HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska
HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska
HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
W te same tony faryzejskiej ulgi uderzył abp T. Gocłowski, który w<br />
rozmowie z Jackiem Kurskim /tak się składa, że wszyscy z tej trójki to<br />
„nietutejsi" powiedział:<br />
- Benedykt XVI zrobił chirurgiczne cięcie i operacja się udała. Zrobił<br />
to, bo my - Kościół w Polsce - milczeliśmy i dopuściliśmy się w sprawie<br />
przeszłości abp Stanisława Wielgusa pewnych zaniedbań...<br />
Obaj „egzekutorzy" poetycko ubarwiali już wydane wyroki mediów. Czynili<br />
to świadomie, wbrew oficjalnemu komunikatowi Biura Prasowego Stolicy<br />
Apostolskiej, jak i oświadczeniu Prezydium Konferencji Episkopatu Polski.<br />
„Dziennik" łgał w tytule: „Papież zapobiegł hańbie Kościoła", a bp<br />
Gocłowski to kłamstwo ubrał w metaforę o „cięciu chirurgicznym" dokonanym<br />
przez papieża. Jan Rokita /PO/ cieszył się: „Wierni wygrali z<br />
arcybiskupem", a dyżurny farezeusz z „komisji" Janusza Kochanowskiego<br />
dekretował: „hierarchowie otrzymali bardzo gorzką lekcję". Nie zabrakło w<br />
tym chórze również osławionego ks. K. Sowy, który szedł tym samym tropem<br />
„operacji chirurgicznej" dokonanej w ostatniej chwili:<br />
- Autorytet Kościoła został w pewnej mierze uratowany dopiero<br />
„interwencją" samego papieża/.../ Rzym przemówił dziś bardzo wyraźnie:<br />
nie można w imię własnych ambicji i jakichś osobistych interesów narażać<br />
Kościoła na kryzys...<br />
Marta Bolko z „Super Expressu" stwierdzała, przypominając paragraf 2<br />
kanonu nr 401 Kodeksu Prawa Kanonicznego;<br />
- Tym samym hierarcha przyznaje, że rezygnacja była decyzją Watykanu.<br />
„Hierarcha" nic takiego nie przyznawał. Po prostu zrezygnował w<br />
atmosferze kamienowania i dywanowych nalotów koszer-„mendów" pełnych<br />
kłamstw i przeinaczeń, sprzecznych ze „świstkami" spokojnie drzemiącymi w<br />
teczce abp Wielgusa, nad którymi pochylił się uważnie i obiektywnie,<br />
dopiero kilka miesięcy później dziennikarz „Naszego Dziennika".<br />
Żadna „odsiecz" dla egzekutorów nie przyszła z Rzymu. Papież nie zapoznał<br />
się z dokumentami IPN ani w sobotę 6 stycznia, ani „w nocy" z soboty<br />
294<br />
UKAMIENOWALI ABP STANISŁAWA WIELGUSA<br />
na niedzielę, gdyż dokumenty te dostarczył do Watykanu minister Gosiewski<br />
dopiero w niedzielę - 7 stycznia. Szóstego stycznia nie mogła zapaść<br />
żadne decyzja papieska, nie mogło zostać wykonane żadne „chirurgiczne<br />
cięcie", gdyż w oficjalnym biuletynie Biura Prasowego Stolicy<br />
Apostolskiej z 6 stycznia, w rubryce „Rezygnacje i Nominacje", nie<br />
pojawiła się żadna wzmianka w sprawie abp Wielgusa. Nie pojawiła się<br />
również dnia następnego - 7 stycznia, gdzie ukazał się jedynie komunikat<br />
Nuncjatury Apostolskiej w Polsce, ale nie komunikat Stolicy Apostolskiej<br />
w tej sprawie.<br />
Wyłania się dręczące pytanie: dlaczego z „dokumentami" o abp. Wielgusie<br />
poszybował do Watykanu Przemysław Gosiewski, członek ścisłego grona<br />
„loży" Prawa i Sprawiedliwości? Toć to człek świecki. Dlaczego wyręczył<br />
Episkopat Polski, jego instancje?<br />
Mało tego. Dokonała się osobliwa „nocna zmiana" - bis w Pałacu<br />
Prezydenckim. Zebrali się tam wieczorem 6 stycznia: prezydent Lech<br />
Kaczyński, nuncjusz T. Kowalczyk, abp Józef Michalik i ks. bp Piotr<br />
Libera - sekretarz generalny Konferencji Episkopatu. Do dziś nie wiadomo,<br />
jaki był cel i konkluzje tego spotkania, Po co duchowni pognali „na<br />
dywanik" do prezydenta, a nie zebrali się we własnym gronie, bo to<br />
przecież całkowicie wewnętrzna i suwerenna sprawa Kościoła /jeszcze/<br />
katolickiego w Polsce?