HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska
HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska
HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
ka-tolewackiej „Więzi" Cezary Gawryś, także prof. Jacek Kurczewski,<br />
socjolog, były wicemarszałek Sejmu z rozdania SLD, biesiadnik „Okrągłego<br />
Stołu", socjolog z UW, w okresie obrad „Okrągłego Stołu" członek zespołu<br />
redakcyjnego miesięcznika „naszych" — „Res Publica".<br />
W trzeciej kadencji Rady jedyną nowością był tylko Krzysztof Wolicki,<br />
nieskazitelny spec od etyki i moralności, były dziennikarz „Trybuny Ludu"<br />
z czasów stalinowskich, który przytomnie przeskoczył do ruszającego<br />
ekspresu demokratycznych przemian.<br />
Wolicki nie zdążył odebrać nominacji bo zmarł, pozostawiając w<br />
nieutulonym żalu kumpli ze Służby Bezpieczeństwa.<br />
A przecież, zauważmy, te nominacje dokonywały się w epicentrum „Trzeciej<br />
RP"!<br />
Od chwili powstania Rady Etyki Mediów, jej szefową pozostaje Magdalena<br />
Bajer, która po latach pracy w „Polityce" przeszła do „Tygodnika<br />
Powszechnego" i stała się nieusuwalnym autorytetem moralnym mediów<br />
„Czwartej Zmiany". Warto zauważyć, że w 2004 roku jej pobratymiec<br />
arcybiskupich Józef Życiński zaprosił ją do zakładanego przez siebie<br />
Zespołu Ocen Etycznych pod szyderczą nazwą „Sumienie i Pamięć". Znalazła<br />
się tam obok W. Bartoszewskiego, Karola Modzelewskiego, biskupa Pieronka<br />
i mistrza kielni i kątownicy Andrzeja Zolla. Nie wiemy, czy ten wysoce<br />
etyczny Sanhedryn programowo zajął się badaniem „sumienia i pamięci"<br />
tysięcy żydowskich ubeków i esbeków cywilnych i wojskowych, sprawców<br />
rzezi tych patriotów, których nie zdążyli wymordować ich rosyjskojęzyczni<br />
i polskojęzyczni pobratymcy w pierwszym dziesięcioleciu PRL.<br />
198<br />
AŻ DUSZNO OD TROPIKALNYCH<br />
W tym kontekście ponownie pochylamy się nad uniwersalnym etykiem prof. A.<br />
Zollem, byłym rzecznikiem (rzeźnikiem?) praw obywatelskich.<br />
Na kilka dni przed końcem jego kadencji jako rzecznika, 24 stycznia 2006<br />
roku Zoll zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego nowelizację ustawy o<br />
Radiofonii i Telewizji, za pomocą której udało się wreszcie nowej ekipie<br />
rozmiękczyć betonowy skład KRRiT. Ośmielił się nawet oświadczyć, że<br />
autorzy tej inicjatywy ustawodawczej powinni być pociągani przed Trybunał<br />
Stanu, co było oczywistą aluzją do prezydenta Lecha Kaczyńskiego<br />
„Polityka" 5, 2006/. Zoll ostro protestował przeciwko ujawnieniu listy<br />
agentów przez żydomasona B. Wildsteina, co jest szczególną formą<br />
bezprawności, która skrywa się pod pozorem legalności, /„Rzeczpospolita"<br />
2 II 2005/.<br />
Pisząc o tym w istocie „rzeźniku" praw obywatelskich, Paweł Sergiejczyk<br />
/„Nasza <strong>Polska</strong> 7 II 2006"/ nie dziwił się tej złości „rzeźnika" praw<br />
obywatelskich, bo na liście Wildsteina znalazło się kilku ludzi z biura<br />
tegoż rzecznika, m.in. Andrzej Malanowski, niegdyś bliski współpracownik<br />
masona Jana Józefa Lipskiego z KOR, lożowego promotora braci Kaczyńskich.<br />
To właśnie z J.J. Lipskim Malanowski reaktywował Polską Partię<br />
Socjalistyczną.<br />
W maju 2005 roku Zoll atakował dziennikarzy, którzy ujawnili agen-turalną<br />
przeszłość Józefa Oleksego. Wkrótce potem Zoll pienił się na<br />
upublicznianie teczek świadków, których przesłuchiwała komisja śledcza do<br />
spraw afery „Orlenu". Wraz z prezesami Trybunału Konstytucyjnego -<br />
Markiem Safianem i Sądu Najwyższego Lechem Gardockim oraz Naczelnego Sądu<br />
Administracyjnego Januszem Trzcińskim /uczestnikiem „Okrągłego Stołu" w<br />
podzespole do spraw reformy prawa i sądów/, Zoll wydał protest przeciwko<br />
podważaniu wiarygodności prawomocnych orzeczeń Sądu Lustracyjnego i<br />
działaniom wyprzedzającym wydanie wyroku w sprawach osób podejrzanych o