rozbite szczątki<br />
rakiet spadną na obszarach Europy jako „brudne bomby" o skażeniu nie do<br />
usunięcia przez dziesiątki lat. Pośrednim dowodem na niebezpieczeństwo<br />
„brudnych" odłamków, jest propozycja lokalizacji radaru w Czechach daleko<br />
od Pragi. Z dwóch powodów: odłamki zagrożą stolicy Czech, a co jeszcze<br />
ważniejsze, zagrożą ekranom stacji radarowej.<br />
Ponurą ilustracją zagrożeń ze strony szczątków rakiet, są skutki wybuchu<br />
rosyjskiej rakiety Proton - K, wystrzelonej z Bajkonuru 5 lipca 1999<br />
roku. Po 325 sekundach lotu, a więc już na maksymalnej wysokości lotu<br />
rakiety balistycznej, Proton - K eksplodował. Spadając, pokrył odłamkami<br />
teren o obsza-<br />
PROPAGANDOWE BZDURY O ZALETACH „TARCZY"<br />
237<br />
rze 10 x 90 kilometrów. Jeden z „odłamków", którego fotografia dostała<br />
się do gazet, miał wielkość samochodu osobowego.<br />
Oto katastrofa promu Columbia nad środkowym Teksasem. Rozpadł się na<br />
wysokości 60 kilometrów, lecąc z prędkością 20 tysięcy kilometrów na<br />
godzinę. Odłamki pokryły obszar dwóch stanów. Na szczęście tereny te są<br />
słabo zaludnione, co zresztą jest wkalkulowane w przewidywany tor lotu na<br />
wypadek katastrofy.<br />
Komentując skutki takiego fajerwerku w wykonaniu tamtej rakiety<br />
rosyjskiej, autor podpisujący się inicjałami J.L.W. pisał:<br />
- Wieczorem po zmierzchu, stojąc przed domem na południu Polski<br />
podniosłem głowę słysząc - jak mi się wydawało - dziwny odgłos.<br />
Zobaczyłem jednak przerażający widok. Połowa nieboskłonu zamiast<br />
gwiazdami była pokryta silnie palącymi się, lecącymi powoli na wschód<br />
dziwnymi obiektami. Było ich wiele i były duże. Paliły się różnokolorowo,<br />
wirowały, wykonywały spirale bądź pętle i powoli opadając leciały na<br />
wschód. Trudno było ocenić, czy spadną w sąsiednim mieście czy za<br />
granicami kraju. Patrzący zszokowani ludzie bezradnie chowali głowy w<br />
ramiona. Jak nazajutrz podały media, był to nieprzewidziany upadek<br />
sowieckiej rakiety, która po przelocie nad Europą Środkową, zakończyła<br />
lot na terenach sowieckich. O ofiarach wtedy się nie mówiło.<br />
Powtórzmy naszą sielankową przenośnię z poprzedniego rozdziału o tym, że<br />
najlepiej byłoby nam obserwować loty rakiet balistycznych leżąc wygodnie