HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska
HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska
HENRYK PAJĄK PROSTO W ŚLEPIA Lublin 2007 ... - W Sercu Polska
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Pytanie tylko — kto takie piekiełka organizuje? Kto sypie piasek, wsadza<br />
kije do szprych?<br />
Polskim gojom pozostaje uniwersalne, wręcz ponadczasowe, ponadpartyjne<br />
pytanie: dlaczego my, Polacy, nie możemy się zorganizować, połączyć sił,<br />
wykopać z Sejmu wypróbowanych, dobrych na wszystkie czasy, ustroje<br />
tropikalnych — „autorytetów moralnych", „intelektualistów"?<br />
Na nic się nie zdały terenowe odstępstwa od jedynie słusznej „linii<br />
partii", co było zresztą regułą wszystkich pozostałych „partii<br />
posierpniowych". Rządził szef jako „jednopalczasty", czyli ten od<br />
wskazywania palcem na kandydatów do władz partii i do Sejmu. Nie miało<br />
znaczenia ilościowe rozbudowywanie zaplecza wyborczego. To ich w ogóle<br />
nie interesowało, co „przerabiali" m.in. szarzy, spracowani na rzecz tych<br />
partii „użyteczni durnie" z „Samoobrony" i Ligi Polskich Rodzin.<br />
W miłości do Unii Wolności, całej magdalenkowo-okrągłostołowego<br />
sanhedrynu do wspólnego z nim kandydata na prezydenta, wspierał<br />
Kaczyńskich Aleksander Hall. W czasie obrad II Kongresu KP nazwał<br />
„głupotą i krótkowzrocznością" eliminowanie z tego obozu „niektórych"<br />
ugrupowań, w domyśle - Unii Wolności.<br />
Zagroził:<br />
- Jeżeli wskutek braku obozu alternatywnego w wyborach zwycięstwo odniosą<br />
siły postkomunistyczne, nie będziemy dalej firmować egoizmu prawicy.<br />
Zaglądnijmy w pryncypia ideowe prof. Adama Strzembosza, jak już wiemy<br />
prezydenckiego kandydata „obozu posierpniowego". Podczas wykładu w<br />
Kielcach na temat konstytucji, prof. Strzembosz zakwestionował potrzebę<br />
preambuły, w której zostanie stwierdzone, że <strong>Polska</strong> jest krajem<br />
katolickim. Według Strzembosza, także część biskupów — wtedy zgodnie z<br />
prawdą — nie widziała takiej potrzeby.<br />
ROZBIJACZE PRAWICY<br />
47<br />
Tak oto J. Kaczyński po raz pierwszy rozwalił całą jednoczącą się<br />
prawicę. Pozostali członkowie koalicji jednak nie zamierzali<br />
podporządkować się Kaczyńskim i Dornowi, ani tym bardziej rozwiązywać<br />
swoich partii. Co do rzeczywiście spornej sprawy poparcia kandydatury<br />
Wałęsy, trzeźwo ocenił ją R. Szeremietiew mówiąc, że to Wałęsa powinien<br />
zabiegać o poparcie prawicy, a nie odwrotnie. Partie „szóstki" /RdR,<br />
ZChN, UPR, PChD i SND/ ostatecznie wykluczyły możliwość konszachtów z<br />
Unią Wolności.<br />
Już wiemy, czym to się skończyło - wygrało żydolewactwo i postbolszewicy.<br />
Nie wiemy, czy dokładnie o zwycięstwo „Kwacha" chodziło mocodawcom<br />
Kaczyńskich. Nie jest to wykluczone.Wszak Kwaśniewski był biesiadnikiem<br />
Okrągłego Stołu, a tam „awansem" rozdano prezydentury na całą „Trzecią<br />
RP".<br />
Niemal wszyscy politycy przygarnięci pod dach księdza Józefa Maja, byli<br />
od początku sceptyczni co do skutków tego parspotkania. Po spotkaniu u<br />
księdza Maja powiedzieli:<br />
Ludwik Dorn:<br />
- Mamy ostrożnie pozytywny stosunek do zapowiadanej na 14 stycznia<br />
konferencji/.../ Po naszej stronie wola polityczna do zjednoczenia.<br />
Stanisław Michalkiewicz /UPR/:<br />
- Spotkania u ks. J. Maja są interesującym miejscem wymiany poglądów,<br />
nie wynikają z nich jednak żadne istotne impulsy integracyjne.<br />
Ryszard Czarnecki: